Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wałbrzyszanin pół wieku szukał "złotego pociągu" (ZDJĘCIA)

Artur Szałkowski
Tadeusz Słowikowski przy pozostałościach makiety, którą stworzył wiele lat temu. Przedstawia ona miejsce, w którym ma się znajdować tunel z pozostawionym w nim, cennym pociągiem.
Tadeusz Słowikowski przy pozostałościach makiety, którą stworzył wiele lat temu. Przedstawia ona miejsce, w którym ma się znajdować tunel z pozostawionym w nim, cennym pociągiem. Dariusz Gdesz
Czy Tadeusz Słowikowski, który przez lata interesował się sprawą, swoimi ustaleniami naprowadził tajemniczych znalazców na ślad „złotego pociągu”? To się dopiero okaże. Wałbrzyszanin cieszy się jednak, że jego śledztwo w sprawie tunelu i pociągu, które prowadzi od ponad pół wieku, może zostać wyjaśnione.

Nie możni tego świata, tylko skromny, emerytowany górnik z Wałbrzycha jest obecnie osobą, do której ustawia się długa kolejka dziennikarzy z całego świata. Przez ostatnie dni, od rana do wieczora, 85-letni Tadeusz Słowikowski cierpliwie odpowiada na pytania dziennikarzy dotyczące "złotego pociągu" z Wałbrzycha.

- Kończcie już wywiad. Ojciec od rana z wami rozmawia. Jest zmęczony, musi odpocząć i w końcu coś zjeść - dyscyplinuje dziennikarzy syn Tadeusza Słowikowskiego - Marek.

Pan Tadeusz uspokaja syna i mówi, że zmęczony jeszcze nie jest, a zje później. Dla niego wyjaśnienie zagadki pociągu, który Niemcy mieli ukryć pod koniec wojny w Wałbrzychu, to życiowa misja.

Po raz pierwszy usłyszał o sprawie pod koniec lat 40. ubiegłego wieku. Przyjechał do Wałbrzycha i zatrudnił się w kopalni, gdzie wciąż pracowało wielu Niemców. - Raz w kopalni Polak kopnął staruszka Niemca, a ja stanąłem w jego obronie. Pozostali Niemcy, którzy to widzieli, nie kryli zaskoczenia, że Polak broni jednego z nich - mówi Tadeusz Słowikowski - Tak zdobyłem sobie ich sympatię, a później zaufanie.

Dzięki temu Słowikowski dowiedział się o tunelu kolejowym, którego wlot miał istnieć w okolicach stacji Wałbrzych Szczawienko. Zainteresowanie Słowikowskiego tematem potęgowały spekulacje Niemców, że żołnierze SS podobno ukryli tam pociąg i cenny ładunek.

Sprawa nie dawała mu spokoju. Zaczął regularne wycieczki na teren pomiędzy 61 i 65 km obecnej linii kolejowej nr 274 z Wrocławia do Wałbrzycha, gdzie obiekt miał istnieć. Udało mu się odnaleźć świadków. - Niemiec Schultz - zawiadowca na stacji Szczawienko, mówił mi, że od torów do tunelu była bocznica za wysokim murem i solidną bramą - wyjaśnia Tadeusz Słowikowski. - Później poznałem Polaka, który w czasie wojny był pomocnikiem maszynisty. Jego lokomotywa miała raz przymusowy postój w tym miejscu. Z ciekawości wszedł na nią i zobaczył za murem wlot tunelu, do którego wchodziły dwa torowiska.

Dopiero w latach 70. Słowikowski bez przykrych konsekwencji ze strony milicji, czy służby bezpieczeństwa, mógł oficjalnie prowadzić swoje dochodzenie w sprawie pociągu. Udało mu się nawet zainteresować Ministerstwo Obrony Narodowej. Pod koniec lat 80. zleciło ono wojewodzie wałbrzyskiemu poszukiwania pociągu w rzekomo zamaskowanych tunelach pod zamkiem Książ. Niczego nie odnaleziono.

W 2002 r. Słowikowski zebrał wszystkie wymagane zgody na prowadzenie wykopalisk w nasypie, gdzie miał być wlot tunelu. Zbudował wówczas makietę, która obrazuje jak mógł wyglądać tunel. Makieta, a właściwie to, co z niej zostało, wzbudza obecnie ogromne zainteresowanie dziennikarzy.

Słowikowski cieszy się, że sprawa, której poświęcił ponad pół wieku może być w końcu wyjaśniona. Wszystko po tym, jak do wałbrzyskiego starostwa, a później magistratu trafiło oficjalne zgłoszenie od kancelarii prawnej reprezentującej dwóch znalazców. W zamian za wskazanie miejsca ukrycia pociągu chcą 10 proc. jego wartości.

- Znam obu znalazców. Byli u mnie i potwierdzili, że odkrycia dokonali na podstawie moich ustaleń i dokumentów - mówi Tadeusz Słowikowski. - Przeprosili, że nie zostałem ujęty w oficjalnym zgłoszeniu sprawy, ale traktują mnie jako pełnoprawnego znalazcę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wałbrzyszanin pół wieku szukał "złotego pociągu" (ZDJĘCIA) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski