Poznań: Tramwaje wrócą na Junikowo. Niestety, tylko na tydzień [ZDJĘCIA]

Tramwaje wrócą na Junikowo w weekend poprzedzający dzień Wszystkich Świętych.

- Planujemy, że w sobotę 27 października tramwaje pojadą ulicą Grunwaldzką do nowego dworca na Junikowie - wyjaśnia Maciej Bulski ze spółki Infrastruktura Euro Poznań 2012.

Jest to możliwe, ponieważ zarówno trasa, jak i dworzec są już prawie gotowe. W tym ostatnim nie będą jeszcze czynne kasy czy punkty handlowe, jednak pasażerowie bez problemu będą mogli tam wysiadać oraz wsiadać do tramwajów i autobusów.

- Na pewno oprócz zwykłych uruchomimy również tramwaje specjalne, jakie już kursowały na Junikowo w latach poprzednich - mówi Rafał Kupś, zastępca dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego. - Staraliśmy się, żeby tramwaje mogły tam pojechać, ponieważ jest to dużo wygodniejsze i szybsze od dojazdu samochodem. Tramwaje do cmentarza jeżdżą przecież po wydzielonym torowisku i nie stoją w korkach.

Wygodna ma być również linia specjalna. To ona połączy oba poznańskie cmentarze komunalne. Dzięki temu zaraz po wizycie na Miłostowie, bez przesiadek poznaniacy będą mogli dojechać na Junikowo. I odwrotnie.

Udogodnienia potrwają do 4 listopada. Wtedy znów czekają nas zmiany na Grunwaldzkiej. Rozpocznie się kolejny etap budowy wiaduktów na skrzyżowaniu ulicy Grunwaldzkiej i Smoluchowskiego. I tramwaje nie będą mogły dojeżdżać do torów przy Budziszyńskiej, gdzie dzisiaj zawracają.

- A to oznacza, że tramwaje będą dojeżdżały tylko do ronda Jana Nowaka-Jeziorańskiego - tłumaczy Maciej Bulski.
Na tym odcinku znów mają kursować tylko autobusy zastępcze, a linie tramwajowe zostaną skrócone do ronda, na którym będą skręcać w Reymonta lub Przybyszewskiego.

- Nie mamy wyjścia, musimy udostępnić plac budowy. Powstaje tam przecież wielki wiadukt i ze względu na bezpieczeństwo torowisko zostanie zamknięte. Znów zaczną jeździć autobusy numer T4 - dodaje Rafał Kupś.

Przedstawiciele spółki Infrastruktura Euro Poznań 2012 planują, że budowa wiaduktu potrwa około 3-4 miesięcy. Wczesną wiosną tramwaje mogłyby więc wrócić na Grunwaldzką.

- Wszystko zależy jednak od tego, jaką będziemy mieli zimę - zastrzega Maciej Bulski. - Silny mróz może pokrzyżować nam plany, ponieważ pewne prace nie będą wtedy możliwe.

Zima może również skomplikować plany drogowców. Zgodnie z harmonogramem część samochodowa powinna być gotowa do końca roku. Wszystko zależy jednak od temperatury: zbyt niska uniemożliwi na przykład układanie nowej, asfaltowej nawierzchni. Jeśli tak się stanie, termin znów trzeba będzie wydłużyć.

"Nocowanie" już nie na ulicach
4 listopada odcięta zostanie pętla na ulicy Budziszyńskiej. Nie oznacza to jednak, że tramwaje znów będą stały nocami na ulicach miasta. Przeniosą się do... zajezdni na Franowie.

Dotychczas, gdy MPK nie mogło korzystać z torów na Budziszyńskiej, tramwaje stały na ulicach (m.in. Hetmańskiej). Teraz co wieczór będą odstawiane do nowej zajezdni. Jej część dostała już pozwolenie na użytkowanie. Cała zajezdnia będzie gotowa pod koniec przyszłego roku. Jednak już dzisiaj może pełnić rolę torów odstawczych. Tramwaje trafią tam jeszcze w październiku.