Najpoważniejszą z nich odniosła libero Natalia Wałęsiak, która skręciła staw skokowy. W dwóch ostatnich partiach na pozycji libero musiała ją zastąpić Beata Strządała, która z kolei też nie była w pełni zdrowa. Jakby tego było przez cały mecz z bólem walczyła najskuteczniejsza skrzydłowa KS, Kinga Hatala. To przy jej zagrywce miejscowe zdobyły trzy ostatnie punkty. Tuż po zakończeniu spotkania Hatala najpierw była tak zmęczona, że musiała usiąść na ławce rezerwowych. Następnie odebrała nagrodę MVP, a potem na przemian cieszyła się i płakała, bo dograła mecz nadludzkim wysiłkiem.
Podopieczne Aleksandra Klimczyka zaimponowały ambicją, ale pewnie nie musiałyby drżeć do końca o wynik, gdyby kończyły więcej ataków i lepiej przyjmowały zagrywkę. Najlepiej chyba w ich zespole funkcjonował blok.
W drużynie gości, z racji wyższego miejsca w tabeli, spodziewano się w Murowanej Goślinie trudnej przeprawy, ale zakończonej raczej zwycięstwem. - Tak naprawdę trudno powiedzieć, co się stało w tym meczu. Wydawało się, że wszystko nam sprzyja i trzeba tylko wygrać. Niestety stało się inaczej. Przeciwnik miał problemy ze zdrowiem. Wciąż dokonywał zmian, a my chyba za bardzo nie wiedzieliśmy, co się dzieje i pozwoliliśmy się rywalkom rozkojarzyć - mówił trener Grzegorz Wróbel.
KS Murowana Goślina - Wieżyca 2011 Stężyca 3:2 (25:23, 23:25, 25:23, 21:25, 16:14)KS: Strządała, Hatala, Hepburn, Trojan, Gajewska, Lech, Wałęsiak (libero) oraz Wyrwa i Maćkowiak.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?