Oszuści chcą zarobić na cyfryzacji telewizji naziemnej [INFOGRAFIKA]

Oszuści wykorzystujący "cyfryzację" żerują na niewiedzy osób starszych, które w telewizji słyszały o wyłączeniu sygnału analogowego. Nie mają jednak pełnej wiedzy czym tak na prawdę jest cyfryzacja.

- W domu był tylko mąż, bo byłam na pogrzebie. Przyszedł jakiś mężczyzna i chciał założyć telewizję cyfrową. Wypisał kwit, że będzie to kosztowało 450 zł. Chciał od razu 100 zł wpłaty, ale dostał tylko 50 zł - opowiada Monika Szukała z Poznania.- Przecież niepotrzebne nam coś takiego, bo mamy kablówkę - dodaje.

Rzekomy monter pojawił się jeszcze raz chcąc pobrać pełną opłatę. Gdy małżeństwo się nie zgodziło, postraszył karą w wysokości 277 zł i windykatorami. Skończyło się na stracie 50 zł, bo małżeństwu zabrano umowę potwierdzającą wpłatę.

Oszustwa związane z cyfryzacją telewizji są tak powszechne, że ostrzega o nich Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji: "Nieuczciwi sprzedawcy, aby przekonać do zakupu swojej oferty, informują na przykład, że jeżeli konsument nie kupi oferowanego przez nich dekodera satelitarnej platformy cyfrowej, nie będzie miał dostępu do telewizji - przestrzega ministerstwo.

Tak właśnie akwizytor przekonał starsze małżeństwo spod Poznania do kupna sprzętu za 400 zł. W umowie, którą podłożył do podpisania drobnym druczkiem było zaznaczone, że oprócz dekodera, trzeba jeszcze opłacić miesięczny abonament w wysokości prawie 100 zł, bo sprzedawał tak naprawdę ofertę jednej z platform cyfrowych.

- Często taka sprzedaż w domach odbywa się na zasadzie z ręki do reki, bez umowy, a sprzedawca - akwizytor pozostaje anonimowy. Jeśli mamy umowę, to jest to sprzedaż poza lokalem przedsiębiorstwa i w takim przypadku konsument ma zawsze prawo w ciągu dziesięciu dni odstąpić od umowy - wyjaśnia Marek Radwański, Powiatowy Rzecznik Konsumentów dla powiatu poznańskiego.

W przypadku nowych, płaskich telewizorów dekodery, które próbują sprzedać akwizytorzy, mamy już wbudowane. Trzeba jednak sprawdzić w instrukcji czy potrafią obsłużyć wprowadzany w Polsce standard, tzw. MPEG-4. Jeśli nie, to musimy tak samo jak posiadacze odbiorników kineskopowych kupić urządzenie STB (set-top box), które zawiera w sobie odpowiedni dekoder.

Kosztują one od 70 do 100 zł. Są też droższe modele oferujące na przykład nagrywanie programu telewizyjnego na dysk.
Od tego tygodnia set-tob-boxy można kupić nawet za pośrednictwem Poczty Polskiej. STB są też dostępne w sklepach nie tylko ze sprzętem, i to nie tylko RTV, bo na cyfryzacji zarobić chce wiele osób.

- Różnica w jakości odbioru w telewizji cyfrowej jest porażająca. Warto już teraz sprawdzić czy ma się odpowiedni sprzęt do jej odbioru - zaleca Jacek Silski, prezes Polskiej Izby Radiodyfuzji Cyfrowej.

Ostatecznie telewizja analogowa w całym kraju zostanie wyłączona w połowie przyszłego roku. W Wielkopolsce stanie się to 20 maja. Do tego czasu na obrzeżach regionu będzie można złapać sygnał analogowy.

Cyfrowa telewizja naziemna DVB-T to lepsza jakość dźwięku i obrazu, a także większa liczba dostępnych kanałów.
Aby odebrać DVB-T, wystarczy zwykła antena kierunkowa jaką ma większość polskich domów. Procesem cyfryzacji nie muszą sobie zaprzątać głowy użytkownicy kablówek i satelitarnych platform cyfrowych, którzy nie korzystają z naziemnego sygnału. Dzięki cyfryzacji drogą naziemną będzie możliwe odbieranie nawet do 24 programów rozłożonych na tak zwanych multipleksach (MUX). Obecnie na MUX 1 można oglądać: TVP1 HD, TVP2, TVP INFO (wersja regionalna), Eska TV, TTV, Polo TV, ATM Rozrywka.
Na MUX 2: Polsat, TVN, TVN7, TV4, TV Puls, TV Puls2, TV6 i Polsat Sport News oraz na multipleksie trzecim (MUX3): TVP1, TVP2 HD, TVP INFO (wersja regionalna), TVP Kultura, TVP Polonia, TVP Historia. Kanały na razie dublują się, gdyż pełne uruchomienie MUX 3 nastąpi po wyłączeniu sygnału analogowego.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]