Dlaczego 5-latek czekał cztery godziny na pomoc? Falck oskarża szpital w Gostyniu

Oświadczenie Falck Medycyna w sprawie transportu rannego chłopca

W wypadku komunikacyjnym w dniu 11.08.2012 w okolicach Gostynia, gdzie poszkodowane zostało 5-letnie dziecko, interweniował zespół podstawowy, ponieważ zespół specjalistyczny zadysponowany był do innego zdarzenia.

Szpital w Gostyniu posiada chirurgię dziecięcą, dlatego winien wykonać podstawowe procedury ratujące życie na miejscu. Stan dziecka na miejscu wypadku nie wskazywał na to, aby od razu wzywać śmigłowiec LPR lub transportować dziecko do centrum urazowego w Poznaniu.

Nieobecność chirurga dziecięcego w szpitalu w Gostyniu, dziwne konsultacje przez telefon, jak również bezradność chirurga ogólnego, jest niedopuszczalną sytuacją, którą oceniamy jako zaniedbanie wymagające oceny prokuratorskiej.

Brak wiedzy o tym, że szpital nie dysponuje lądowiskiem dla śmigłowców LPR, przystosowanym do transportów międzyszpitalnych, jest karygodną ignorancją zarówno dyrekcji jak i innych osób funkcyjnych ze szpitala w Gostyniu.
Brak w Gostyniu karetki transportowej z lekarzem, mogącej wykonać transport międzyszpitalny, jest ciężkim naruszeniem umowy z NFZ.

Zespół ratownictwa medycznego, aby mógł wykonać transport poza rejon operacyjny musi otrzymać polecenie od wojewódzkiego lekarza koordynatora ratownictwa medycznego, zgodnie z zapisami Ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym. W chwili gdy zespół specjalistyczny otrzymał taką dyspozycję wykonał transport natychmiast.

Dementuję zatem jakiekolwiek insynuacje, o tym że pomoc zespołu specjalistycznego Falck Medycyna była opóźniona, wymuszona przez lekarza koordynatora lub wykonana niechętnie. Proszę o wycofanie informacji mogących stawiać w złym świetle nasza firmę. Powyższe stanowisko potwierdzają wypowiedzi przedstawicieli Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu i LPR.

Szpital w Gostyniu popełnił wszystkie możliwe błędy wykazując się kompletną ignorancją i niekompetencją, a do tego przekroczył w wielu miejscach prawo. W związku z tym, że sprawą zainteresowała się prokuratura, czujemy się zwolnieni od konieczności zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.