Bohaterką jest pochodząca z rodziny poznańskich Żydów Felicja Bryn, którą jako pięcioletnią dziewczynkę po ocaleniu z warszawskiego getta wychowywała rodzina Sroków z wielkopolskiego Gowarzewa. W 1956 roku Felicja wyemigrowała do Izraela, a od 1960 roku mieszka w USA.
Film jest opowieścią o jej dzieciństwie i młodości. Początek to archiwalne zdjęcia rodziców bohaterki i getta i powitanie na poznańskim Dworcu Głównym. Dalej wędrujemy ulicami Warszawy, poznając historię jej wyjścia z getta i poznania Leokadii i Kazimierza Sroków. Pojawia się cmentarz w Tulcach, gdzie spoczywają, i Gowarzewo, gdzie mieszkała ze swoją nową rodziną. Gowarzewo pojawi się też przy okazji opowieści o konsulu Izraela, który tam właśnie przyjechał, by namówić ją do wyjazdu z Polski.
Sporo miejsca zajmuje Poznań. Tutaj z bohaterką filmu wiążą się Zespół Szkół Ekonomicznych przy ulicy Śniadeckich, DS "Hanka Sawicka", w którym mieszkała, studiując w ówczesnej Wyższej Szkole Ekonomicznej, i Teatr Wielki, do którego uwielbiała chodzić. Są też w filmie Wrocław, gdzie studiowała chemię, i Szczecin wraz z opowieścią o próbie przejścia przez zieloną granicę. Kolejna część seansu to Izrael, gdzie młoda imigrantka długo nie mogła znaleźć miejsca w życiu.
- Do dziś nie znam nazwiska człowieka, który czekał na mnie po drugiej stronie, gdy wychodziłam z getta. Wiem, że to był volksdeutsch. Znajomy ojca - opowiada Felicja Bryn, która swoje wspomnienia opisała też w książce "Nigdy nie zapomnij kłamać".
Film zrealizowany został przez Marka Hendrykowskiego, Mikołaja Jazdona i Krzysztofa Kozłowskiego z Katedry Filmu, Telewizji i Nowych Mediów UAM na zamówienie Fundacji Synagoga Nowa i jej przewodniczącej Alicji Kobus.
- Pierwszy raz słyszałem historię pani Bryn, gdy miałem 8 lat. To było pół wieku temu. Jej mąż był kantorem w synagodze mojego ojca na Long Island. To daleko od Poznania i od Izraela. Teraz widzę, jak nasze życia są powiązane ze sobą. Pani jest w Stanach wiele lat, a ja jestem w Polsce wiele lat. Chciałem podziękować za to wszystko, czego nauczyłem się od pani i co mi pani pokazała przez te pół wieku - dziękował obecny na premierze naczelny rabin RP Michael Schudrich.
Pokaz z kinie Muza nie będzie jedyną okazją poznania historii Felicji Bryn. Szkoły, które chciałyby zaprezentować film, mogą zgłaszać się do poznańskiej gminy żydowskiej. Organizację szkolnych seansów wspiera marszałek województwa wielkopolskiego, w ramach programu "Wielkopolscy Żydzi. Kultura unicestwiona". Seansom towarzyszyć będą prelekcje.
"Oczami dziecka. Felicja z Poznania" obejrzeć można też w Internecie. Podzielony na trzy części obraz udostępniono na www.poznan.jewish.org.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?