Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rawicz. Obwodnica później, pieniądze wkrótce

Robert Domżał
Budowa obwodnicy Rawicza i Bojanowa, mimo kłopotów z wykonawcami, trwa
Budowa obwodnicy Rawicza i Bojanowa, mimo kłopotów z wykonawcami, trwa Robert Domżał
Czternaście firm ubiega się o zapłatę za usługi i towary jakie dostarczyły na budowę obwodnicy Bojanowa i Rawicza. W tym tygodniu szansę na odbiór pieniędzy ma jedna firma. Pierwsze auta pojadą obwodnicą dopiero w przyszłym roku.

Po tym jak rozpadło się konsorcjum budujące blisko 30-kilometrową obwodnicę Bojanowa i Rawicza, fragment przyszłej drogi ekspresowej S5, szereg firm pozostało z niezapłaconymi rachunkami. W najtrudniejszej sytuacji znaleźli się dostawcy materiałów budowlanych oraz przedsiębiorstwa, które świadczyły różnego rodzaju usługi, na przykład transportowe. W przeciwieństwie do podwykonawców nie byli oni objęci tak zwaną solidarną odpowiedzialnością, która umożliwia inwestorowi wypłatę należnych kwot.

Po zmianie przepisów również dostawcy usług i towarów mogą ubiegać się o zaległą zapłatę. Po tym jak GDDKiA zamieściła w mediach ogłoszenie informujące, że poszkodowane firmy mogą zgłaszać swoje roszczenia w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad do poznańskiego oddziału zgłosiło się czternaście przedsiębiorstw. By uzyskać pieniądze musiały wykazać, że upadłe firmy nie wywiązały się z zobowiązań wobec nich.

- Jak na razie w pełni zweryfikowaliśmy jedną firmę. Do końca tygodnia najprawdopodobniej sprawdzona zostanie dokumentacja kolejnych trzech firm - wyjaśnia Piotr Chodorowski, wicedyrektor poznańskiego oddziału GDDKiA. Kwota o jaką ubiegają się te cztery firmy to blisko 4,5 mln zł.

Ponieważ firmy nadal zgłaszają swoje roszczenia, GDDKiA powtórzy procedurę przyjmowania skarg. Czternaście firm, które już się zgłosiło, domaga się łącznie wypłaty kwoty około 14 mln zł. Pieniądze na spłatę będą pochodziły z Krajowego Funduszu Drogowego.

Tymczasem na placu budowy pozostała już tylko jedna firma czyli Alpina Bau. Negocjuje ona obecnie termin zakończenia budowy. Pierwotny przewidywał że stanie się to w październiku tego roku. Jednak prace wykonane są zaledwie w połowie.

- Najtrudniejszy etap polegający na wykonaniu robót ziemnych, jest już za wykonawcą. Prace te były trudne, ponieważ obwodnica przebiega przez tereny zalewowe rzeki Masłówki. Wiosną były one rzeczywiście podtopione. Zaawansowane są prace przy wiaduktach i dlatego sądzę, że główny wykonawca nie zdecyduje się obecnie na zejście z budowy - mówi Piotr Chodorowski.

Na wielu odcinkach drogi ułożona jest już pierwsza warstwa nawierzchni asfaltowej. Wartość kontraktu wynosi około 1 mld 100 mln zł. Ale Alpina Bau twierdzi, że kwota ta musi być zwiększona.

Najbardziej prawdopodobny termin zakończenia prac to lato przyszłego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski