Nieruchomość należała do Agencji Mienia Wojskowego. W marcu za 2,3 mln zł, dawną ujeżdżalnię, a od lat 60. kino, kupił Andrzej Konieczny z Murowanej Gośliny. Od lat prowadzi biuro architektoniczne Archi-Projekt, które powstało, by projektować sklepy dla sieci Żabka. Wcześniej Konieczny uczestniczył w tworzeniu sieci Biedronka i nadal dla niej projektuje.
Na pytanie, co planuje w dawnym kinie odpowiada: - Otwieramy dyskont spożywczy. - Czy będzie to Biedronka, z którą Pan współpracuje? - Może - odpowiada z półuśmiechem.
"Biedronkizacja" poznańskich kin martwi Wojciecha Wośkowiaka, radnego z osiedla św. Łazarz, na którego terenie stoi dawne kino Grunwald. - Agencja mogła jednak sprzedać budynek komu chciała. Wpływu na to nie mamy - dodaje.
Nie ma jednak do końca racji. Ten teren Grunwaldu objęty jest ochroną konserwatorską i, jak podkreśla rzecznik Agencji Mienia Wojskowego Małgorzata Golińska, "wymaga odpowiedniej rewitalizacji oraz odbudowy zgodnie z historycznym charakterem dzielnicy."
Co na to miejska konserwator zabytków? Mimo wielokrotnych prób kontaktu i poinformowania o temacie rozmowy, Joanna Bielawska-Pałczyńska nie znalazła czasu, aby z nami porozmawiać.
Broni się jednak sam Andrzej Konieczny, nowy właściciel. - Funkcje kulturalne będą zachowane. Na piętrze chcemy stworzyć rodzinną galerię. Umieścimy tam stare plakaty filmowe, fotosy i projektory - wyjaśnia.
Wojciech Wośkowiak mówi z kolei, że widzi tu pole do współpracy przy organizacji wydarzeń kulturalnych.
Obecnie trwają tam prace demontażowe. Dyskont ma zostać otwarty na początku 2013 r.
To nie pierwsza taka kontrowersyjna Biedronka. Głośno było, kiedy w dyskont zamieniano kino Wilda. A także przy okazji tworzenia Biedronki w dawnej ujeżdżalni 15. Pułku Ułanów przy ul. Matejki. Obiekt również jest objęty ochroną zabytków.
Skandal to nie jest, ale przykro i tak
Z Piotrem Zakensem, szefem kina Rialto rozmawia Karolina Koziolek
Kolejne kino w Poznaniu zamieni się w Biedronkę. Martwi to Pana?
Piotr Zakens: - Jest to na pewno przykre. To pokazuje, jaki jest poznański rynek. Szkoda szczególnie, że ta część miasta jest kulturalnie wyjałowiona. Żeby skorzystać z oferty kulturalnej, trzeba jechać na Stare Miasto. Ta sytuacja pokazuje, że coś jest nie tak z polityką miasta.
Dawne kino, a potem Scena Rozmaitości miały jednak trudności z funkcjonowaniem.
Piotr Zakens: - Rzeczywiście. Budynek zresztą jest w kiepskim stanie. Nie upatruję skandalu w tym, że teraz stanie się dyskontem, ale na pewno wielka szkoda.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?