Wszystko zaczęło się na początku lat 90-tych. Grupa znajomych anarchistów poszukiwała dobrego miejsca na działalność kulturalną. Upatrzyli sobie opuszczony budynek po hurtowni przy ul. Pułaskiego. W nocy z 15 na 16 października 1994 roku, bez pytania kogokolwiek o zgodę, w pustostanie przenocowało dwóch pierwszych śmiałków. Tak narodził się Rozbrat - najstarszy skłot w Polsce i kontrkulturowa oaza na mapie Poznania.
Własnymi rękami przystosowali budynek do swoich potrzeb. Przez lata urządzali koncerty, projekcje filmowe i wystawy. Z biegiem czasu coraz bardziej angażowali się społecznie. W ostatnim dziesięcioleciu na dobre rozgościli się w mediach - głównie za sprawą licznych marszów i happeningów. Co jakiś czas słychać było o starciach nielegalnie zajmujących budynek squatersów z policją, jednak mimo wielu perturbacji, a nawet próby sprzedaży terenu przez miasto, skłot doczekał na swoim miejscu swoich osiemnastych urodzin.
- Jesteśmy zadowoleni z tego. Człowiek pełnoletni ma już pewną ugruntowaną tożsamość - tak samo my - mówi Marek Piekarski. I wyjaśnia: - Kiedyś traktowano nas jak margines. Teraz nasz głos jest słyszalny, a my powoli ale systematycznie wpływamy na miasto.
Imprez rozpoczyna się już dziś. O godzinie 19 w kinie Muza wyświetlony zostanie francuski film dokumentalny pt. "Rozbrat - Wolne domy dla wolnych ludzi". W piątek na Rozbracie wernisaż fotografii dokumentującej prawie dwudziestoletnią działalność skłotu oraz koncerty - zagra m.in. Schizma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?