Mieszkający w budynku poznańskiej siedziby ZUS państwo Adamczakowie znów będą mogli wyjść w weekendy do miasta. Wcześniej, przez kilka lat swoje życie musieli podporządkować godzinom funkcjonowania urzędowej windy. Teraz to się jednak zmieni. Dyrektor oddziału ZUS osobiście dostarczył im pismo uprawniające do korzystania z windy po zamknięciu urzędu i w weekendy.
Tę kuriozalną historię opisał "Głos Wielkopolski". Przypomnijmy, że liczące sobie po 85 lat małżeństwo Adamczaków, które po przebyciu kilku operacji nie było w stanie zejść po schodach z mieszkania na czwartym piętrze, mogło korzystać z windy, ale tylko w godzinach pracy oddziału ZUS.
I tak codziennie musieli być najpóźniej o godz. 15 w domu. Później, tak samo jak w weekendy, do windy nie mieli wstępu. Tak zdecydował bowiem właściciel kamienicy, która w tym przypadku należy do ZUS. Mimo interwencji staruszków ich sytuacja się nie zmieniła. Dopiero, gdy publikacja ukazująca ten absurd ukazała się w "Głosie Wielkopolskim" ZUS zmienił stanowisko.
- Teraz będzie nam się żyło o wiele lepiej - mówią Adamczakowie. Tłumaczą też, że teraz z windy mogą skorzystać, powiadamiając telefonicznie portiera. Ten umożliwi przejście do niej przez biurowy korytarz. Każde przeprowadzenie seniorów przez teren oddział ZUS zostanie odnotowane w książce raportów. - Sądzimy, że nie będzie z tym problemów. Na wszelki wypadek nosimy ze sobą dokumenty i wydane pismo - wyjaśniają Adamczakowie.
Jak przebiegały rozmowy z ZUS-em? - Po nagłośnieniu sprawy niezwłocznie zostaliśmy wezwani na spotkanie z dyrektorem. Rozmyślał nad rozwiązaniem i prosił o cierpliwość. Po tygodniu przyniósł postanowienie - relacjonuje Felicja Adamczak.
Dodaje, że po wielu latach wysyłania oficjalnych pism zwrócono uwagę również na inne problemy. - Długo zabiegaliśmy o naprawę domofonu i doprowadzenie nam do mieszkania zimnej wody. Nagle okazało się, że wszystko można załatwić - cieszy się Janusz Adamczak.
W rozwiązanie problemu poznaniaków włączyła się też Miejska Rada Seniorów. - Poruszyliśmy tę sprawę na pierwszym posiedzeniu. Zaprosiliśmy też przedstawicieli ZUS. Obiecali, że porozmawiają z seniorami i w miarę możliwości inaczej skonstruują umowę z firmą ochroniarską. Wywiązali się z zobowiązań - komentuje Zdzisław Szkutnik, przewodniczący MRS.
- Po tym jak państwo Adamczakowie zwrócili się do oddziału z prośbą o umożliwienie im sporadycznego korzystania z windy w części biurowej budynku ZUS po godzinach urzędowania Zakładu, dyrektor oddziału spotkał się z nimi. Na prośbę dyrekcji ZUS ochroniarze pomogą państwu Adamczakom dostać się do windy po godzinach pracy oddziału ZUS oraz w dni wolne od pracy - podkreśla rzecznik Marlena Nowicka i dodaje: - Byliśmy nieświadomi sytuacji państwa Adamczaków i przeprosiliśmy za niedogodności, które ich spotykały.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?