Chyba nikt nie ma już wątpliwości, że monitoring na rynku się nie sprawdza.
Przemysław Piwecki: - Mamy tam 40-50 kamer. Trudno jest być cały czas na bieżąco z tym, co dzieje się na ekranie. Strażnicy starają się szybko informować policję o koniecznych interwencjach.
Fontanny na rynku służą jako miejsca do picia alkoholu, a imprezowicze swobodnie chodzą po rynku z piwem w ręku. Nie można ich skuteczniej karać?
Przemysław Piwecki: - To właśnie robimy. Aż 90 proc. naszych mandatów to te, które strażnicy wlepili na Starym Mieście. Na rynku jest też najwięcej pijanych - tych, którzy wszczynają burdy i brudzą.
Czytelnicy "Głosu" nie zgadzają się z tym i pytają: gdzie są patrole straży miejskiej?
Przemysław Piwecki: - W nocy mamy tam tylko jeden patrol, który zajmuje się głównie przewożeniem osób będących pod wpływem alkoholu do szpitala lub izby wytrzeźwień. Patrolu prewencyjnego nie ma od dawna. To leży po stronie policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?