Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Mieszkańcy bronią Pasażu Piastowskiego [ZDJĘCIA]

Anna Jarmuż, Justyna Bryske
Mieszkańcy bronią pasażu na osiedlu Piastowskim
Mieszkańcy bronią pasażu na osiedlu Piastowskim Grzegorz Dembiński
Mieszkańcy osiedla Piastowskiego mówią "Nie" dla budowy pięciu bloków, które miałyby stanąć pomiędzy ulicami Na Skarpie, Zamenhofa i Obrzyca. Jest to teren w pobliżu kościoła, na którym mieści się dzisiaj skwer i pasaż handlowy. Kolejny - szósty budynek - miałby stanąć w miejscu restauracji Kasztelańskiej. O wydanie warunków zabudowy dla tego obszaru wystąpił poznański deweloper - firma UWI.

Problem stanowi brak miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który określałby, co może stanąć na tym obszarze. Dodatkowo, teren ten nie ma uregulowanej sytuacji prawnej. Nie jest wykluczone, że do miasta zaczną zgłaszać się dawni właściciele działek. O wywołanie planu zagospodarowania stara się Rada Osiedla Rataje i miejscy radni.

- Od dyrekcji Miejskiej Pracowni Urbanistycznej otrzymaliśmy informację, że plan dla całego osiedla Piastowskiego jest potrzebny i zostanie wywołany na początku stycznia - mówi radny Mariusz Wiśniewski. - Ma zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.

Zasmakuj w dobrej kuchni! Sprawdź najciekawsze lokale za pół ceny!

Co, zdaniem mieszkańców i radnych, stoi na przeszkodzie kolejnej zabudowie? Budowa bloków odbyłaby się kosztem likwidacji terenów zielonych i pawilonu handlowego. Poza tym, już teraz na osiedlu brakuje miejsc parkingowych. Kolejne budynki tylko nasiliłyby ten problem.

- Mieszkańcy muszą mieć miejsce, w którym mogą odpocząć i pospacerować. Zdaję sobie sprawę, że Poznań musi się rozwijać. Nie jestem przeciwny jakiejkolwiek zabudowie. Myślę jednak, że należy robić to z głową - tłumaczy Wiśniewski.

Najwięcej emocji budzi likwidacja Piastowskiego Pasażu Handlowego. Sprzeciwiają się temu zarówno handlarze, jak i okoliczni mieszkańcy. Kilka dni temu do prezydenta miasta trafiło pismo, które podpisało ponad trzy tysiące osób.

- Pracujemy w tym miejscu już od 20 lat. Na początku był tutaj ryneczek, 14 lat temu zastąpił go pawilon handlowy - wspomina Włodzimierz Adamczak, sprzedawca. - Na Piastowskim spędzam całe dnie, zżyłem się z jego mieszkańcami. Wiem, jakie mają problemy. Będziemy walczyć o swoje miejsca pracy.

Pawilonu handlowego bronią jednak przede wszystkim sami poznaniacy, którzy zamierzają protestować razem z handlarzami.

- Nie jestem za wyburzeniem, ale za wyremontowaniem pasażu - mówi Janina Perlińska, mieszkanka os. Piastowskiego. I dodaje: - Decyzja o jego odnowieniu rozpatrywana jest od lat. Jako mieszkańcy nie możemy się o to doprosić. Kiedy jednak podjęta została kwestia wyburzenia, nagle znajdują się chętni do zainwestowania w ten teren.

Podobne zdanie mają inni.

- Uważam, że starsi ludzie powinni mieć łatwy dostęp do małych, osiedlowych sklepików. W pasażu zaopatruję się w żywność i odzież, a także załatwiam drobne sprawy w punktach usługowych. Jest to jedyne takie miejsce w tej okolicy. Jeśli pasaż zostanie zlikwidowany, nie załatwię wielu z tych spraw, gdyż nie będę w stanie dźwigać siatek z zakupami - tłumaczy Edward Mateaszczyk.

Tymczasem poznański deweloper podkreśla, że nie ma skonkretyzowanych planów co do osiedla Piastowskiego.

- Występując o warunki zabudowy, chcieliśmy jedynie sprawdzić, co w ogóle może w tym miejscu powstać. Widząc sprzeciw zawiesiliśmy swój wniosek. Chcemy podjąć dyskusję z mieszkańcami i członkami rady osiedla - wyjaśnia Jacek Cenkiel, prezes UWI.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski