Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na PST. Nie żyje nastolatka. Prokuratura zbada, czy było to samobójstwo

Katarzyna Fertsch
Do tragedii doszło przed godziną ósmą
Do tragedii doszło przed godziną ósmą
Prawdopodobnie 16 lat miała dziewczyna, która w piątek rano zginęła pod kołami tramwaju na trasie PST (niedaleko przystanku na Alejach Solidarności). Policjanci ustalają jej tożsamość, przesłuchiwany jest też motorniczy feralnej "ósemki".

Do wypadku doszło przed godziną 8. Tramwaj linii numer 8, jadący w kierunku osiedla Sobieskiego, potrącił młodą kobietę.

TU ZNAJDZIESZ ZDJĘCIA I FILM Z MIEJSCA TRAGEDII:
NIE ŻYJE MŁODA KOBIETA

- Motorniczy był w takim szoku, że nie był w stanie sklecić nawet jednego zdania - mówi Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK.

Pasażerowie "ósemki" musieli chodnikami ewakuacyjnymi (te, które znajdują się przy torach tramwajowych na całej długości trasy PST) dostać się do przystanku na Słowiańskiej i tam przesiąść się na autobusy.

Jak kobieta znalazła się na torach? - to pytanie padało w piątek wielokrotnie. Okazuje się, że dziewczyna doszła do tego miejsca z jednego z przystanków. Motorniczy tramwaju jadącego nieco wcześniej widział ją idącą chodnikiem ewakuacyjnym.

Jak doszło do tragedii ustali prokurator.

- Zabezpieczyliśmy nagranie z monitoringu w tramwaju, przesłuchujemy świadków. Ale to prokurator będzie prowadził śledztwo i ustalał przyczyny i okoliczności zdarzenia - mówi Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Na terenie zajezdni tramwajowej zabezpieczono również "ósemkę".

Paraliż komunikacyjny na trasie "pestki" trwał do godziny 11. W tym czasie MPK uruchomiło sześć autobusów zastępczych. Wielu pasażerów nie mieściło się jednak do nich, zwłaszcza w godzinach największego szczytu komunikacyjnego.

- Jak sama nazwa wskazuje, jest to komunikacja zastępcza. Trudno oczekiwać, żeby była tak samo dobra, jak zasadnicza - mówi Iwona Gajdzińska. - Tym bardziej, że był to szczyt szczytów komunikacyjnych. Piątek rano, kiedy poznaniacy spieszyli się do pracy. Po godzinie 9 sytuacja się unormowała.

O godzinie 11.06 prokurator wydał zgodę i tramwaje mogły wrócić na swoje trasy. Wcześniej wszystkie zjechały na pętlę na Piątkowskiej i ulicę Pułaskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski