Wysokość nagród przyznana przez prezydenta urzędnikom była różna. Najniższa wynosiła 3 tysiące złotych. Najwyższa - 10 tysięcy złotych.
- Czyli średnio 5 tysięcy złotych brutto - wyjaśnia Maciej Milewicz z biura prasowego poznańskiego Urzędu Miasta.
Wśród nagrodzonych znaleźli się także zastępcy prezydenta miasta. Tomasz Kayser, który podczas Euro był szefem sztabu antykryzysowego, otrzymał 9 tysięcy złotych. To również on prowadził rozmowy z UEFA, gdy pojawiały się poważne problemy do rozwiązania (m.in. dotyczące wymagań, jakie federacja stawiała wobec stadionu).
Nagrodę otrzymał również zastępca prezydenta, Mirosław Kruszyński. To on odpowiadał za wszystkie inwestycje związane z mistrzostwami. Prezydent Kruszyński otrzymał 8 tysięcy złotych.
Pieniądze, jakie miasto wydało na premie, pochodziły ze specjalnego funduszu. Co miesiąc z pensji urzędników odciągana jest pula, z której później przyznawane są nagrody. Nie można och wydać inaczej.
Wśród nagrodzonych urzędników nie ma Michała Prymasa, dyrektora biura Euro 2012 oraz wiceprezesa spółki Euro Poznań 2012.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?