Piłkarzem Roku wybrano pomocnika Borussii Dortmund i reprezentacji Polski Jakuba Błaszczykowskiego. Potem na podium pojawiali się lechici. Nagroda dla Trenera Roku powędrowała do Franciszka Smudy, który w pokonanym polu pozostawił między innymi poprzedniego triumfatora - Macieja Skorżę. W innej prestiżowej kategorii - Odkrycie Roku - najlepszy okazał się młody napastnik Kolejorza Robert Lewandowski.
Podczas uroczystej Gali przyznano również nagrody w innych kategoriach. Drużyną Roku uznana została liderująca w Ekstraklasie drużyna Lecha Poznań.
- U nas jest jak w winnicy. Są różne szczepy, a trener Franciszek Smuda wie, jak wszystko połączyć, by nasz produkt miał najlepszy smak - powiedział przed telewizyjnymi kamerami Arkadiusz Kasprzak wiceprezes Lecha. Rafał Murawski dodał, że zespół nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w tym sezonie.
- Postaramy się pokonać w środę Feyenoord w Rotterdamie i zrobić świąteczny prezent wszystkim naszym sympatykom - powiedział reprezentant Polski.
Mecz z Feyenoordem będzie ostatnim akordem piłkarskiej jesieni. Holenderski zespół nie ma już żadnych szans na dalszą grę w europejskich pucharach. Z zerowym dorobkiem punktowym zamyka tabelę grupy H i dla niego spotkanie z Lechem będzie miało już znaczenie wyłącznie prestiżowe.
Na dodatek słabo spisuje się w rozgrywkach ligowych. W sobotę rywale Kolejorza przegrali u siebie z liderem tabeli AZ Alkmaar 0:1. Bramka padła w 56. minucie po podaniu świetnie grającego w tym meczu Mounira El Hamdaouiego, piłkę w siatce umieścił Ari. Nie najlepiej zachował się w tej sytuacji bramkarz ekipy z Rotterdamu, Henk Timmer. Za tydzień podopiecznych trenera Geertjana Verbeeka czeka kolejny prestiżowy mecz z PSV Eindhoven, wiele mówi się więc, że przeciwko Kolejorzowi zagrają rezerwy i na murawie nie zobaczymy znanych w całej Europie - napastników Jona Dahla Tomassona i Roya Makaaya oraz obrońcę Giovanni van Bron-ckhorsta.
Tymczasem lechici nie mają intensywnych zajęć. Po ostatnim meczu ligowym z Polonią Bytom trener Smuda dał swoim graczom dwa dni wolnego. W środę był godzinny rozruch w lesie. W czwartek był trening strzelecki, a w piątek po treningu taktycznym, piłkarze otrzymali wolny weekend. Na dziś zaplanowany jest jeden trening, a jutro zespół odleci do Rotterdamu. Przeciwko Feyenoordowi być może zagra Dimitrije Injać. Serb miał naderwany mięsień łydki.
- Czuję się już znacznie lepiej, nie ma już stanu zapalnego w nodze. W poniedziałek wyjdę na trening i wtedy zobaczymy czy jest OK - powiedział "Dima".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?