Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Niebezpiecznie na Roosevelta. Zamiast po pasach idą torami [ZDJĘCIA]

Bogna Kisiel
Piesi zamiast po przejściu dla pieszych chodzą po torowisku.
Piesi zamiast po przejściu dla pieszych chodzą po torowisku.
Dźwięk dzwonka wibruje w uszach, nie ustaje. Zdenerwowany motorniczy coś krzyczy. Słów nie słychać, ale wyraz twarzy, gesty dają jasno do zrozumienia, że pod adresem grupy pieszych nie padają komplementy. Na ludziach nie robi to jednak wrażenia. Spokojnie zmierzają z "teatralki" torowiskiem w kierunku hotelu Mercure.

- No i co on się tak denerwuje - dziwi się młoda dziewczyna. - Postawili płot, nie ma przejścia. To co mamy się teleportować?

Damian, gimnazjalista macha tylko ręką: - Nie będę ściemniał. Nie chce mi się robić kółeczka. Tędy jest bliżej.

Już na początku ubiegłego tygodnia dyżurni z nadzoru ruchu MPK skarżyli się, że są problemy na skrzyżowaniu Roosevelta i Dąbrowskiego. Piesi utrudniają ruch tramwajów, chodzą po torowisku, skracając sobie drogę.

- Taki pośpiech może okazać się bardzo kosztowny i niebezpieczny - przestrzega Iwona Gajdzińska, rzecznik MPK.

Pasażerowie wysiadając np. na "teatralce" zamiast udać się przejściem dla pieszych przez most, następnie przejść po pasach ul. Roosevelta i Dąbrowskiego w kierunku Kaponiery, idą torowiskiem.

- Jak długo mogliśmy, to utrzymaliśmy przejście dla pieszych na Roosevelta po stronie Kaponiery - tłumaczy Tomasz Libich z ZDM. - Niestety, teraz musieliśmy przesunąć ogrodzenie bliżej torów tramwajowych. Wykonawca rozpoczął prace, związane z parkingiem podziemnym. Wkrótce powstanie tutaj 12-metrowy wykop.

Odstęp między płotem a torowiskiem pozwala na przejazd tramwaju. Przejście tędy jest niebezpieczne. Dlatego ZDM ustawił znak zakazu ruchu pieszych. Niewielu jednak się tym przejmuje, choć przechodząc zgodnie z przepisami nie nadkłada się zbyt dużo drogi i czasu. Także rowerzyści potrafią przemknąć po torowisku zamiast po ścieżce. Ale nie tylko oni bywają niezdyscyplinowani.

- Motorniczowie narzekają też na beztroskich kierowców, którzy wjeżdżają na to skrzyżowanie, blokując torowisko, choć widzą, że jest korek i dalej nie pojadą - twierdzi I. Gajdzińska. I dodaje: - A później pasażerowie skarżą się, że tramwaje kursują niepunktualnie.

Już w ubiegłym tygodniu na skrzyżowaniu Roosevelta i Dąbrowskiego pojawiali się pracownicy nadzoru ruchu MPK. Ich obecność jednak nie powstrzymywała niektórych osób od wędrówki po torowisku.

Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki także sprawdził sytuację na skrzyżowaniu.

- W związku z trwającą przebudową Kaponiery trzeba było wprowadzić ograniczenia w ruchu pieszych - tłumaczy J. Klimczewski. I przyznaje: - Jednak cześć pieszych nie stosuje się do nich. Łamią przepisy. W trosce o bezpieczeństwo, od poniedziałku będziemy kierować policjantów na to skrzyżowanie. Osoby, które nieprawidłowo będą przechodzić przez skrzyżowanie, zostaną ukarane mandatami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski