Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Słupcy, mateczniku ludowców, nawet na rejestracjach jest PSL [ZDJĘCIA]

Paulina Jęczmionka, Łukasz Cieśla
Szymon Grzywiński prowadzi biuro posła Grzeszczaka. Znajdują się tam dwa segregatory pełne CV.
Szymon Grzywiński prowadzi biuro posła Grzeszczaka. Znajdują się tam dwa segregatory pełne CV.
W Słupcy samochody jeżdżą z rejestracją PSL, burmistrzem i starostą od lat są działacze tej partii, a ludowcy od pewnego czasu w cuglach wygrywają poszczególne wybory. I gdyby od mieszkańców Słupcy zależało jeszcze to, kto ma być prezydentem RP, byłby nim z pewnością miejscowy baron - Eugeniusz Grzeszczak.

W Słupcy niektórzy zapewniają, że Grzeszczak ma na swoim samochodzie rejestrację PSL z numerem 001. Ale partyjni działacze mówią, że to nieprawda, a taką tablicę, na dodatek tylko symboliczną, otrzymał prezes Waldemar Pawlak. Potwierdzają za to opinię, że to właśnie Grzeszczak jest ojcem sukcesu Polskiego Stronnictwa Ludowego we wschodniej Wielkopolsce. Sukcesu niezaprzeczalnego. Słupca jest jednym z ośmiu powiatów w Polsce, w których PSL wygrało ostatnie wybory parlamentarne.

Druh Eugeniusz Grzeszczak na co dzień jest posłem. Od święta zakłada mundur członka Ochotniczej Straży Pożarnej, jak wielu innych działaczy jego partii. Był m.in. senatorem, potem starostą słupeckim, wicemarszałkiem województwa, sekretarzem stanu w Kancelarii Premiera, a obecnie jest posłem PSL i wicemarszałkiem Sejmu. Pochodzi z lekarskiej rodziny. Jego stryj zakładał szpital w Słupcy. Dziś placówka za patrona ma właśnie Romana Grzeszczaka. Poseł działa również w stowarzyszeniach wspierających przedsiębiorczość czy młodych lekarzy. Jak mówią ludzie, ma dar włączania do partii aktywnych osób czy wręcz całych rodzin.

Tomasz Garsztka, wiceburmistrz Słupcy, kiedyś nauczyciel historii i WOS: - Słupca to małe miasto i powiat. Kiedy już miała swojego parlamentarzystę, wielu ciągnęło właśnie do niego. On potrafił to wykorzystać. Czy się komuś podoba, czy nie, Eugeniusz Grzeszczak ma dryg do polityki, do przyciągania różnych osób i środowisk. Jest jeszcze pewien czynnik historyczny. Słupca to dawny zabór rosyjski, tak zwane łańcuchy (na kamiennym słupie wisiał łańcuch graniczny - przyp.red.). Tutaj, szczególnie na wsi, silne jest poparcie dla PSL. Z kolei od Strzałkowa (czyli tak zwane bażanty) zaczyna się były zabór pruski. Tam są już większe sympatie do PO - dodaje wiceburmistrz.

Garsztka nie należy do PSL, nie jest też w OSP. I z tych względów jest wyjątkiem wśród urzędników na kluczowych stanowiskach. Ale bezpartyjny nie jest. Działa w PO. Od dwóch kadencji jest zastępcą burmistrza Michała Pyrzyka z PSL.

Praca z legitymacją PSL
W Słupcy panuje jeszcze jedno przekonanie. Że o pracę znacznie łatwiej, jeśli jest się związanym z PSL. Najlepiej iść do biura posła Grzeszczaka przy ul. Poznańskiej. W tym samym budynku znajduje się także Dom Ludowy, zarząd powiatowy PSL, zarząd miejsko-gminny PSL, siedziba Forum Młodych Ludowców, redakcja prowadzonej przez syna posła gazety "Głos Słupcy". Swoją siedzibę miał tu także Związek Młodzieży Wiejskiej "Wici", ale przeniósł się do urzędu miasta.

Z kolei w piwnicy przy ul. Poznańskiej mieści się studio Radia Planeta. Poranne audycje prowadzi miejscowy dziennikarz Szymon Grzywiński. Po audycji idzie na piętro, do biura posła Grzeszczaka, którego to biura jest dyrektorem. Grzywiński jest też radnym, członkiem PSL oraz zarządu tej partii w powiecie. I również działa w OSP.

Grzywiński zaznacza, że najpierw dostał propozycję pracy od posła, a dopiero potem wstąpił do partii. W 2005 r., kiedy polityk dostał się do Sejmu, Grzywiński został szefem jego biura. Teraz pośredniczy w kontaktach z Grzeszczakiem i rozmawia z ludźmi szukającymi pracy. W jego gabinecie na półce stoi czerwony segregator wypełniony podaniami. Jest w nim co najmniej kilkadziesiąt CV. To jeden z dwóch segregatorów.
- Rzeczywiście, panuje taki stereotyp w mieście, że my dajemy pracę - przyznaje Szymon Grzywiński. - Ludzie, zwłaszcza młodzi, przychodzą do nas, składają swoje CV i jednocześnie mówią, że chcą wstąpić do PSL. Skoro sami pytają, to nawet od ręki mogą wypełnić formularz. Ale wielu z nich pracy nie znajduje. Nie da się przecież stworzyć dla kogoś sztucznego etatu w urzędzie, to nie te czasy.

Innego zdania na temat możliwości znalezienia pracy dzięki PSL są dziennikarze "Kuriera Słupeckiego". To jeden z trzech tygodników ukazujących się w mieście. Jego dziennikarze mówią wręcz o lokalnej sitwie urzędniczej pod szyldem PSL.
Zbigniew Walczak, jeden z dziennikarzy "Kuriera": - Mój informator związany ze starostwem powiatowym powiedział mi, że 80-90 proc. pracowników tego urzędu to członkowie PSL lub osoby związane z partią.

- To nieprawda. Do PSL należy mniej niż 50 procent urzędników ze starostwa - ripostuje Mariusz Roga, starosta słupecki, członek PSL, również strażak. - Sam dopiero od dwóch lat jestem członkiem PSL, a starostą już od sześciu - dodaje.

Po chwili precyzuje jednak, że przeszkodą do jego wcześniejszego wstąpienia do partii były względy prawne. Bo jeszcze jako zawodowy strażak i szef powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Słupcy nie mógł należeć do żadnej partii. Po tym jak przeszedł na strażacką emeryturę, przeszkód prawnych już nie było.

Wystające zęby starosty
"Kurier Słupecki" od pewnego czasu prowadzi ostry spór z urzędnikami z PSL. Poszło m.in. o ogłoszenia. Dziennikarze gazety krytykowali urzędników, że ci rzekomo faworyzują "Głos Słupcy", ukazujący się dopiero od zeszłego roku. Jego redaktorem naczelnym jest Michał Grzeszczak, syn PSL-owskiego barona. Urzędnicy odpowiadają, że kierują się najniższą ceną i ogłoszenia publikują tam, gdzie najtaniej.

- Proszę mi wierzyć, że "Kurier" celowo zawyża ceny, a potem krzyczy, że nic nie dostaje - przekonuje starosta Roga.
Dziennikarze "Kuriera" uważają, że ogłoszenia powinny trafiać do tytułu o najlepszej sprzedaży. Ale, jak mówią, ten argument nie przemawiał do urzędu. Redakcja zaproponowała więc, że wydrukuje ogłoszenia starostwa za zaledwie 100 zł. - Chcieliśmy obnażyć sposób działania starostwa, które twierdziło, że kryterium najniższej ceny jest najwłaściwsze - mówi Janusz Ansion, właściciel "Kuriera".

Starostwo pomysł kupiło, ale nie wiedziało, że reklamy ukażą się tylko w trzech egzemplarzach, w dodatku stworzonym specjalnie na tę okazję. Starosta Roga poczuł się oszukany. Zawiadomił prokuraturę. Ale według dziennikarzy "Kuriera" prokuratura niedawno odmówiła wszczęcia postępowania.
Konflikt między nimi a urzędnikami ma jednak wcześniejszą genezę. Janusz Ansion twierdzi, że był szantażowany przez ważnego urzędnika ze Słupcy i to przelało czarę goryczy.
- Było to przy okazji wystawy prac malarskich mojego ojca. W trakcie imprezy podszedł do mnie wysoki rangą urzędnik i powiedział, że wspólnie z kolegami samorządowcami z PSL postanowili, że jeśli moja gazeta nadal będzie wobec nich tak krytyczna, to oni przestaną się u nas ogłaszać. Zamurowało mnie - opowiada Ansion.

Kim był wysoki rangą urzędnik? Ansion nie chce powiedzieć. Starosta Roga twierdzi z kolei, że nic nie słyszał o rzekomym szantażu.
- To jednostronny przekaz "Kuriera" - przekonuje Mariusz Roga. - Mówią też, że mam sprawdzać, która gazeta najlepiej się sprzedaje. Śmieszny argument. Przesadzają w swoich zachowaniach. Ten dziennikarz Walczak z "Kuriera" przychodzi teraz na sesje powiatu, kładzie się na podłogę, robi mi zdjęcia jakieś takie, żeby zęby wystawały albo ucho odstawało, żeby mną dzieci przy cukrze straszyć.

Wicemiss z Pawlakiem
PSL w powiecie słupeckim, jak mówi nam Szymon Grzywiński, liczy około 600 członków. Niedawno partia przyjęła 20 nowych osób. Wielu kolejnych mieszkańców powiatu sympatyzuje z partią. Wśród osób startujących z list ludowców była m.in. niedawna wicemiss Polonia Katarzyna Suberska. Pochodzi spod Słupcy. Dwa lata temu zdawała maturę. Ale zdążyła już, bezskutecznie, startować w wyborach do powiatu, wystąpić w spocie PSL z Waldemarem Pawlakiem, należy też do OSP. W następny weekend zostanie żoną Michała Grzeszczaka, syna Eugeniusza.

Czy na ślubie pojawi się sam Waldemar Pawlak, prezes PSL? Nasi rozmówcy twierdzą, że zaproszenia raczej nie dostał. Ale Pawlak co jakiś czas zagląda do miasta. Tydzień po ślubie Grzeszczaka juniora, w powiecie odbędą się zawody konne pod honorowym patronatem prezesa PSL. W przeszłości Pawlak był szefem rady nadzorczej Mostostalu Słupca, największego pracodawcy w powiecie, firmy należącej do Dariusza Wechty. Nie wykazał tej posady w oświadczeniu majątkowym. Prokuratura nie postawiła mu zarzutów za zatajenie prawdy. Szef PSL tłumaczył, że nadzorował spółkę Wechty za darmo.

Tomasz Garsztka, wiceburmistrz Słupcy: - Nie bronię PSL, ale mówienie, że ta partia wygrywa wybory dzięki jakimś układom towarzyskim i rodzinnym powiązaniom to tylko teza. Do tej pory nikt jej nie udowodnił. Trzeba by przeprowadzić konkretne badania socjologiczne. Poza tym, jeśli ktoś ich krytykuje i jest taki mądry, to niech stanie z nimi do wyborów i wygra.

Krótkie badania socjologiczne próbujemy przeprowadzić na słupeckim rynku. Jednak niełatwo namówić przechodniów na zwierzenia o PSL. Zdania nie kryje jednak starszy mężczyzna, mieszkaniec powiatu.
- PSL funkcjonuje jak kiedyś PZPR. W urzędach oraz w oddziale ARiMR, dosłownie wszędzie ma swoich ludzi. To oni i ich rodziny chodzą na wybory, bo mają czego bronić - miejsc pracy. Ludzie tacy jak ja, którzy nie mają na kogo głosować, zostają w domach. To błąd, który pozwala PSL zwyciężać - przekonuje nasz rozmówca.

Pod koniec sierpnia w Słupcy odbędzie się kolejna impreza - "Powiatowe spotkanie z folklorem". Gościem specjalnym będzie urodzona w Poznaniu piosenkarka Sylwia Grzeszczak. Niektórzy podejrzewają, że to córka barona z PSL. Pewien radny przyszedł nawet do biura Grzeszczaka po autografy artystki. Prosił, by poseł wziął je dla niego od córki. Ale działacze PSL zapewniają, że w tym przypadku doszło do pomyłki. Jak mówią, akurat między politykiem a piosenkarką występuje wyłącznie zbieżność nazwisk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski