Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiana prezesa w Enea S.A. nie będzie miała wpływu na współpracę ze Speedway Ekstraligą

Tomasz Sikorski
Dotychczasowy prezes ENEA - Maciej Owczarek z Tomaszem Gollobem
Dotychczasowy prezes ENEA - Maciej Owczarek z Tomaszem Gollobem ENEA
W minionym tygodniu z funkcji prezesa Enea S.A., od tego roku sponsora tytularnego żużlowej ekstraligi, zrezygnował Maciej Owczarek. Czy ta informacja powinna wywołać niepokój u klubowych działaczy?

- W żadnym wypadku. Zmiana na stanowisku prezesa nie będzie miała wpływu na naszą dalszą współpracę. Na podpisanie trzyletniej umowy sponsorskiej z ekstraligą zgodę wyraził cały zarząd spółki i nic w niej się nie zmienia - zapewnia Paweł Oboda, dyrektor Departamentu Komunikacji Korporacyjnej w firmie Enea.

Sponsor tytularny najlepszej żużlowej ligi świata jest zadowolony z dotychczasowej współpracy z klubami. Dostrzega jednak również problemy, z jakimi w ostatnim czasie musi zmagać się polski speedway.

- To, co zaplanowaliśmy sobie na ten rok, udało nam się zrealizować. Nie żałujemy więc podjętej przed kilkunastoma miesiącami decyzji o zainwestowaniu w polski żużel ligowy. Różnego rodzaju wskaźniki potwierdzają, że to był dobry ruch. Tak jak już nieraz podkreślałem, nie jesteśmy typem sponsora, który tylko narzuca klubom swoje pomysły. Staramy się je także wspierać. Zauważamy, że kryzys coraz bardziej daje się klubom we znaki. Świadczy o tym choćby spadająca liczba kibiców na trybunach. To jest problem, z którym należy się zmierzyć. Wspólnymi siłami musimy zachęcić ludzi do przychodzenia na stadion. I to całymi rodzinami. Do tego potrzebne jest jednak wypracowanie nowej definicji produktu pod nazwą polski żużel - mówi Paweł Oboda.

Na dobre stosunki na linii Enea - Speedway Ekstraliga negatywnie nie wpłynie nawet afera, do jakiej doszło przed rewanżowym meczem półfinałowym drużynowych mistrzostw Polski w Toruniu z arbitrem Piotrem Lisem oraz Gregiem Hancockiem w rolach głównych.

- Niesmak po tych wydarzeniach na pewno pozostał, bo do tej sytuacji nie miało prawa dojść. Z tej lekcji powinniśmy jak najszybciej wyciągnąć wnioski. Może trzeba wypracować taką formułę, by sędzia, który przed i w trakcie meczu, zwłaszcza tak ważnego, poddawany jest presji z różnych stron, miał odpowiednie wsparcie ze strony swoich kolegów po fachu lub osób odpowiedzialnych za regulamin. Wtedy łatwiej byłoby uniknąć takich wpadek - proponuje dyrektor Departamentu Komunikacji Korporacyjnej w Enea S.A.

Skandal w Toruniu oraz problemy z wypracowaniem jednolitego regulaminu, także finansowego, mogą jednak sprawić, że na szczytach Speedway Ekstraligi, zarządzającej obecnie rozgrywkami, może dojść do zmian. Coraz głośniej mówi się o tym, że dotychczasowego prezesa Ryszarda Kowalskiego ma zastąpić Wojciech Stępniewski. I to już wkrótce. Co na to sponsor?

- Nie zamierzamy ingerować w wewnętrzne sprawy Speedway Ekstraligi. Zmiana prezesa będzie niezależną decyzją klubów. Nic nie będziemy w tym przypadku nikomu narzucać - zapewnia Paweł Oboda. Jest jednak coś, na co sponsor tytularny najlepszej żużlowej ligi świata chce mieć wpływ.

- To wybór telewizji, która od przyszłego roku będzie pokazywać mecze ekstraligi. Dotychczasowa umowa z TVP dobiega bowiem końca. W tej chwili trwają negocjacje i chcemy mieć realny wpływ na to, która oferta zostanie przyjęta. Jako sponsorowi zależy nam na tym, aby żużel był pokazywany w mediach i to w efektowny sposób. Transmisje powinny być profesjonalne. Do tego będziemy dążyć - twierdzi dyrektor Departamentu Komunikacji Korporacyjnej w Enea S.A.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski