O wyniku zadecydował początek spotkania. Prowadzenie dla raciboirzanek, wykazując najwięcej sprytu w polu karnym, uzyskała w 16. minucie Patrycja Wiśniewska, a 10 minut później po strzale głową Glorii Okoro Chinasy było już 2:0. Podopieczne Niny Patalon bardzo starały się odwrócić losy meczu, lecz nie potrafiły zmusić do kapitulacji świetnie dysponowanej bramkarki rywalek Darii Antończyk. Koninianki jeszcze przed przerwą powinny zdobyć kontaktowego gola, ale Antończyk w sobie tylko wiadomy sposób obroniła strzał Anny Gawrońskiej z pięciu metrów. To była sytuacja z gatunku 200-procentowych.
Po przerwie stroną przeważającą były piłkarki Medyka, które przez 20 minut niemal nie schodziły z połowy przeciwniczek. Antończyk broniła jednak w nieprawdopodobnych sytuacjach i rezultat nie uległ zmianie. To podłamało koninianki. W końcówce gospodynie kontrolowały już sytuację na murawie i w 86. minucie Chinasa ustaliła wynik meczu.
Mimo padającego deszczu, który utrudniał grę piłkarkom, mecz stał na dobrym poziomie, był godny konfrontacji najlepszych kobiecych drużyn w naszym kraju. Wynik, choć to dopiero początek rozgrywek, stawia Unię Racibórz w doskonałej sytuacji w walce o tytuł mistrzyń Polski.
Unia Racibórz - Medyk Konin 3:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Patrycja Wiśniewska (16), 2:0 Gloria Okoro Chinasa (26), 3:0 Chinasa (86).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?