Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

M. Stuligrosz: W okręgach jednomandatowych polityk będzie odpowiadał swoją głową przed wyborcami

Norbert Kowalski
Michał Stuligrosz: W okręgach jednomandatowych polityk będzie odpowiadał swoją głową przed wyborcami
Michał Stuligrosz: W okręgach jednomandatowych polityk będzie odpowiadał swoją głową przed wyborcami archiwum
Rozmowa z Michałem Stuligroszem, posłem PO, zwolennikiem wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych.

Popiera Pan wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych.
Michał Stuligrosz: Uważam, że to dobry pomysł, gdyż daje szansę zakończyć wszechwładzę przewodniczących struktur wojewódzkich i krajowych. To dotyczy wszystkich partii. W przypadku JOW-ów w bezpośrednim boju spotykaliby się ci kandydaci, którzy mają umiejętności, a nie ci, których pozycja wynika ze znajomości.

Na listach wyborczych rzeczywiście znaleźliby się kandydaci najlepsi ze względu na doświadczenie, a nie znajomości?
Michał Stuligrosz: Jak najbardziej. Poza tym poseł wybrany w okręgu jednomandatowym będzie o wiele bliżej ludzi i będzie związany wytycznymi nie swojego ugrupowania, a zobowiązaniami wobec wyborców. Będzie odpowiadał swoją głową, czyli szansą w kolejnych wyborach, za realizację swoich obietnic.

W Polsce funkcjonuje jednak mandat wolny, więc poseł nie jest związany żadnymi instrukcjami swoich wyborców i nie odpowiada przed nimi.
Michał Stuligrosz: Praktyka parlamentarna pokazuje, że poseł w rzeczywistości staje się narzędziem do realizacji polityki, na którą tak naprawdę ma niewielki wpływ. Kiedy jesteśmy w parlamencie, obowiązuje nas dyscyplina obecności i głosowania. To nie są decyzje wypracowane wewnątrz ugrupowania, lecz podane na tacy do realizacji. Poseł staje się bezwolnym narzędziem wśród grupy ludzi, którzy nie zawsze realizują zapisy swojego programu politycznego.

Polacy potrafią już głosować na kandydatów czy wciąż tylko na partie polityczne?
Michał Stuligrosz: Głosujemy wciąż na osoby będące na pierwszych miejscach, czyli w praktyce na partie polityczne. Bardzo niewielu wyborców mówi, że szuka na liście tej osoby, na którą chciałoby głosować. To odosobnione przypadki. Ludzie skłaniają się ku temu, by wybierać pierwszego kandydata z listy partii, na którą chcą zagłosować, bo uważają, że to najodpowiedniejsza osoba. A tak wcale być nie musi.

JOW-y mogą jednak "zabetonować" polską scenę polityczną na PO i PiS.
Michał Stuligrosz: Takie zagrożenie rzeczywiście istnieje, lecz nie sprawdzimy go w warunkach polskich, dopóki go nie wprowadzimy. Przecież tak nie musi się stać. I tak się pewnie nie stanie, jeśli wyborcy zaufają bardziej kandydatowi, którego znają i cenią, a nie kandydatowi podanemu na tacy przez partię polityczną.

JOW-y nie oddają również tak dobrze preferencji wyborczych jak system proporcjonalny.
Michał Stuligrosz: Trudno się z tym nie zgodzić, lecz ważne jest, dlaczego tak się dzieje. A tak jest, ponieważ jesteśmy mało doświadczonym społeczeństwem, jeśli chodzi o konsekwencje wyborów. Obecnie możemy zauważyć, że na pierwszych miejscach na listach wyborczych są osoby niezwiązane z danym regionem, które nie znają jego problemów i nie orientują się w lokalnej rzeczywistości. Są na "jedynkach" tylko dlatego, by dostać się do Sejmu. Taka jest dzisiaj praktyka.

Mówił Pan, że w przypadku JOW-ów kandydaci będą bliżej wyborców. Taki efekt można osiągnąć także przez zmniejszenie okręgów wyborczych.
Michał Stuligrosz: Warto jednak również pomyśleć o jeszcze jednej opcji, o której mało się mówi, a mianowicie o wprowadzeniu systemu mieszanego, gdzie wybieralibyśmy zarówno według ordynacji większościowej, jak i proporcjonalnej.

Wprowadzenie JOW-ów jest tak naprawdę możliwe w Polsce?
Michał Stuligrosz: Mimo że jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, to jestem także realistą i uważam, że jest to niemożliwe. W istocie w interesie dużych ugrupowań politycznych nie jest wprowadzenie czegoś, co nie da im takiej pewności jak system proporcjonalny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski