Wyliczenia są proste: każdy fotoradar ma robić w przyszłym roku dziennie 64 zdjęcia - dziś średnia to 7 zdjęć na dobę. Średni mandat za przekroczenie prędkości 200 zł - i to się w przyszłym roku nie zmieni, chyba że posłowie przewalczą projekt podniesienia wysokości mandatów (mówi się nawet o 5 tys. złotych!). Na tym nie koniec: fotoradarów, które mają stać się prawdziwym batem na kierowców, ma być o wiele więcej i będą miały też większe możliwości.
Na ten rok zaplanowano 1,2 miliarda zł, ale planem pozostał, bo nie udało się uruchomić sieci fotoradarów. W 2013 roku to ma się zmienić: nowe fotoradary już zostały kupione (300 w całym kraju, docelowo 406), trwa ich montaż, a inspekcja transportu drogowego zbroi się też w wideorejestratory, urządzenia "wyłapujące" kierowców przejeżdżających przez skrzyżowania na czerwonym świetle, systemy do tzw. odcinkowych pomiarów prędkości.
- To maszynki do zarabiania pieniędzy. Rząd chce naszym kosztem załatać dziurę budżetową - irytują się kierowcy.
- Poszczególne elementy Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym nie są w najmniejszym stopniu obliczone na przynoszenie zysków do Skarbu Państwa. Naszym priorytetem jest dbanie o bezpieczeństwo na drogach - zapewnia jednak Jan Mróz z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Obecnie w Wielkopolsce działa sześć fotoradarów ITD, w przyszłym roku będzie łącznie 42. Do tej pory wielkopolskie fotoradary robiły średnio 11 zdjęć dziennie (w pierwszym kwartale tego roku dało to 6 tysięcy mandatów). Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z założeniami, Wielkopolanie zapłacą w 2013 roku prawie... milion mandatów za łącznie blisko 200 milionów złotych (czyli na każdego kierowcę wypada więcej niż jeden mandat! A do tego trzeba dołożyć jeszcze kary, jakie dostaniemy "dzięki" pozostałym urządzeniom (nie wiadomo jeszcze, ile ich będzie w Wielkopolsce).
A jeśli doliczyć do tego, że w Wielkopolsce tylko w czasie wakacji policjanci wystawili jeszcze prawie 11 tysięcy mandatów z fotoradarów, trzeba się zastanowić: czy pod koniec 2013 roku, z powodu liczby i wysokości mandatów oraz punktów karnych będzie miał jeszcze kto jeździć po drogach?
- W kwestii bezpieczeństwa na drogach potrzeba nam raczej kompleksowych, a nie doraźnych rozwiązań - uważa Piotr Monkiewicz, dyrektor biura zarządu Automobilklub Wielkopolski. I dodaje: powinniśmy się uczyć na przykład od Finów, u których wysokość mandatu uzależniona jest od wysokości zarobków. To jest skuteczna metoda walki z piratami.
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: GLOSWIELKOPOLSKI.PL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?