Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Politycy PO na garnuszku państwa, czyli "lista wstydu Platformy"

Paulina Jęczmionka, Mateusz Pilarczyk
Rafał Grupiński, szef wielkopolskich struktur Platformy Obywatelskiej
Rafał Grupiński, szef wielkopolskich struktur Platformy Obywatelskiej Fot. Grzegorz Dembiński
Lista wstydu Platformy Obywatelskiej - tak "Puls Biznesu" zatytułował publikację, w której przedstawił listę 428 nazwisk polityków PO oraz członków ich rodzin zasiadających w ciągu pięciu lat rządów PO w spółkach i instytucjach państwowych. Wśród nich znalazło się kilkanaście nazwisk z Wielkopolski. A dodać można kolejne.

W 2007 roku premier Donald Tusk deklarował odpolitycznienie spółek Skarbu Państwa. Mówił tak też po tzw. aferze taśmowej PSL. Ale partyjni działacze pozostają na garnuszku państwa. "Puls" wyliczył, że przez pięć lat zarobili 200 mln złotych. Zarabiają też w Wielkopolsce. A jednym z pracodawców jest Urząd Marszałkowski.

Bo to zarządowi województwa podlega np. Fundusz Ochrony Środowiska. Jego prezesem w 2011 roku była Krystyna Poślednia - była radna i zastępca burmistrza Wrześni, była wicemarszałek województwa, teraz posłanka PO. Opozycja zarzucała jej brak kwalifikacji. - Nie znalazłam się w Funduszu znikąd, bo przez 10 lat zasiadałam w radzie nadzorczej i tworzyłam go niemal od podstaw - mówi Poślednia. - Atrybutem władzy jest wpływ na rozwój państwa. Żeby to robić skutecznie, władza musi opierać działania na kompetentnych i zaufanych ludziach.

Zaufanym człowiekiem marszałka okazał się też inny polityk PO. Marek Zieliński w Sejmie przepracował cztery kadencje. W 2011 roku mandatu nie zdobył. I wtedy, jak sam przyznaje, marszałek Woźniak zaproponował mu stanowisko wiceprezesa WFOŚiGW. Konkursu nie było.

- Mamy wolny kraj , demokrację, do partii może zapisać się każdy. Jeśli ta partia wygrywa wybory, to naturalne jest, iż jej członkowie pełnią różne funkcje publiczne - mówi Zieliński.

- Ale powinni mieć odpowiednie kompetencje. Tak było i w moim przypadku.

Jak również w przypadku np. Pawła Strzyżewskiego, który był zastępcą dyrektora jednego z departamentów Urzędu Marszałkowskiego, a w 2010 roku startował z PO do Sejmiku. Od czerwca jest prezesem CWJ Hipodrom Wola - spółki województwa. Wcześniej był prezesem Przedsiębiorstwa Rolnego Rusko. I jak wskazuje, został nim po konkursie. Jego zadaniem było przygotowanie firmy do prywatyzacji.

- Po wejściu prywatnego właściciela, zrezygnowałem - mówi Strzyżewski. - A zarząd województwa zaproponował mi pracę w Hipodromie, który też był przeznaczony do sprzedaży.

Prezes zastrzega, że choć startował z listy PO, to do partii nie należy. Należy za to Michał Łagoda, m.in. były szef wydziału w Urzędzie Wojewódzkim, były kandydat na wojewodę, były członek rady nadzorczej Enei. Teraz - członek rady spółki Szpitale Wielkopolski (wiceprezesem jest J. Jędrzejewski, radny PO, brat posłanki PE). - Byłem w różnych radach nadzorczych, kiedy jeszcze o Platformie nikomu się nie śniło - mówi Łagoda.

- W 2011 roku wszedłem do Szpitali, bo potrzebny był ktoś znający się na rzeczy. A ja byłem już w radzie społecznej szpitala przy ul. Lutyckiej.

Na liście znajdujemy też nazwisko byłego asystenta posła Rafała Grupińskiego. Doradzał także Waldemu Dzikowskiemu, byłemu szefowi wielkopolskiej PO. Mateusz Klemenski, bo o nim mowa, jest prezesem należącego do Skarbu Państwa Gospodarstwa Rolno- Hodowlanego Żydowo. Wcześniej pełnił podobną funkcję w państwowym Agropolu w Sokołowie koło Wrześni, który został sprywatyzowany w 2010 roku.

Ale Klemenskich na liście jest więcej. Marcin Klemenski, radca prawny i bratanek Mateusza, znalazł pracę w poznańskim oddziale Agencji Nieruchomości Rolnych. W konkursie na to stanowisko był jedynym kandydatem. Tą sprawę poruszaliśmy w "Głosie" już przed trzema laty. Wtedy Mateusz Klemenski zaprzeczył, by załatwiał pracę swojemu bratankowi.

Radosław Kołaciński to z kolei przewodniczący klubu PO w radzie miejskiej Kalisza. Członek Platformy praktycznie od początku jej istnienia. Zawodowo zajmuje się natomiast energetyką. Jest prezesem dwóch spółek z grupy Energa: Energi - Operator Produkcja oraz przedsiębiorstwa wielobranżowe Energetyki Elektroinstal.

- 22 lata pracuję w energetyce, całą karierę zawodową. Przeszedłem wszystkie szczeble od kopania rowów przez funkcje kierownicze, a na końcu w 2005 roku zostałem prezesem. Moja praca samorządowca nie ma nic wspólnego z pracą zawodową. Nie ma tu żadnych powiązań - wyjaśnia Radosław Kołaciński.

Był też przewodniczącym podlegającego urzędowi marszałkowskiemu Fundusz Rozwoju i Promocji Województwa Wielkopolskiego. Z funkcji zrezygnował kiedy dostał propozycję zasiadania w radzie nadzorczej innej samorządowej spółki - Szpitali Wielkopolskich.

- Od kilku lat jestem w radzie społecznej, niepłatnej, Kaliskiego szpitala. Mam więc do czynienia ze służbą zdrowia - dodaje.

Stadnina Koni Iwno to również państwowa firma. Jej prezesem jest Tomasz Dutkiewicz. Według "Pulsu Biznesu" ekspert PO ds. rolnictwa. Za rządów PiS kierował poznańską Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Do Iwna trafił po odwołaniu z funkcji.

Państwową firmą spoza Wielkopolski, w której radzie nadzorczej zasiadał do czasu jej prywatyzacji dr Marek Karczewski były radny PO w Poznaniu, są Uzdrowiska Kamień Pomorski. - Warunek konkursu był taki, że w radzie miał zasiadać pracownik służby zdrowia, a lekarzy z uprawnieniami do zasiadania w radzie jest niewielu - wyjaśnia dr Marek Karczewski.

Na "liście wstydu" odnaleźć można jeszcze innych Wielkopolan. Wśród nich jest Krzysztof Urbaniak, brat posła Jarosława Urbaniaka z Ostrowa Wlkp. i były szef poznańskiej ANR, który po odwołaniu zatrudnienie znalazł na posadzie wiceprezesa podległej marszałkowski Wielkopolskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski