Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Zemsta Murawskiego? Pokaże Hajcie, jak bardzo się pomylił!

Maciej Lehmann
Rafał Murawski będzie miał okazję do rewanżu za słowa Tomasza Hajto
Rafał Murawski będzie miał okazję do rewanżu za słowa Tomasza Hajto Fot. Marek Zakrzewski
Już w sobotę wielkie emocje przy Bułgarskiej! Lech Poznań podejmuje u siebie Jagiellonię Białystok i będzie walczył o powrót na fotel lidera. Jest to mecz z wieloma podtekstami. Może zaiskrzyć między Manuelem Arboledą i Ebim Smolarkiem. Wszyscy przecież pamiętamy, co stało się w kwietniu 2011 roku podczas meczu przy Konwiktorskiej, kiedy Smolarek zdzielił Kolumbijczyka prawym sierpowym.

Oliwy do ognia dodał też trener Jagiellonii Tomasz Hajto, który niedawno powiedział, że kapitan lechitów Rafał Murawski jest najgorszym piłkarzem ekstraklasy i nie ma prawa grać w reprezentacji.

W Lechu te słowa szkoleniowca "Jagi" musiały zostać zauważone. Jak jak je odebrała szatnia Kolejorza? - To jest nieprawda. Nie wiem na jakiej podstawie pan trener Hajto może tak oceniać Rafała skoro nie widział go na treningu, nie widział co potrafi? Nawet gdy weźmie się pod uwagę tylko jego mecze, to ta ocena jest kompletnie nieprawdziwa i zupełnie się z nią nie zgadzam - mówi trener Lecha Mariusz Rumak.

Czy Murawski nie czuł się obrażony? - Jeśli trener Hajto tak postępuje, że podejmuje się oceniać piłkarzy innych drużyn, to cóż, ma do tego prawo. Ale poniesie odpowiedzialność za te słowa. Pokażemy mu na boisku, jak bardzo się pomylił. To właściwe miejsce. W sobotę to się rozstrzygnie na murawie - dodaje trener. Sprawa jest poważna, bo podobno kapitan Kolejorza słowa Tomasza Hajty powiesił sobie w szatni i im bliżej meczu tym częściej się w nie wpatruje.

- Rafał jest spokojnym człowiekiem, tak jak ja - tonuje nastroje Mariusz Rumak. - Nie podchodzimy do tego emocjonalnie. Koncentrujemy się na naszej pracy i na tym, by dać zespołowi jak największa jakość. Jestem przekonany, że końcowy wynik meczu z Jagiellonią pokaże jaka jest wartość Rafała Murawskiego - twierdzi szkoleniowiec Kolejorza.

O formę "Murasia" możemy być wiec spokojni, jedyną niewiadomą którą Rumak musi rozwiązać jest obsada prawej strony obrony. Kto zastąpi pauzującego za kartki Kebbę Ceesaya?

Na środowym treningu szkoleniowiec próbował Huberta Wołąkiewicza, ale - jak nas zapewniał Mariusz Rumak - te zajęcia jeszcze nie przesądzają ostatecznej decyzji.- Skład wykrystalizuje się dopiero po dwóch ostatnich treningach przed meczem. Mogę też wystawić Tomasza Kędziorę i to rozważam. On na pewno jest wystarczająco silny psychicznie i dałby sobie radę. Zasłużył na debiut w ekstraklasie - dodał trener.

Koncepcja z wystawieniem Mateusza Możdżenia w obronie raczej upadła, ale kto wie, czy w sobotę nie zobaczymy na prawej stronie Patryka Wolskiego. Rumak lubi zaskakiwać!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski