Po trwającym od początku roku zamieszaniu wreszcie wydaje się, że jest spokój. Przynajmniej względny, bo lista leków refundowanych jest tylko kompromisem między tym jak państwo chce pomagać chorym i tym, jak pomagać może...
Najlepiej byłoby, gdyby dopłacało 100 procent do każdego leku. Ale państwo tak bogate nie jest. Za to koncerny farmaceutyczne do biednych nie należą. Im zależy na jak najwyższej sprzedaży z jak najwyższą refundacją.
Może więc warto w Polsce wprowadzić kontrolę liczby przepisywanych - i refundowanych - czasem bez sensu leków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?