Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przegraliśmy z Urugwajem 1:3, bo nie byliśmy w stanie powstrzymać duetu supersnajperów

Radosław Patroniak
Optymiści sugerowali, że pomeczu z Anglią stać nas na kolejną niespodziankę. Nie brali jednak pod uwagę, że mistrz Ameryki Płd. to prawdziwy gwiazdozbiór, a my po prostu jeszcze gwiazd nie sięgamy...

Kto myślał, że trenerzy obu drużyn potraktują środowy mecz w Gdańsku ulgowo, ten już został wyprowadzony z błędu już przed pierwszym gwizdkiem. Zarówno Waldemar Fornalik, jak i Oscar Tabarez, nie chcieli eksperymentować i postawili na pewniaków. Wwyjściowym składzie biało-czerwonych zabrakło jedynie Jakuba Błaszczykowskiego, który jednak ostatnio leczył kontuzję, a w ekipie "Urusów" dziwić mogła tylko nieobecność Waltera Gargano z Interu Mediolan.

Pierwszą groźną akcję przeprowadzili gości, którzy wykorzystali błąd Eugena Polanskiego. Groźny strzał Edisona Cavaniego obronił jednak Przemysław Tytoń. W odpowiedzi niebezpiecznie szarżował Kamil Grosicki. Bramkarz Fernando Muslera nie czuł się pewnie też po wrzutce do Roberta Lewandowskiego. Snajper Borussii Dortmund źle przyjął piłkę i zamiast gola widzieliśmy interwencję Matiasa Garaya.

W 21 min bohater meczu z Anglią, czyli Kamil Glik stał się małym antybohaterem, bo wpakował futbolówkę do własnej siatki. Inna sprawa, że stoper Torino był mocno naciskany przez Cavaniego. To był jednak dopiero początek koncertu najmniejszych z wielkich. W 30 min Luis Suarez od niechcenia strzelił z 25 m w poprzeczkę. Ten sam zawodnik chwilę później zrobił "wiatrak" z Polanskiego i Glika. Wyłożył piłkę Cavaniemu, a ten tylko z bliska dopełnił formalności. W tensposób "El Matador" zdobył 13. bramkę w barwach reprezentacji. Snajper Napoli, w duecie z Luisem Suarezem, momentami stwarzał takie zamieszanie, że nasi defensorzy wyglądali na totalnie zagubionych. Z głębokiej obrony wyszliśmy w zasadzie tylko raz, za sprawą kolejnej akcji Grosickiego. Pomocnik Sivassporu trafił jednak tylko w boczną siatkę.

Pierwsza połowa pokazała, że Urugwaj w tej chwili jest zdecydowanie mocniejszym zespołem niż Anglia, a na pewno ma więcej atutów w ofensywie. Ci, którzy dziwili się, że Tabarez nie powołał na mecz z Polską Diego Forlana, nie mieli już wątpliwości, że najlepszy piłkarz MŚ w 2010 r. nie wytrzymałby obecnie konkurencji z dwójką czołowych napastników świata, którzy w sumie wyceniani są na 200 mln euro.

Po zmianie stron w dalszym ciągu biało-czerwoni czuli się jak na lekcji u doświadczonego profesora. Najczęściej w roli nauczyciela występował oczywiście Luis Suarez. To on właśnie w 55 min idealnie wyłożył piłkę Alvaro Gonzalezowi. Na szczęście pomocnik "Urusów" fatalnie przestrzelił.

Cztery minuty później wreszcie świetną okazję mieli Polacy. Po podaniu "Lewego" na czystą pozycję wyszedł Łukasz Piszczek, ale obrońca mistrzów Niemiec przegrała pojedynek sam na sam z Muslerą. To był jednak sygnał, by nie bać się zaatakować pewnych siebie Urugwajczyków. W następnym natarciu podopieczni Waldemara Fornalika popisali się kombinacyjnym rozegraniem piłki. Ostatnim ogniwem okazał się Ludovic Obraniak, który huknął jak z armaty i chwilę później utonął w objęciach kolegów. Pomocnik Girondins Bordeaux huknął jak z armaty i nie dał szans bramkarzowi. Radość kibiców niemal natychmiast stłamsił Luis Suarez. Tuż po wznowieniu gry futbolówka trafiła do Martina Caceresa, który popisał się długim podaniem do snajpera FC Liverpool. Obrona naszego zespołu znów zaspała i dlatego Luis Suarez zabawił się z Tomaszem Kuszczakiem i Damienem Perquisem. 3:1 dla Urugwaju i nadzieja na korzystny wynik staje się coraz bardziej wątła.

W 72 min na boisku pojawił się lechita, Łukasz Trałka, który zastąpił mało widocznego Polanskiego. Na murawie zameldował się też Błaszczykowski. Kapitan kadry od razu mógł się wpisać na listę strzelców, ale przy strzale z 17 m zabrakło mu precyzji. W końcówce Fornalik dał jeszcze szansę Arkadiuszowi Milikowi, ale wiadomo, że Urugwaj to nie GKS Bełchatów...

Bramki: 0:1 Kamil Glik (21, samobójcza), 0:2 Edison Cavani (34), 1:2 Ludovic Obraniak (64), 1:3 Luis Suarez (66).Sędziował: William Collum (Szkocja).Widzów: 39 tys.Polska: Tytoń (46 Kuszczak) - Piszczek, Wasilewskil, Glik (46 Perquis), Komorowski, Grosicki (73 Błaszczykowski), Krychowiak (83 Milik), Polanski (72 Trałka), Obraniak, Mierzejewski (59 Pawłowski), Lewandowski.Urugwaj: Muslera - Garay (59 Gargano), Lugano, Godín, Cáceres, González, Lodeiro (79 Pereira), Arévalo Rios (70 Eguren), Cavani (46 Gaston Ramirez), Rodríguez (74 Castro), Luis Suárez (85 Stuani).Grupa F: Irlandia Płn. - Azerbejdżan 1:1.Wyniki innych towarzyskich spotkań: Bułgaria - Ukraina 0:1, Rosja - USA 2:2, Czechy - Słowacja 3:0, Cypr - Finlandia 0:3, Rumunia - Belgia 2:1, Turcja - Dania 1:1, Szwecja - Anglia 4:2, Holandia - Niemcy 0:0, Włochy - Francja 1:2.

Grupa H
Czarmogóra - San Marino 3:0
Bramki: Delibasic 14,31, Zverotic 68.

1. Czarnogóra  4  10 12:2
2. Anglia  4  8 12:2
3. Polska  3  5 5:3
4. Mołdawia  4  4 2:7
5. Ukraina  3  2 1:2
6. San Marino  4 0 0:16
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski