Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Języki obce, praca, zarobki. Co warto wybrać i dlaczego

Katarzyna Sklepik, Anna Jarmuż
Małgosia i Ewa Bielawskie od października będą studiowały na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. Małgosia  wybrała japonistykę, Ewa - koreanistykę.
Małgosia i Ewa Bielawskie od października będą studiowały na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. Małgosia wybrała japonistykę, Ewa - koreanistykę. Samanta Szukała
Ile czasu trzeba poświecić i ile za to zapłacić, by dobrze poznać chiński? Gdzie najlepiej uczyć się angielskiego? Dlaczego rosyjski wraca do łask? Czy języki obce pomagają w zdobyciu pracy w Wielkopolsce. Okazuje się, że żeby osiągnąć sukces dziś potrzeba już dwóch języków obcych. Znajomość chińskiego pozwala zarobić nawet 8 tysięcy złotych, ale czy łatwo o pracę? Co warto studiować, jakie kursy polecamy? Przeczytaj i dowiedz się na jaki język warto stawiać.

Małgorzata Bielawska uczy się języka japońskiego, a jej siostra bliźniaczka Ewa - koreańskiego.

- Mogę pracować w dużej firmie, wydawnictwie, albo po prostu zajmować się tłumaczeniami. Opcji jest naprawdę wiele, zwłaszcza że znajomość języków obcych i do tego orientalnych daje wiele możliwości na rynku pracy - mówi Ewa.

Potwierdza to Cezary Chmielewski z poznańskiej filii Szkoły Języka Chińskiego Nihao. - W obliczu kryzysu w Europie i Stanach Zjednoczonych, gospodarka chińska rozwija się bardzo dobrze. Względy zawodowe to najczęściej podawany powód dla którego decydujemy się na naukę języka chińskiego - mówi. Specjalista władający tym językiem może liczyć nawet na 8 tysięcy złotych miesięcznie, w zależności od pracy jaką będzie wykonywał.

Tomasz Rosiak, studiuje stosunki międzynarodowe ze specjalizacją Azja Południowa i Wschodnia. - Wiem, że znając dobrze angielski i chiński wzrasta moja pozycja na rynku pracy - przyznaje student UAM. - Wielu moich kolegów uczęszcza na dodatkowe kursy, wyjeżdżają też na stypendia zagraniczne do Tajwanu. Chcą pracować w korporacjach, współpracujących z Chinami. Wystąpili nawet do dziekana z prośbą o zwiększenie liczby zajęć z języka chińskiego.

Podobnie jest z językiem koreańskim. Jego znajomość, tak jak japońskiego, może nam zapewnić dobre stanowisko i zarobki w granicach 5-6 tysięcy złotych. - Gospodarka Korei znajduje się na dziesiątym miejscu na świecie. To też moda na Taekwondo i koreańskie zespoły muzyczne - dodaje Radosław Hołubowicz ze Szkoły Języka Chińskiego Pandamo w Poznaniu.
Jego zdaniem zainteresowanie innymi azjatyckimi językami: hindi, tajskim, wietnamskim, indonezyjskim czy malajskim przejawia się zwykle jako efekt zafascynowanie krajem i kulturą - filmami Bollywood, religią, a nawet chęcią wyjazdu i przeżycia przygody życia.

Języki azjatyckie, wbrew pozorom, nie są trudne. Język mówiony jest nawet łatwiejszy niż polski. - W gramatyce chińskiej nie ma czasu przyszłego i przeszłego oraz odmian przez przypadki. W stopniu komunikatywnym można opanować go już po 7-8 miesiącach - dodaje Radosław Hołubowicz.

Karolina Ciemniak, absolwentka entolingwistyki z językiem chińskim, przyznaje jednak, że wiele wysiłku trzeba włożyć w zapamiętanie chińskich znaków, wymowy w czterech tonach i ich znaczenia. - Problem sprawia też pojęcie zasad składni, która nieraz bywa naprawdę "chińska" - śmieje się Karolina. - Mimo wszystko warto uczyć się tego języka dla własnej satysfakcji, ale także w odpowiedzi na nowe wymagania pracodawców, których kontakty zagraniczne sięgają nawet odległego Państwa Środka.

Skandynawia kusi pracą i zarobkami

Mimo, że znajomość orientalnych języków daje dobrze płatną pracę, to jednak nielicznym. Więcej ofert mają dla polskich specjalistów kraje skandynawskie. Stąd duża popularność języków: norweskiego, duńskiego i szwedzkiego. O jeden indeks na tych filologiach starało się ponad 30 osób. Kraje skandynawskie to dziś państwa, w których jest najwięcej ofert pracy dla Polaków i jednocześnie najwyższe zarobki.
- Od 2004 roku wysłaliśmy do Norwegii ponad pięć tysięcy pracowników, głównie do pracy w branżach konstrukcyjnej, przemysłowej, medycznej, logistycznej, transportowej, IT i gastronomicznej - mówi Przemysław Osuch z agencji pracy Adecco Poland.

- Coraz większą popularnością cieszą się języki norweski i szwedzki - potwierdza Iwona Tabaczyńska z Empik School w Poznaniu. - Osoby, które decydują się na naukę któregoś z języków skandynawskich można podzielić na dwie grupy.
Te, które mają już zapewnioną pracę w tym kraju lub swoją karierę dopiero planują i wiedzą, że język może im przydać się w przyszłości. Są to zarówno osoby posiadające wyższe wykształcenie lub takie które wykonują pracę fizyczną.

Język obcy obowiązkowy w CV

Jednak jak przyznaje, nadal najwięcej osób wybiera język angielski. - Coraz częściej jest to jednak angielski branżowy: medyczny, finansowy, techniczny - wylicza Iwona Tabaczyńska. - Dużym zainteresowaniem cieszy się również niemiecki, choć może mieć to jednak wymiar lokalny, bowiem w Poznaniu mieści się wiele niemieckich firm, na przykład Volkswagen.

Wzrost znaczenia języków obcych musiał odbić się na zachowaniach pracodawców w procesie rekrutacji. Wstępna selekcja odbywa się czasem już w momencie czytania ogłoszenia o pracę - coraz częściej pojawiają się w obcym języku, co już na wstępie dyskwalifikuje osoby, które przeceniają swoje umiejętności. Ponadto, aplikant nie powinien się zdziwić, jeśli sama rozmowa kwalifikacyjna będzie przebiegać, na przykład po angielsku albo francusku. Dobrym zwyczajem staje się także proszenie o wykonanie drobnych zadań podczas takiego spotkania. Zatrudnieni także nie powinni zostawać w tyle za wymogami rynku.

- Coraz większe grono uczniów to dorośli, którzy zauważyli, że znajomość języków obcych to kluczowy element kwalifikacji - ocenia zainteresowanie nauką Magdalena Szajnóg z Internetowej Szkoły Językowej LingoLab.pl. - Firmy chętnie wysyłają swoich pracowników na kursy w trybie online, bo dzięki temu nie muszą nawet opuszczać biura. Nauka przez Internet oznacza oszczędność czasu przy jednoczesnym podnoszeniu umiejętności kadr. Inwestycja w pracowników zwraca się poprzez wzrost skuteczności ich pracy, stąd popularność kursów dla firm.

Interesy? tylko po rosyjsku!

Popularnością cieszy się nadal język rosyjski, choć coraz częściej w wersji biznesowej. Największe powodzenie ma we wschodniej Polsce, gdzie wiele firm już od lat współpracuje z naszym wschodni sąsiadem. Jednak coraz częściej także Wielkopolanie wyjeżdżają do Rosji w poszukiwaniu partnerów biznesowych. Specjaliści, którzy biegle znają ten język mogą liczyć na pensje zaczynającą się już od 4 tysięcy złotych.
Zofia Grala, rusycystka ze Szkoły Języków Obcych Kontakt zauważa, że wśród słuchaczy panuje ogromne zróżnicowanie. - Są to zarówno uczniowie liceów, studenci planujący kariery zawodowe, jak i osoby w średnim wieku, które dziś wracają do nauki języka, którego kiedyś nie chcieli się uczyć pod przymusem - mówi Zofia Grala. Z kolei młodzi prawnicy stawiają na język francuski. Znajomość tego języka gwarantuje pensję w granicach 5 tysięcy złotych. A nawet więcej.

- Francuski to język dyplomacji, używany w Brukseli. Osoby, które marzą o pracy lub realizacji stażu zawodowego w tym kraju lub branżą związaną z przynależnością Polski do Unii Europejskiej często wybierają właśnie ten język - mówi Magdalena Karinen, właścicielka szkoły językowej Karinen.

Na fali zainteresowania językiem hiszpańskim i Hiszpanią zyskał również, nieznany do niedawna w Polsce, język kataloński. Kursy tego języka to zupełna nowość, przyjęta ciepło przez spore grono chętnych.

Hiszpański daje szansę na dobrą pracę

- Na naukę tego języka decydują się głównie studenci poznańskich uczelni, wybierający Barcelonę jako kierunek wyjazdów stypendialnych. Miasto to jest niezmiernie oblegane przez poznańskich "Erasmusów", mają oni jednak świadomość że zajęcia na uniwersytecie prowadzone będą w większości po katalońsku - tłumaczy Aleksandra Tymczewska, lektorka hiszpańskiego i katalońskiego w Kontakt Espanol. - Z drugiej strony, katalońskim interesują się młodzi fani FC Barcelona, którego hymn śpiewany jest właśnie w tym języku. Planując wakacje, należy również pamiętać, że znajomość choćby podstaw katalońskiego spotyka się zawsze z entuzjastycznym przyjęciem mieszkańców Barcelony.

Język portugalski również najbardziej popularny jest właśnie wśród studentów. Dzięki jego znajomości udaje im się wyjechać do Portugalii na zagraniczne stypendia z programu Erasmus. Portugalia przyciąga młodych słoneczną pogodą, pięknem krajobrazu, ciekawą kulturą oraz stosunkowo niskimi, jak na Unię Europejską cenami. Po powrocie ze stypendium wielu studentów kontynuuje naukę portugalskiego. Dla wielu z nich staje się ona pasją. Polacy zdumiewająco dobrze radzą sobie z nauką portugalskiego - zauważa Isilda Lima Viegas, portugalistka ze Szkoły Języków Obcych Kontakt.- Jest to język romański, więc znajomość hiszpańskiego lub francuskiego z pewnością ułatwia słuchaczom zrozumienie portugalskich napisów czy tekstów. Nie pomaga ona natomiast w zrozumieniu języka mówionego, gdyż wymowa portugalska jest bardzo charakterystyczna. Melodia tego języka jest piękna i dla Polaków brzmi trochę znajomo, przy pierwszym kontakcie przywodzi na myśl języki wschodnioeuropejskie.

Podobne powody - chęć poznania kultury danego kraju, wyjazdu na stypendium lub niezapomniane wakacje - kierują osobami, które decydują się na naukę języka włoskiego.
- Większość naszych klientów to osoby zafascynowane samym krajem i jego kulturą. Pojawiają się u nas także studenci wyjeżdżający na studia w ramach programu Erasmus. Dlatego, nastawiamy się nie tylko na naukę języka, ale również przekazanie wiedzy na temat kultury tego kraju - mówi Grażyna Griso ze szkoły języka włoskiego Dante Aligieri.

Potwierdzają to sami studenci. Aby studiować filologię włoską Przemysław Woźniak zrezygnował z innego kierunku - chemii.

- Zdecydowałem się na włoski ze względu na zainteresowanie samym językiem. Podoba mi się jego ekspresywność, intonacja. Urzekła mnie również kultura tego kraju - cała spuścizna po cywilizacji rzymskiej. We Włoszech można naprawdę wiele zobaczyć, poznać coś zupełnie nowego. Z pracą jest trochę gorzej. Mogę pracować jako nauczyciel języka włoskiego. Aby zostać tłumaczem musiałbym zrobić po studiach kurs tłumacza przysięgłego i zdać trudny egzamin - mówi Przemek.

Ci, którzy decydują się na naukę języka hiszpańskiego mogą liczyć na zarobki powyżej 4 tysięcy złotych. A to kusi. Warto jednak pamiętać, że marzenia o wysokiej pensji trzeba podeprzeć systematyczną i intensywną nauką. By mówić na poziomie komunikatywnym w języku obcym potrzeba minimum rok wytężonej nauki.

Znajomość języka angielskiego to podstawa, czyli co wybieramy i dlaczego

Język angielski bezkonkurencyjnie dominuje na świecie i trudno przecenić jego praktyczne zastosowanie w życiu. Nauka angielskiego jest w Polsce czymś tak oczywistym, że rozpoczyna się już w przedszkolu. Później język ten jako obowiązkowy towarzyszy młodym na kolejnych szczeblach edukacji. Biegła znajomość tego języka jest przecież wymagana podczas rozmów o pracę. Zwiększa ona możliwości awansu, oraz praktyk za granicą. Szacuje się, że język angielski zna około 1,5 miliarda osób na świecie.

Język niemiecki wybierają osoby, którym przyda się on w życiu zawodowym. Jego biegła znajomość wymagana jest w wielu firmach w Wielkopolsce ze względu na niemiecki kapitał, bądź partnerskie stosunki handlowe z tamtejszymi firmami.

Język hiszpański to bez wątpienia najbardziej powszechny i użyteczny z języków romańskich. Jest to trzeci najczęściej używany język na kuli ziemskiej. Około 400 milionów ludzi na siedmiu kontynentach posługuje się nim jako językiem ojczystym, a kolejne 100 milionów używa go jako drugiego języka.

Język francuski już coraz rzadziej pojawia się w szkołach podstawowych, gimnazjach i liceach. Młodzież boi się nauki tego języka, uważając go za trudny i wymagający dużych nakładów czasu. W środowisku studentów i osób pracujących sytuacja jest zupełnie inna. Lektorat z francuskiego jest chętnie wybierany zarówno na studiach, jak i w szkołach językowych. Jest to przecież język obecny na całym świecie - posługuje się nim 200 milionów osób. Jego znajomość jest często niezbędna w polityce, dyplomacji i nauce. Francja jest jednym z największych inwestorów zagranicznych w Polsce i piątą potęgą ekonomiczną świata. Dodatkowo, rynek pracy w tym kraju jest całkowicie otwarty dla Polaków.

Język włoski wybieramy, gdy chcemy poznać kulturę tego kraju. Znajomość podstawowych włoskich zwrotów ma swoje praktyczne zalety. Mieszkańcy Półwyspu Apenińskiego praktycznie nie posługują się angielskim czy niemieckim, zatem te języki mogą okazać się tam całkowicie nieprzydatne.Z drugiej strony, Włosi niezwykle gościnnie przyjmują osoby znające choć kilka słów w ich języku. Nawet gdy potrafimy po włosku tylko się przywitać czy podziękować, już możemy liczyć na entuzjazm i pochwały ze strony Włochów.
W pracy zapytają cię o język. Nie kłam!

Jak wynika z danych OBOP aż 20 procent Polaków deklaruje, że zna język angielski lub rosyjski, a 14 procent, że zna niemiecki. Jednak szefowie firm mówią wprost: - Polacy znają języki obce, ale tylko na papierze i zamiast uczyć się płynności i akcentu, wolą powiększać CV kolejnymi certyfikatami. W kwestii poziomu i znajomości języka kłamie dziś 18 procent z nas - wynika z danych Synovate Polska. Aż 54 procent pracodawców twierdzi wręcz, że certyfikaty wymienione w CV nie oddają poziomu znajomości języka i go zawyżają.

Zaledwie 34 procent inżynierów zna język angielski w stopniu podstawowym i średnim. Język francuski czy niemiecki, zna zaledwie 10 procent. Tymczasem znajomość języka obcego wśród specjalistów to nie tylko argument w CV, ale konkretne pieniądze. Z badań przeprowadzonych przez "Bank Danych o Inżynierach" wynika, że kadra techniczna znająca język obcy może zarabiać nawet o 30 procent więcej od inżyniera znającego tylko język polski. W przypadku znajomości więcej niż jednego języka, płace rosną nawet o 50 procent.

Certyfikat to nie wszystko

Posiadanie certyfikatu FCE, CAE, DELE czy Goethe-Zertifikat wcale nie oznacza, że kandydat do pracy, na stanowisko, na którym wymagany jest język obcy, zna go perfekcyjnie. Konieczna zatem staje się weryfikacja poziomu znajomości języka. Sprawdzenie, czy osoba chwaląca się bardzo dobrą znajomością angielskiego czy niemieckiego ma w ogóle akcent, mówi płynnie, zna specjalistyczną terminologię wymaganą w jej zawodzie - mówi Halina Juszczyk z Language Abroad.

Te wymagania coraz częściej dotyczą specjalistów: inżynierów, pracowników IT, marketingowców, finansistów i lekarzy. Nowy trend wśród pracodawców wyczuły już zagraniczne szkoły językowe, które w Polsce oferują kursy języka branżowego. W agencjach edukacyjnych znajdziemy oferty z Wielkiej Brytanii i Niemczech dla menedżerów, specjalistów HR, inżynierów, matematyków, biznesmenów, lekarzy, dentystów, a nawet prawników, specjalistów PR, czy pracowników platform wiertniczych. I nic dziwnego, zważywszy na fakt, że to właśnie w tych profesjach wymaga się biegłej znajomości języka obcego.

- W Wielkiej Brytanii działają już szkoły, które uczą specjalistów języka prawie dla każdej branży: od turystyki po matematykę. Z Polski odwiedza je od 200-300 kursantów rocznie. Każdy z takich programów kończy się także wymaganym przez pracodawców certyfikatem. Na przykład piloci kończą kursy z ICAO4, czyli dyplomem językowym wymaganym przez Międzynarodową Organizację Lotnictwa Cywilnego a bankowcy z ICFE, czyli dyplomem języka finansowego - mówi Halina Juszczyk.

Nowa pozycja w CV jednak do tanich nie należy. Za tygodniowy pobyt kadra menedżerska zapłaci nawet 3390 funtów. Nieco mniej kurs specjalistyczny kosztuje inżyniera, matematyka czy marketingowca. Prawnik za dwa tygodnie nauki w szkole w Bournemouth zapłaci 1700 funtów, lekarz 660 funtów, a przewodnik turystyczny 900 funtów.

- To kosztowna inwestycja, ale firmy coraz częściej wykupują dla swoich pracowników miejsca na takich kursach. Motywują w ten sposób zespół, ale i podnoszą jego kompetencje. Od lat w ten sposób działają takie firmy jak Audi Akademie GmbH, Skoda, Santander, BP czy Deutsche Bank, których pracownicy nawet w grupach wyjeżdżają na programy językowe - mówi Halina Juszczyk.
Egzamin językowy w pracy
Najczęściej wybieranym egzaminem z języka angielskiego w środowisku pracy jest certyfikat TOEIC®. Bada on umiejętności językowe w kontekście pracy zawodowej i życia osób dorosłych. Jego podstawową zaletą jest wyjątkowo krótkie oczekiwanie na wyniki. Otrzymuje się je maksymalnie w ciągu 10 dni roboczych.

- Egzaminu nie można nie zdać. Ważny jest jednak wynik prezentowany w postaci punktów: od 10 do 990 - tłumaczy Aleksandra Pacyńska, egzaminator TOEIC w Poznaniu. - Uzupełnia go szczegółowy raport wyników z opisem mocniejszych i słabszych stron kandydata. Pomaga on pracodawcy zinterpretować liczbę uzyskanych przez pracownika punktów.

Biznesowym certyfikatem z języka niemieckiego uznawanym przez firmy na całym świecie jest egzamin WiDaF, który sprawdza znajomość języka przydatnego w biurze. Wykazać się należy podstawowym słownictwem z dziedzin takich jak administracja, finanse, handel, a także reklama i badania rynku. Główną zaletą certyfikatu WiDaF jest to, że kandydat nie deklaruje poziomu znajomości języka niemieckiego przed przystąpieniem do testu. To egzamin określa poziom zaawansowania zdającego, zależnie od ilości punktów, którą otrzymał.

Ceny kursów językowych

Logos - architektura umysłu

Języki: angielski, niemiecki, hiszpański

- szybki angielski metodą Colina Rose - kurs 6 miesięczny, lekcje - 60 minut, 1 raz w tygodniu: od 2250 zł (grupa 5-6 osobowa) do 4450 zł (lekcje indywidualne)

- metoda bezpośrednia - kurs 10 miesięczny - od września do czerwca, lekcje - 100 minut, 1 raz w tygodniu): od 1700 zł (grupa 5-6 osobowa) do 6000 zł (lekcje indywidualne)
- native speakerem - kurs 10 miesięczny - od września do czerwca, lekcje - 100 minut, 1 raz w tygodniu): od 900 zł (grupa 5-6 osobowa) do 3600 zł (lekcje indywidualne)
- metoda tradycyjna - kurs 10 miesięczny - od września do czerwca, lekcje - 60 minut, 1 raz w tygodniu): od 900 zł (grupa 5-6 osobowa) do 3600 zł (lekcje indywidualne)
- przygotowanie do matury - kurs 8 miesięczny - od września do kwietnia, lekcje - 60 minut, 1 raz w tygodniu): od 960 zł (grupa 5-6 osobowa) do 4000 zł (lekcje indywidualne)

Profi - Lingua

Języki: angielki, niemiecki, francuski, włoski, hiszpański, rosyjski, szwedzki
- kurs standardowy - 10 miesięczny - od października do czerwca, lekcje 40 minut, 2 razy w tygodniu: 1498 zł

Centrum Języków Obcych Kontakt

Języki: angielki, niemiecki, francuski, portugalski, hiszpański, włoski, rosyjski, polski
- tryb zwykły (30 lekcji po 45 minut) - 420 zł
- tryb standardowy (60 lekcji po 45 minut) - 750 zł

Global House

Języki: angielski, hiszpański
- kurs semestralny - lekcje 2 razy w tygodniu po 90 minut: 1400 zł

Szkoła Języków Obcych Omnibus

Języki: angielski, niemiecki
- kurs 8 miesięczny - od października do czerwca, lekcje - 2 razy w tygodniu po 90 minut lub raz w tygodniu po 180 minut: 2500 zł

Szkoła Języków Obcych Slavica

Języki:
kursy: angielski (4 lekcje - 260 zł) , czeski (4 lekcje - 420 zł), hiszpański (4 lekcje - 260 zł), rosyjski (4 lekcje - 260 zł)
lekcje indywidualne:
-niemiecki, hiszpański, portugalski, francuski, włoski, chorwacki, słowacki, czeski, bułgarski, rosyjski, ukraiński, białoruski, niderlandzki, flamandzki, norweski: 60 minut - 60 zł, 90 minut - 80 zł
- albański, arabski, chiński, japoński, kazachski, koreański. serbski, słoweński, turecki, niderlandzki, flamandzki, norweski: 60 minut - 75zł, 90 minut - 95 zł.

Centrum Nauki Języka Włoskiego Dante Alighieri

Języki: włoski
Kurs semestralny (60 godzin po 45 minut):
- poziom A - 840 zł
- poziom B - 870 zł
- poziom C - 900 zł
- grupy maturalne - 870 zł
- grupy Celi - 900 zł
- grupy 45 + - 840 zł
- italiano in azienda - 960 zł

Szkoła Języka Chińskiego Pandamo

Języki: chiński, japoński, koreański, tajski, wietnamski, indonezyjski, malajski, hindi
Cena kursu: 200 zł miesięcznie (4 lekcje po 90 minut)

Szkoła Języka Chińskiego Nihao

Języki: chiński
Cena kursu (lekcje 2 razy w tygodniu po 50 minut): pół roku - 1800 zł rok - 3000 zł

Active Study

Języki: angielski, niemiecki, francuski, rosyjski, szwedzki, norweski, duński, hiszpański, włoski, polski, japoński, niderlandzki
Cena:
kurs intensywny (32 lekcje po 45 minut):
- angielski, niemiecki, francuski, rosyjski, hiszpański - 1280 zł
- norweski, szwedzki, duński, niderlandzki, japoński - 1350 zł
Kurs indywidualny (60, 90 lub 120 minut):
- angielski, niemiecki, francuski, rosyjski, hiszpański, włoski - od 60 do 100 zł
- norweski, duński, szwedzki, niderlandzki, chiński, japoński - od 65 do 100 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski