Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Bełchatów - Lech Poznań 0:1! Jakub Wilk - od zera do bohatera Kolejorza! [RELACJA, ZDJĘCIA]

Maciej Lehmann
Fot. Dariusz Śmigielski
Lech Poznań zdobył cenne trzy punkty w wyjazdowym meczu z GKS Bełchatów. Jeszcze niedawno takich meczów, jak ten poniedziałkowy w Bełchatowie, w których szło jak po grudzie, poznaniacy nie wygrywali. Dlatego trzeba cieszyć się z tego zwycięstwa, zrodzonego w bólach, po grze może nie efektownej, ale efektywnej.

O wygranej zdecydował jedyny celny strzał Kolejorza w tym spotkaniu. Świetnym uderzeniem głową popisał się Bartosz Ślusarski. Lecz jeszcze większe brawa należą się asystentowi, czyli Jakubowi Wilkowi, który w jednej chwili z piłkarza niechcianego w Lechu stał się jego bohaterem.

O MECZU I NIE TYLKO RÓWNIEŻ TUTAJ:
BULGARSKA

- Gdyby nie drobny uraz Ivana Djurdjevica, to pewnie w ogóle był nie pojechał na to spotkanie. Ale dałem sygnał życia, mam się dobrze i zrobiłem swoje na boisku. Cieszymy się z trzech punktów - mówił Wilk po meczu przed kamerami Canal +. Piękno futbolu polega właśnie na takich historiach jak przeżył "Wilczek". Przed sezonem usłyszał od trenera, że nie jest potrzebny, że nie pasuje do filozofii gry. Dostał szansę i wykorzystał ją znakomicie.

Zanim Wilk pojawił się na murawie, gdy patrzyło się na grę obu drużyn po prostu bolały zęby. W pierwszej połowie ciekawe akcje można było policzyć na palcach jednej reki. O ile w miarę nieźle grała defensywa Lecha, o tyle szwankowała gra ofensywna.

Brakowało akcji oskrzydlających, słabo spisywali się Lovrencsics i Tonew. Tempa nie forsowali też pomocnicy. Swoje akcje lechici rozgrywali w jednostajnym, wolnym tempie. Przypominały się czasy, kiedy poznański zespół trenował Jose Bakero. Dużo było podań wszerz boiska i walki w środku pola, za mało bez piłki grali napastnicy i pomocnicy.

Najbardziej aktywnym lechitą był Kebba Ceesay. To po jego akcjach Kolejorz stwarzał zagrożenie pod bramką GKS. W 8 min. Gambijczyk ze szwedzkim paszportem, po pięknej akcji, gdy piłka szła jak po sznurku od Trałki przez Lovrencsicsa i Ślusraskiego, popisał sie technicznym strzałem tuż nad spojeniem słupka z poprzeczką.

GKS zrewanżował się 10 minut później. Wroński świetnie podał między Arboledę a Kamińskiego, do piłki doszedł Bożok, ale w sytuaxcji sam na sam z Buricem trafił w słupek w słupek.
Na kolejną okazję musieliśmy czekać aż do 34 minuty. Ceesay świetnie dośrodkował do Ślusarskiego, ale napastnik Lecha strzelił głową z 7 metrów ponad bramką. Szkoda, bo lechita nie był przez nikogo atakowany i gdyby przymierzył lepiej, poznaniacy mogli objąć prowadzenie.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Czy Lech zrobi więcej w drugiej połowie, by wygrać - zastanawiali się wszyscy sympatycy Kolejorza i niestety przez kwadrans odpowiedź na to pytanie była negatywna. Lepszy był GKS. W 57 minucie po kolosalnym zamieszaniu pod bramką Lecha uderzał groźnie minimalnie nad poprzeczką Wacławczyk Dobrą okazje miał Buzała, który jednak strzelił wprost w Burica. Poznaniacy mieli kłopoty by wyjść z własnej połowy. Strata goniła stratę. W końcu trener Rumak zdecydował się na wpuszczenie na boisko Jakuba Wilka, o którym jeszcze niedawno mówił, że nie pasuje do jego filozofii gry.

Odsunięty na boczny tor pomocnik okazał się bohaterem! Chwile po wyjściu na boisko popisał się ładnym rajdem i kapitalnym dośrodkowaniem na głowę Ślusarskiego, który bezbłędnie wykorzystał sytuację i pokonał Adama Stachowiaka.

W końcówce GKS znów mocno przycisnął, ale obrona Lecha nie dała się zaskoczyć. Tonew zdobył w doliczonym czasie gry nawet druga bramkę, kiedy Stachowiak zapuścił się pod pole karne gości, ale kilka sekund wcześniej arbiter przerwał akcję, po to by ukarać czerwona kartką Raula Gonzalesa za faul na Bereszyńskim.

Bramka: Ślusarski 66 
Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec)
GKS: Stachowiak, Raúl González (cz), Szmatiuk, Lacić (88. Sawala), Basta, Kosowski, Bożok, Baran )z), Wróbel, Wacławczyk (79. Stulin (z) , Wroński (55. Buzała). Trener: Kamil Kiereś
Lech: Burić - Ceesay, Wołąkiewicz )z) (83. Henriquez) Arboleda, Henriquez - Lovrencsics (z) (78. Bereszyński) Trałka (z), Możdżeń(62. Wilk), Murawski, Tonew - Ślusarski. Trener: Mariusz Rumak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski