Przed rokiem ujawniliśmy, że w 2002 roku wewnętrzna kontrola w Urzędzie Ochrony Państwa w Poznaniu wykazała, iż wicedyrektor M. wykorzystywał służbowy komputer do celów pornograficznych. Przez wiele dni ściągał on ze stron internetowych obsceniczne zdjęcia z dziećmi i zwierzętami.
Jak ustaliliśmy, o sprawie wiedziało ówczesne kierownictwo w Warszawie. Mimo to oficer zrobił jednak błyskotliwą karierę w służbach. Kiedy w 2006 roku szefem ABW został Bogdan Święczkowski M. został jego doradcą. Później był on również zastępcą dyrektora Inspektoratu Nadzoru, Kontroli i Bezpieczeństwa, awansował też do stopnia podpułkownika.
Przed swoim odejściem Bogdan Święczkowski mianował M. szefem delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Poznaniu. Zdymisjonowano go niedługo przed naszym artykułem.
Po ukazaniu się tekstu w naszej gazecie sprawą zainteresowała się prokuratura w Poznaniu. Zaczęła ona sprawdzać między innymi, dlaczego po przeprowadzeniu kontroli nikt nie ukarał agenta. Poza tym śledczy interesowali się możliwym tuszowaniem sprawy przez przełożonych M.
Warto podkreślić, że mimo toczącego się śledztwa M. cały czas pracował w ABW w Poznaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?