Wśród wszechobecnych kamer i reflektorów, które ostrym światłem zamieniają chmurne, wtorkowe popołudnie w nieomal letni poranek, uwijają się rzemieślnicy. Kobiety gotują na wolnym ogniu soczewicę, dzieci bawią się kawałkami drewna. W centrum uwagi rogownik: poleruje grzebienie, łyżki i inne sprzęty z rogów i kości zwierząt.
- Nie było wtedy plastiku. Weźmy łyżkę: to poroże krowy, gotowane w oleju, prasowane i wytłaczane. W ten sam sposób powstawały na przykład szyby - uśmiecha się grający rogownika Wojciech Śmielecki, honorowy członek Drużyny Wojów Piastowskich "Jantar" z Woli Jabłońskiej.
- Kochamy każdy detal i element opowieści związanych z kulturą pierwszych Piastów. Nasza pasja plus umiejętności kaskaderskie sprawiły, że zostaliśmy zaproszeni na plan tego filmu. A czy kręcimy w 2D czy w 3D? Ja jestem człowiekiem sprzed 1000 lat, cóż mogę o tym wiedzieć? - mówi dowódca Jantaru Albert Kiszkurno, któremu stosownie do funkcji przypadła rola Mieszka I.
- Jutro będę chrzczony jako Mieszko już trzeci raz w tym roku. - śmieje się Kiszkurno, którego wygląd rzeczywiście predestynuje go do roli legendarnego władcy. Wystarczy porównać go z najbardziej utrwalonymi w świadomości Polaków jego wizerunkami z obrazów Jana Matejki i… banknotu 2000 zł sprzed denominacji.
-Pokazujemy życie codzienne mieszkańców grodu z X i XI wieku. Nie kręcimy materiału w trójwymiarze, bo chyba nikt nie miałby ochoty chodzić po ICHOT w okularach 3D. Będą natomiast efekty stereoskopowe - w zależności od tego, gdzie stanie widz, obraz będzie nieco inny, ale też widoczny pod różnymi kątami - precyzuje Jacek Kopyść ze studia filmowego CVK z Poznania, które odpowiada za produkcję filmów dla ICHOT-u. Po sesji w Biskupinie będą kręcić dalej w Poznaniu (Katedra, Ostrów Tumski), ale też w Kruszwicy, Tarnowie Podgórnym, Mogilnie i Woli Jabłońskiej, gdzie sfilmowane zostaną aż dwie bitwy - wczesno- i późnopiastowska.
Uwagę na planie w Biskupinie zwracają wielkie niebieskie płachty za budynkami grodu. W finalnej wersji wypełnią je realistyczne animacje, przedstawiające otoczenie grodu.
- Właśnie obejrzałem "Bitwę Pod Wiedniem". Przy naszych animacjach ich efekty mogą się schować - nie kryje dumy Jacek Kopyść.
Za całość ekspozycji odpowiada wrocławska firma Microtech, mającej na koncie m.in. realizację multimedialnego Muzeum Chopina w Warszawie, Faktorii w Pruszczu Gdańskim i ostatnio Muzeum Armii Krajowej w Krakowie.
- W ICHOT nie będzie typowych obiektów muzealnych, dlatego zostaje nam dobry scenariusz i spektakularne zabudowy. Będziemy grać światłem, filmem, emocjami i w ten sposób wyeksponować niepowtarzalność Ostrowa Tumskiego. Zwiedzający poczuje się jak po dobrym seansie kinowym - Jarosław Kołcun z Microtechu.
Filmy mają być ukończone do 15 listopada, za zespolenie ich z resztą ekspozycji Microtech ma czas do końca roku. Tyle, że trudno będzie wypełnić wnętrza, gdy cały czas nie jest gotowy sam budynek ICHOT. W wypowiedzi dla Radia Merkury prezydent Tomasz Kayser przyznał, że otwarcie multimedialnej ekspozycji historycznej nad Cybiną poczekamy zapewne do maja 2013 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
