Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drzewo oznacza pokój, nadzieję oraz życie

Redakcja
A. Szozda
Z Wangari Maathai, o filozofii życia, rozmawia Maria Nowak

Powtarza Pani za Gandhim, że "moje życie jest moim przesłaniem". Jak to Pani rozumie?
Po prostu trzeba wierzyć w to, co się robi i robić to, w co się wierzy. Trzeba być sobą w tym, co się czyni. Ktoś tu, na uniwersytecie w Poznaniu powiedział, że naukowiec powinien próbować dzielić się wiedzą z innymi ludźmi i ja się z tym zgadzam.

Pierwszą szkółkę drzew w Kenii założyła Pani w swoim ogródku za domem. Potem kobiety sadziły drzewka i troszczyły się o nie. Teraz rośnie ich w Kenii ponad 30 milionów. Czy dobrze się mają?
Bardzo dobrze! Początkowo nikt nie wierzył, że takie sadzenie, przez proste kobiety, a nie zalesianie przez fachowców, będzie miało pomyślne skutki, tymczasem ci leśnicy amatorzy doskonale się sprawdzili. Każdy może wykopać dołek i posadzić drzewko, ale trudniej jest potem dbać o nie, podlewać i chronić, zanim się nie ukorzeni. Ale drzew potrzeba wiele, o wiele więcej. Kiedy byłam mała, Kenia była zielona, żyzna i zalesiona. Nie przypominam sobie kłopotów z wodą czy zdobyciem opału. W języku lokalnym nie istniało słowo na określenie pustyni, bo nie było potrzebne. Ale kiedy byłam dorosła, kiedy zaczynaliśmy sadzić drzewa, lasy w Kenii stanowiły tylko 1, 7 procent powierzchni, a przyjmuje się, że 10 procent to absolutne minimum. Ludzie wycinali je, by uprawiać kawę i inne obce rośliny. Dla pozyskania cennego drewna w miejsce wycinanych, rodzimych lasów sadzono w monokulturze obce gatunki, a więc my w Kenii musimy - oprócz sadzenia drzew - chronić rodzime gatunki, lepiej przystosowane do klimatu. Bo na przykład szybko rosnące eukaliptusy, które pochłaniają dużo wody, zakłócają gospodarkę wodną. Wycinanie lasów zaburzyło cykle deszczowe, co obniżyło plony. Wychowałam się na wsi i obcowałam z przyrodą, a wykształcenie biologiczne uświadomiło mi, że ekosystemy są ze sobą połączone i jeśli równowaga zostanie zaburzona, to rykoszetem uderzy także w sprawcę. Afryka może najmocniej odczuwa te problemy, ale one są globalne.

Mówi się często, że to biedni ludzie niszczą środowisko, bo wykorzystują je rabunkowo.
Nie, to stojący za nimi bogaty biznes. Jednak trzeba, żeby biedni ludzie zrozumieli, że bez lasów nie ma wody, bez wody dobrych plonów, bez plonów jest bieda. Będą wtedy naciskać polityków, by podejmowali lepsze decyzje. Dlatego taka ważna jest edukacja. Ja wykładam zawsze chętnie dla wszystkich: od przedszkolaków do dorosłych.

Jaką przewiduje Pani przyszłość dla Kenii?
Będziemy kontynuować akcję sadzenia i ochrony drzew, ludzie będą jej sens rozumieli jeszcze lepiej, politycy będą bardziej odpowiedzialni, a ochrona środowiska będzie priorytetem w podejmowaniu wszelkich decyzji. Wierzę, że tak będzie. Stan środowiska wpływa praktycznie na wszystkie aspekty życia ludzi. O co toczą się wojny? O surowce, ziemię, wodę, lasy, ropę naftową. Bez zrównoważonego rozwoju, zakładającego odpowiedzialne korzystanie ze środowiska, nigdy nie będzie pokoju na świecie.

Obserwowałam Panią, sadzącą nieznaną sobie lipę w Poznaniu: z jaką czułością spoglądała Pani na drzewko i dopytywała się o to, jak wygląda. Pani chyba nie tylko uważa drzewa za pożyteczne, ale je po prostu kocha.
Drzewo to cudowny symbol pokoju, nadziei i życia. W moim plemieniu Kikuyu były pewne specjalne drzewa, pod którymi można było łagodzić spory i rozwiązywać konflikty. Im więcej drzew, tym więcej pokoju.

Daje Pani proste recepty na poprawę świata: sadzić drzewa…
Tak, kiedyś mówiłam, że kto w swoim życiu nie posadził 10 drzew, ten musi sobie zdawać sprawę z tego, że żyje z drzew posadzonych przez innych.

Albo druga Pani prosta recepta: kto pisze na obu stronach kartki, zanim ją wyrzuci, ten przyczynia się do ratowania natury.
Albo oszczędne korzystanie z prądu. Wszystko, co dobrze robimy, mieści się w trzech r: reuse, reduce,recycle, czyli staraj się wszystko wielokrotnie używać, używaj oszczędnie i z umiarem, a wreszcie to, co zużyte przetwarzaj. Można wymieniać wiele prostych i dostępnych sposobów na poprawę świata, ale to wymaga przede wszystkim zmiany filozofii życia, innego korzystania z bogactw natury. W Japonii jedna ze starożytnych cnót nakazuje zachować wobec bogactwa natury wdzięczność i szacunek. Jest w tym koncepcie wiele mądrości. Szacunek oznacza odpowiedzialne korzystanie, a wdzięczność nakazuje coś zrobić dla tak hojnie obdarzającej nas przyrody. Przyjmując tę filozofię, każda jednostka może wiele zrobić.

To się wydaje często ludziom nie warte zachodu. Mówią: co szkodzi wyrzucić tę jedną nie- zapisaną kartkę, przecież jej oszczędzenie nic nie zmieni.
Lubię opowiadać ludziom przypowieść o kolibrze. Kiedy wybuchł pożar lasu, zwierzęta, które w nim żyły, patrzyły na to bezradnie, bo pożar był potężny. Jeden tylko maleńki koliber trzepocąc skrzydełkami latał tam i z powrotem, za każdym razem niosąc w dziobku kropelkę wody i wylewając ją na płomienie. Zwierzęta patrzyły na to, a wreszcie jedno zapytało: po co to robisz? Przecież to jest zupełnie bez sensu. Na co ptaszek odpowiedział: ja przynajmniej robię to, co mogę najlepszego - a wy? Trzeba więc robić wszystko, co jest możliwe.

Wiele problemów Afryki jest nam, Europejczykom, obcych. Jakie jest Pani przesłanie dla Europy?
Europa ma kapitał i ma technologie. Jest częścią całego świata i musi to po prostu zrozumieć. W kraju Lecha Wałęsy, w kraju, gdzie zrealizowano ideę solidarności, nie muszę tłumaczyć, że trzeba działać razem, bo i problemy są wspólne, choć w Afryce może wyglądają inaczej niż w Europie.

Wangari Maathai jest założycielką ruchu Zielonego Pasa, zajmującego się sadzeniem drzew w Afryce, laureatką Nagrody Nobla w 2004 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski