Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyborcze obietnice wciąż pozostają na ulotkach. Pierwszy rok nowej kadencji Sejmu

Paulina Jęczmionka
Maks Kraczkowski uważa, że rząd źle dobiera cele
Maks Kraczkowski uważa, że rząd źle dobiera cele Fot. Arkadiusz Dembiński
Budowa drogi S11, Zachodniego Centrum Chorób Serca, szpitala dziecięcego w Poznaniu, powstanie Kolei Dużych Prędkości, wdrożenie wielkopolskiej strategii rozwoju szkolnictwa zawodowego - to tylko niektóre obietnice wyborcze posłów z naszego województwa. Dziś mija rok od ich zaprzysiężenia. A wiele szumnych zapowiedzi wciąż pozostaje... tylko na ulotkach.

Bo podczas kampanii planami na nową kadencję kandydaci sypali jak z rękawa. Dziś na pytanie o wiele z nich odpowiadają milczeniem, bo okazuje się, że były to deklaracje bez pokrycia.

Jedną ze sztandarowych zapowiedzi wielkopolskich polityków ze wszystkich partii była budowa przebiegającego przez region odcinka drogi S11. Ale już na dokończenie Zachodniej Obwodnicy Poznania przyszło czekać kilka miesięcy. Rafał Grupiński, poseł i szef PO w Wielkopolsce, kilka razy zapowiadał, że pieniądze czekają na podpis ministra. Ostatecznie kilka dni temu Sławomir Nowak zapowiedział przetarg, a Grupiński ogłosił sukces. Tyle że obietnice wyborcze dotyczące S11 na obwodnicy Poznania się nie kończyły.

- Ekspresówka wraz z obwodnicami np. w Pile, Kępnie czy Jarocinie to jeden z naszych priorytetów - wciąż deklaruje Józef Racki, poseł PSL z okręgu kaliskiego. - Jego realizacja jest jednak wstrzymana z powodu braku pieniędzy. Ale nam, jako że jesteśmy w rządzie, trudno się do tego publicznie przyznać.

O pieniądzach Racki nie mówił, gdy przed wyborami wraz z kolegami z PSL obiecywał modernizację wielkopolskich linii kolejowych. Teraz sam przyznaje, że program inwestycji kolejowych do 2013 r. w znacznej mierze pozostaje na papierze. Tak jak zapowiadana przez posła budowa mostu dla pieszych na rzece Prośnie w Kaliszu.

- Po analizie projektu budżetu trzeba przyznać, że Zielonej Wyspy czy "Polski w budowie" po prostu nie będzie - mówi Leszek Aleksandrzak, poseł SLD. - Rozbudowy drogi S5 czy S11 w Wielkopolsce w ogóle nie ma w rządowych planach.

Tyle że te inwestycje przedwyborami zapowiadał też Sojusz. Podobnie jak uruchomienie projektu Kolei Dużych Prędkości czy budowę Zachodniego Centrum Chorób Serca i Naczyń w Poznaniu. Oba pomysły od lat są jednak odkładane. Poseł PO Waldy Dzikowski z Poznania, który w 2011 r. wymieniał je wśród priorytetowych planów, teraz tłumaczy, że wcale nie zostały zarzucone. A Zachodnie Centrum jest "gdzieś tam wpisane na listę inwestycji".

- Nadal punktem honoru jest dla mnie budowa szkoły muzycznej w Poznaniu - deklaruje Dzikowski. - Ale mimo decyzji ministerstwa o finansowaniu przedsięwzięcia nawarstwiło się wiele zbiegów okoliczności. Najpierw trzeba rozstrzygnąć kwestie własnościowe działki i sprawy czysto administracyjne.
Niemal dokładnie to samo poseł mówił w wywiadzie dla "Głosu" tuż po wyborach.

Pytana o obietnice wyborcze opozycja bezradnie rozkłada ręce. Leszek Aleksandrzak tłumaczy, że wszystkie projekty ustaw SLD są z automatu odrzucane przez koalicję. - Zgłaszaliśmy np. propozycje podniesienia progu dochodowego przy zasiłkach czy pomocy finansowej dla dzieci rolników, ale nie spotkało się to z odzewem - mówi poseł. I dodaje, że nawet na interpelacje do ministrów dostaje odpowiedzi "według szablonu".

Przytakuje mu Maks Kraczkowski, poseł PiS z Piły. I wskazuje, że jednym z tematów ubiegłorocznej kampanii, o które on sam zabiegał, była współpraca między Portem Lotniczym "Ławica" a lotniskiem w Pile. - Zapowiedzi niektórych polityków PO (m.in. Adama Szejnfelda - przyp. red.) były po prostu nonsensowną pieśnią, bo po wyborach okazało się, że współpraca między lotniskami nigdy nie była brana pod uwagę - mówi Kraczkowski.

Co on sam zrobił dla regionu przez pierwszy rok kadencji? Poseł wskazuje, że w okręgu systematycznie spotyka się z wyborcami i samorządowcami. W sprawach zapowiadanych przed wyborami składa interpelacje i zapytania. Teraz, jak mówią wszyscy wielkopolscy politycy, najważniejsze będzie uchwalanie budżetu. Posłowie twierdzą bowiem, że będą wtedy dalej walczyć o inwestycje w regionie. Na ile te zabiegi będą skuteczne - czas pokaże.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wyborcze obietnice wciąż pozostają na ulotkach. Pierwszy rok nowej kadencji Sejmu - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski