- Przyjechał kurier. Przywiózł nam 5 monitorów. Zostawił przed wejściem na posesji. Za chwilę mieliśmy je zapakować na nasz samochód, żeby zawieźć do Wrocławia. Okazało się, że jeden z monitorów zniknął razem z paletą - relacjonuje Jacek Nyga, współwłaściciel firmy.
Pracownicy pobiegli za złodziejami, rozpytywali o nich po drodze. Ślad urwał się koło sklepu Biedronka.
- Złodzieje wyprzedzili nas dosłownie o kilka minut - mówi J. Nyga. Mężczyźni, którzy zabrali monitor mają około 22 - 27 lat. Nagrały ich kamery monitoringu. Monitor, który skradli może być wart na rynku nawet 10 tys. złotych.
- Nie to jest ważne. Najważniejsze jest to, że to specjalistyczny sprzęt. Na realizację zamówienia czekaliśmy 2 miesiące. W poniedziałek mieliśmy dostarczyć je odbiorcy z Wrocławia - martwi się właściciel.
- Mamy takie zgłoszenie. Prowadzimy tę sprawę - potwierdza Ewa Ochocka z zespołu prasowego policji.
Za wskazanie sprawców wyznaczono nagrodę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?