W szatni Lecha są znakomite nastroje
- Te mecze zawsze były dobre, dlatego teraz też spodziewamy się świetnego widowiska. Musimy zagrać ostrożnie, wiemy, kto do nas przyjeżdża. Legia jest liderem, trzeba więc mądrze rozegrać to spotkanie, bo wiemy, że swoje sytuacje będziemy mieli. Trzeba je po prostu wykorzystać - mówi kapitan Lecha Rafał Murawski. W szatni Kolejorza panują przed tym spotkaniem znakomite nastroje.
- Atmosfera jest fajna, wygrywamy, zbieramy punkty, myślę, że młodzi piłkarze nie będą mieli wielkiego problemu z presją i z tym, by walczyć z Legią. Pokazali już kilka razy, że są dobrymi zawodnikami i mogą nam pomóc w odniesieniu zwycięstwa - dodaje "Muraś".
Z Legią poznańskiej drużynie gra się ostatnio dobrze. U siebie Kolejorz nie przegrał już od ponad 8 lat, w ostatnim meczu wiosną w stolicy zatrzymał kroczącą po mistrzowski tytuł drużynę z Łazienkowskiej, a gola na wagę trzech punktów zdobył Artjom Rudniew.
- Trzeba pamiętać, że Lech i Legia są innymi zespołami niż w poprzednim sezonie. My gramy trochę inaczej, Legia też zmieniła swój styl gry, bo ma przecież nowego trenera. Co nie zmienia faktu, że chcemy zaatakować fotel lidera i mam nadzieję, że po niedzielnym spotkaniu przeskoczymy Legię - twierdzi Murawski.
- Mamy dobre samopoczucie przed niedzielnym meczem. Kilka razy już grałem z Legią, a tylko raz przegrałem. Cieszymy się z tego wielkiego zainteresowania. Pokażemy naszym kibicom oraz całej Polsce, jaki jest teraz Lech. Do tej pory to Legia była faworytem do mistrzostwa. Myślę, że po tym meczu to o nas będzie się mówiło, że mamy najwięcej atutów, by zdobyć pierwsze miejsce - dodaje Burić.
- Też mam z Legią dodatni bilans - żartuje trener Rumak, który do tej pory tylko raz prowadził Lecha przeciwko warszawskiej drużynie. - A tak już poważnie, to przede wszystkim chodzi o to, byśmy rozegrali dobre spotkanie. Przy tak wyrównanych zespołach mogą o wyniku decydować detale - dodaje.
A jak przygotowują się do derbów Polski najmłodsi zawodnicy Kolejorza? - Czuję się zupełnie normalnie, praktycznie pracuję tak samo jak wcześniej - mówi 17-letni Karol Linetty, który ma szanse wystąpić nawet w wyjściowej jedenastce.
- Nie zwracam uwagi na zamieszanie wokół siebie, wolę skupiać się na treningach. Robię wszystko, żeby nie mieć chaosu w głowie. Myślę tylko o grze i o rywalu. Oglądałem wcześniejsze mecze Legii, wiem, na co ich stać. Do każdego przeciwnika podchodzę z szacunkiem, ale tremy na pewno nie będę miał - podkreśla młody pomocnik.
Ślusarski trenuje już normalnie
Lech wystąpi w najmocniejszym składzie. Bartosz Ślusarski wyleczył jednak uraz pięty i będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Trener Legii Jan Urban ma dużo większe problemy. Na pewno nie zagra Inaki Astiz, który z Jagiellonią dostał czwartą żółtą kartkę w sezonie. Pod dużym znakiem zapytania stoi też występ Jakuba Wawrzyniaka, który wraca do siebie po kontuzji kolana, ale do niedzieli prawdopodobnie nie będzie w pełni sił. Na czwartkowym treningu przez kilkanaście minut truchtał wokół boiska, po czym wrócił do szatni. - Szanse na występ z Lechem mam mgliste. Cały czas czuję ból w kolanie. Nie ma co ryzykować mojego zdrowia - rzucił dziennikarzom po drodze.
W ostatnim treningu nie uczestniczył Ivica Vrdoljak, który ma problem ze ścięgnem Achillesa. Danijel Ljuboja i Dickson Choto ograniczyli się do biegania dookoła boiska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?