Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Politechnika Poznańska: Profesor zachęca do rozmowy... z wodą

Karolina Koziolek
Uznany profesor Politechniki Poznańskiej prof. Czesław Cempel, wybitny specjalista od wibroakustyki i diagnostyki maszyn, zmienił zainteresowania i zajął się inżynierią kreatywności. Wcześniej zajmował się m.in. inteligentną wodą czy falami spinorowymi. Specjaliści mówią, że to nonsens i pseudonauka. Mowa jest wprost o kompromitacji uczelni. Tymczasem uczony na swoje najnowsze badania dostał ponad 284 tys zł. dofinansowania od agencji rządowej.

Sprawdzamy

Sobotni poranek na Politechnice Poznańskiej. Zaczynają się zajęcia z Metodologii Nauk dla doktorantów. Prowadzi je prof. Czesław Cempel z Instytutu Mechaniki. Profesor od razu przecho- dzi do rzeczy: "Chciałbym, abyście lepiej przyswoili ten wykład, dlatego musicie się teraz odprężyć". Dalej profesor tłumaczy, że za chwilę wprowadzi nas w stan alfa. Potem zaczyna się miarowe odliczanie, podczas którego profesor zachęca do oczyszczenia swojego ciała mentalnego i schodzenia coraz głębiej. Kiedy kończy się odliczanie, zapowiada, że teraz będziemy "uśmiechnięci, zadowoleni i zdrowi".

Odprężenie na politechnice

Pytam siedzących obok mnie przyszłych inżynierów, naukowców i nauczycieli akademickich jak się czują wprowadzeni w stan alfa? - Było przyjemnie, a potem rozbolała mnie głowa - mówi siedząca po mojej lewej stronie dziewczyna. Podobne wrażenia ma siedzący obok niej chłopak.

Po wykładzie postanawiam - podając się za doktorantkę - zapytać profesora, czy to, co robi, jest aby na pewno bezpieczne. - Proszę pani, to tylko zła propaganda mówi, że stany alfa to coś złego - tłumaczy mi profesor. - W stanie alfa ludzie są bardziej kreatywni, są bardziej innowacyjni. Dlatego rządzący tym światem nie chcą, aby ludzie wprowadzali się w ten stan. Nie słyszała pani, że głupimi łatwiej rządzić - wyjaśnia naukowiec i zaprasza na swój najbliższy dyżur. Chce mnie nauczyć, jak wprowadzać się w stan alfa samemu w domu.

Tymczasem w październikowym numerze "Głosu Politechniki" ukazał się obszerny wywiad z profesorem, gdzie opowiada on o swoich doświad-czeniach w tej kwestii: "Taki trening to nic innego jak psychologia stosowana, kreatywna. Nauczelniach i szkołach średnich ten temat jest pomijany" - czytamy.

Inżynieria kreatywności

Fale alfa to tylko przygrywka do rozległego spektrum zainteresowań profesora Cempla. Ostatnim konikiem naukowca jest inżynieria kreatywności (to także przedmiot na studiach doktoranckich). W skrypcie dozajęć czytamy, że "tradycyjne metody rozwiązywania problemów nie zdają egzaminu. (…) Musimy poszukiwać nowych metod, szukać rozwiązań twórczych". Na wykładzie mówi, że to właśnie w takim myśleniu leży prawda, a nie w tym, co mówił rektor na inauguracji roku akademickiego.

Według profesora "indywidualną kreatywność wspomagają ćwiczenia fizyczne, dieta, używki, gry video, muzyka hemi-sync (do synchronizacji półkul mózgowych), medytacja, synchronizacja półkul mózgowych, wodzenie oczami, neuro-enhancement (wspomaganie pracy mózgu, także farmakologiczne, kiedy zdrowi przyjmują np. leki na Alzheimera)". Jest mowa o burzy mózgów, kształceniu TRIZ (metoda Rosjanina H. Altszullera, ma służyć do tworzenia innowacyjnych pomysłów). Wiele jest też odniesień do kultury Dalekiego Wschodu, choćby znak jin-jang, który ma tłumaczyć zależności pomiędzy nauką a inżynierią.

O komentarz w kwestiach psychologicznych poprosiliśmy specjalistę od psychologii twórczości i kreatywnego myślenia, psychologa z UAM: - Tezy takie są co najmniej egzotyczne. Z psychologią twórczości nie mają nic wspólnego. To raczej inżynieryjny odlot. To, o czym tu mowa, nie ma żadnej legitymizacji naukowej - mówi nam psycholog, który chce pozostać anonimowy.

- Mieliśmy wrażenie, że profesor czerpie mocno z New Age - to już student z drugiego roku studiów doktoranckich, on też chce pozostać anonimowy. - Jako katolik miałem duże opory. Trąciło to okultyzmem i otwieraniem się na działanie jakiś nieznanych sił. Ostatecznie jednak jego zajęcia oceniam po prostu jako bezużyteczne - mówi nam.

Warto wspomnieć, że mimo padających wciąż podczas wykładu słów: innowacja i kreatywność, profesor mimo nowoczesnej sali swój wykład pokazuje na starym rzutniku, na foliach (które gdzieniegdzie są uzupełniane pisakiem), na których widnieje data 2002 rok.

Na swoją pracę badawczą o inżynierii kreatywności prof. Cempel dostał w 2011 r. od agencji rządowej Narodowe Centrum Badań i Rozwoju dofinansowanie w kwocie 284,3 tys. zł. Projekt ma zakończyć się w przyszłym roku.

Dlaczego agencja rządowa dofinansowała ten projekt? - Recenzji dokonuje zawsze powołany na potrzeby konkursu zespół niezależnych ekspertów w dziedzinach, jakich dotyczy dany projekt - mówi nam Paweł Kurzyński, rzecznik NCBR. - Innowacyjne projekty co do zasady charakteryzują się tym, iż wybiegają w przyszłość, poruszają się w obszarach jeszcze nie w pełni zbadanych. Każdy taki projekt obarczony jest wysokim ryzykiem i ciężko przewidzieć, jakie efekty przyniesie.

Fale spinorowe

Dawniejsze zainteresowania profesora to m.in. fale spino-rowe. Kilka lat temu starał się o pieniądze na badania w tym zakresie od politechniki. Ostatecznie dofinansowanie nie zostało przyznane. Jako jedyny zaprotestował wówczas prof. Piotr Pierański, zastępca dyrektora Instytutu Fizyki na Politechnice Poznańskiej.

- Fale spinorowe to ciekawostka z internetu, a nie nauka - podtrzymuje dziś swoje zdanie naukowiec. - Zwracałem na to uwagę rektorowi oraz członkom komisji rektorskiej. Profesor Cempel, aby potwierdzić słuszność swojego kierunku badań, powoływał się we wniosku o dofinansowanie na stronę internetową "amasci", czyli naukowców amatorów, a także na pewnego naukowca z Kazachstanu, od którego badań później mocno odcięła się Rosyjska Akademia Nauk. We wniosku nie było żadnej fachowej literatury przedmiotu - mówi prof. Pierański.

A same fale spinorowe? - W skrócie? W fizyce nie ma czegoś takiego. Profesor chciał badać wprowadzenie w ruch obrotowy magnesów, np. przez przymocowanie ich do silnika odkurzacza - konkluduje prof. Pierański.

Inteligentna woda

Szerokie spektrum zainteresowań zasłużonego - jak wszyscy podkreślają - naukowca z poznańskiej politechniki zahacza także o Japonię. W swojej książce "Teoria i inżynieria systemów" prof. Cempel powołuje się na niejakiego Masaru Emoto z Japonii. Jest on głosicielem idei "inteligentnej wody". Według założeń Japończyka woda, kiedy mówimy do niej mile, staje się dobra, a kiedy mówimy źle, kładziemy ją na brzydkim zdjęciu, przyklejamy kartkę z przekleństwem, staje się "zła". Podobny wpływ ma na wodę muzyka wraz z tekstami piosenek. "Najnowsze japońskie badania dr. M. Emoto nad wpływem rodzaju muzyki na strukturę krystaliczną wody nie pozostawiają tu cienia wątpliwości"- czytamy w jego książce.

Co na to uczelnia?

Rektor Politechniki Poznańskiej: - Muszę to koniecznie sprawdzić. Poproszę o wyjaśnienia osoby odpowiedzialne za studia doktoranckie - mówi nam prof. Tomasz Łodygowski.

Dziekan Wydziału Budowy Maszyn stwierdza wprost, że to, co robi prof. Cempel, to "takie czary mary". - Owszem, profesor robi niekonwencjonalne rzeczy, ale jest ikoną i nie możemy go tak po prostu usunąć z wydziału. Nie ma jednak realnej władzy, został odsunięty od stanowisk. Ma pół etatu, pracuje tylko z jednym doktorem - mówi nam prof. Roman Staniek, by zaraz dodać: - Pomyślę o tym, jak rozwiązać tę sprawę.

Profesorzy, z którymi rozmawiamy, nieoficjalnie mówią, że poczynania prof. Cempla, odkąd zmienił kierunek zainteresowań naukowych, są kompromitacją dla uczelni i że powinien zostać odsunięty od pracy ze studentami i badań naukowych.

Prof. Cempel, kiedy chcieliśmy z nim porozmawiać na temat jego badań, rzucił słuchawką.

Profesor Czesław Cempel
74-letni profesor jest członkiem Polskiej Akademii Nauk, był dziekanem Wydziału Budowy Maszyn i Zarządzania na Politechnice Poznańskiej.

Wcześniej był dyrektorem Instytutu Mechaniki na tym wydziale. Jest specjalistą z dziedziny wibroakustyki i diagnostyki maszyn. W ramach tej dziedziny współpracował z różnymi placówkami naukowymi z Polski i zagranicy. Posiada na swoim koncie doktorat honoris causa Akademii Górniczo-Hutniczej oraz Politechniki Szczecińskiej. Jest członkiem licznych organizacji i stowarzyszeń naukowych. W zeszłym roku dostał medal Politechniki Poznańskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Politechnika Poznańska: Profesor zachęca do rozmowy... z wodą - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski