Kucyki mają na terenie placówki stajnię i wybieg. W maju musiały jednak opuścić swój dom. Problem rozpoczął się od skargi jednego z sąsiadów szkoły, któremu nie podobał się zapach koni. Okazało się, że według prawa nie wolno trzymać zwierząt gospodarczych w budynkach użyteczności publicznej. Sąd orzekł, że koniki muszą się wyprowadzić, co wywołało rozpacz wśród dzieci, dyrekcji i nauczycieli. W walkę o swoich ulubieńców zaangażowali się uczniowie.
- Wraz z koleżankami złożyliśmy petycję, pod którą podpisała się prawie cała szkoła - mówi czwartoklasistka Julia Błaszczyk. I podkreśla: - Koniki są radością tej szkoły. Można do nich przyjść, pogłaskać i zaopiekować się nimi.
Dzieci zebrały około 200 podpisów i wysłały je do urzędników. W walce o kucyki wsparli je miejscy radni. Radny Platformy Obywatelskiej Bartosz Zawieja zaproponował zmianę regulaminu porządku i czystości w mieście. Pozostali pomysł poparli, a koniki szczęśliwie wróciły do szkoły.
- Cała sytuacja była zderzeniem dziecięcych marzeń z urzędniczą biurokracją - mówi radny Bartosz Zawieja. - Zapisy uchwały uniemożliwiały hodowlę zwierząt w placówce oświatowej. Bardzo się cieszę, że udało się ten dokument zmienić, a kucyki mogły powrócić do szkoły.
Placówka na Fabianowie, w której uczniowie mogą opiekować się zwierzętami, to jedyny tego typu obiekt w tej części miasta. Korzystają z niego nie tylko dzieci z okolicy, ale również maluchy spoza Poznania.
- Możliwość przebywania ze zwierzętami od początku uczy dzieci odpowiedzialności. Opieka nad kucykami to ważny element ich wychowania - podkreśla radny Bartosz Zawieja.
Z kucykami z Fabianowa zaprzyjaźniły się nie tylko dzieci. Odwiedzają je również okoliczni mieszkańcy.
Rozmowa z Grażyną Maciejewską, dyrektorem generalnym placówek edukacyjnych Fundacji Familijny Poznań
Jako poprzednia dyrektorka szkoły długo starała się Pani o powrót koników do szkoły. I wreszcie się udało. Ulga?
Grażyna Maciejewska: Kiedy kuce opuszczały szkołę powiedziałam, że jadą one tylko na wakacje. Cieszę się, że moje słowa się sprawdziły. Dziś, nie myślimy już o przeszłości, ale witamy je z uśmiechem i gorącym sercem.
Dlaczego obecność zwierząt jest dla tych dzieci taka ważna?
Grażyna Maciejewska: Koniki są częścią naszej szkoły. Poza tym, dla dzieci są one najlepszym programem wychowawczym. Poprzez opiekę nad zwierzętami, maluchy uczą się empatii. Potrafią one wczuć się w to, co czuje koń. W tym kierunku idziemy. Nasz program wychowawczy uwrażliwia uczniów na drugą istotę żyjącą. Koniki współuczestniczą w życiu naszej szkoły. Dzieci opiekują się nimi, uczą jazdy konnej. To bardzo ważne. Kiedy uczniowie znajdują się w pobliżu kucyków zmienia się ich zachowanie, stają się spokojniejsze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?