Pan Artur z Wrocławia został pogryziony przez insekty, gdy w piątek wracał z Poznania do rodzinnego miasta. Twierdzi, że obsługa pociągu nie zareagowała na informacje o pluskwach i nie zamknęła wagonu.
PKP Intercity poinformowała, że podjęto postępowanie wyjaśniające wobec konduktora, gdyż powinien on "zawiadomić kierownika pociągu i wyłączyć, przedział lub, jeśli to potrzebne, cały wagon z ruchu". Kolej zapowiada, że jeśli okaże się, że konduktor lub kierownik pociągu nie zareagowali na zgłoszenie o insektach, to zostaną wobec nich wyciągnięte konsekwencje służbowe.
Spółka zapewnia, że wszystkie wagony są sprzątane przed wyjazdem i po przyjeździe. Skąd zatem wzięły się pluskwy? Według spółki przyczyną pojawienia się insektów mogło być przewożone zwierze np. pies.
- Podróżnego za zaistniałe zdarzenie chciałabym w imieniu spółki przeprosić i zapewnić, że wszystkie wagony z pociągu TLK54162/3 relacji Gdynia-Katowice zostały już dokładnie sprawdzone i poddane gruntownemu, specjalnemu czyszczeniu - taki komunikat nadesłała nam Beata Czemerajda z centrali PKP Intercity.
- Słyszę o przeprosinach, ale do tej pory nikt z kolei nie skontaktował się ze mną. A przecież jeszcze w piątek wysłałem skargi do "wszystkich świętych" w PKP Intercity - dziwi się pan Artur.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?