Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech w tym roku bierze wszystko

Maciej Lehmann
Laureaci Lecha na gali "Piłki Nożnej". Od lewej: Robert Lewandowski, Gabriela i Marek Profusowie - właściciele "Piłki Nożnej", Semir Stilić, Franciszek Smuda, Rafał Murawski
Laureaci Lecha na gali "Piłki Nożnej". Od lewej: Robert Lewandowski, Gabriela i Marek Profusowie - właściciele "Piłki Nożnej", Semir Stilić, Franciszek Smuda, Rafał Murawski Ryszard Rogalski/Piłka Nożna
Lech Poznań zdominował sobotnią galę tygodnika "Piłka nożna" w warszawskim hotelu "Marriott". Przedstawiciele Kolejorza odebrali aż cztery statuetki dla najlepszych w 2008 roku.

Piłkarzem Roku wybrano pomocnika Borussii Dortmund i reprezentacji Polski Jakuba Błaszczykowskiego. Potem na podium pojawiali się lechici. Nagroda dla Trenera Roku powędrowała do Franciszka Smudy, który w pokonanym polu pozostawił między innymi poprzedniego triumfatora - Macieja Skorżę. W innej prestiżowej kategorii - Odkrycie Roku - najlepszy okazał się młody napastnik Kolejorza Robert Lewandowski.

Podczas uroczystej Gali przyznano również nagrody w innych kategoriach. Drużyną Roku uznana została liderująca w Ekstraklasie drużyna Lecha Poznań.
- U nas jest jak w winnicy. Są różne szczepy, a trener Franciszek Smuda wie, jak wszystko połączyć, by nasz produkt miał najlepszy smak - powiedział przed telewizyjnymi kamerami Arkadiusz Kasprzak wiceprezes Lecha. Rafał Murawski dodał, że zespół nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w tym sezonie.
- Postaramy się pokonać w środę Feyenoord w Rotterdamie i zrobić świąteczny prezent wszystkim naszym sympatykom - powiedział reprezentant Polski.

Mecz z Feyenoordem będzie ostatnim akordem piłkarskiej jesieni. Holenderski zespół nie ma już żadnych szans na dalszą grę w europejskich pucharach. Z zerowym dorobkiem punktowym zamyka tabelę grupy H i dla niego spotkanie z Lechem będzie miało już znaczenie wyłącznie prestiżowe.

Na dodatek słabo spisuje się w rozgrywkach ligowych. W sobotę rywale Kolejorza przegrali u siebie z liderem tabeli AZ Alkmaar 0:1. Bramka padła w 56. minucie po podaniu świetnie grającego w tym meczu Mounira El Hamdaouiego, piłkę w siatce umieścił Ari. Nie najlepiej zachował się w tej sytuacji bramkarz ekipy z Rotterdamu, Henk Timmer. Za tydzień podopiecznych trenera Geertjana Verbeeka czeka kolejny prestiżowy mecz z PSV Eindhoven, wiele mówi się więc, że przeciwko Kolejorzowi zagrają rezerwy i na murawie nie zobaczymy znanych w całej Europie - napastników Jona Dahla Tomassona i Roya Makaaya oraz obrońcę Giovanni van Bron-ckhorsta.

Tymczasem lechici nie mają intensywnych zajęć. Po ostatnim meczu ligowym z Polonią Bytom trener Smuda dał swoim graczom dwa dni wolnego. W środę był godzinny rozruch w lesie. W czwartek był trening strzelecki, a w piątek po treningu taktycznym, piłkarze otrzymali wolny weekend. Na dziś zaplanowany jest jeden trening, a jutro zespół odleci do Rotterdamu. Przeciwko Feyenoordowi być może zagra Dimitrije Injać. Serb miał naderwany mięsień łydki.
- Czuję się już znacznie lepiej, nie ma już stanu zapalnego w nodze. W poniedziałek wyjdę na trening i wtedy zobaczymy czy jest OK - powiedział "Dima".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski