Tym bardziej, że sąd z powodu młodego wieku oskarżonego utajnił proces. Na ławie oskarżonych Pawłowi towarzyszył ojciec, 45-letni Dariusz Ch., który pobiegł za synem, gdy ten wrócił do mieszkania po nóż. Gdy po awanturze na klatce Adam S. i jego kolega wyszli z bloku, nietrzeźwi panowie Ch. zaatakowali. Syn miał nóż, ojciec - kastet. Bili i kopali. Dariusz Ch. uderzył też w twarz znajomego Adama S.
Prokurator oskarżył nastolatka o udział w śmiertelnym pobiciu oraz spowodowanie śmierci pokrzywdzonego. Adam S., ranny w klatkę piersiową, zmarł po przewiezieniu do szpitala. Pierwsze informacje o tragedii przy ul. Bukowskiej bardzo emocjonalnie komentowali internauci. Niektórzy z nich znali oskarżonych, chodzili z Pawłem do szkoły. Wyrazy współczucia dla rodziny Adama i jego córeczek przeplatały się z apelami o dożywocie dla nastolatka, a nawet - karę śmierci. Wiele osób twierdziło, że nadpobudliwy Paweł był bardzo agresywny i "robił gnój" na osiedlu. Jednego z kolegów pobił tak poważnie, że chłopak trafił do szpitala.
Wprawdzie Paweł odpowiadał za zabójstwo jak osoba dorosła, ale jako nieletniemu nie groziło mu więcej niż 25 lat. Tydzień temu prokurator żądał dla Pawła 15 lat więzienia (dla ojca - 8 lat). Sąd natomiast musiał znaleźć więcej okoliczności łagodzących niż oskarżyciel i wymierzył mu karę 9 lat, zastrzegając, że odsiadka Pawła powinna mieć charakter terapeutyczny. Wyrok jest nieprawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
