Wszystko wskazuje na to, że Lech Poznań zagra przeciwko Videotonowi w niemal najmocniejszym składzie. Pisaliśmy, że trener Maciej Skorża liczy na cud, bo aż pięciu podstawowych zawodników narzekało na urazy i trwała walka z czasem, by zdążyli wyleczyć się do czwartkowego wieczora.
Okazało się, że sztab medyczny doskonale wykonał swoją pracę.
Kasper Hamalainen miał problemy z kolanem, opuścił trzy ostatnie mecze ligowe, ale ta przerwa wyszła mu na dobre. Będzie mógł zagrać przeciwko mistrzom Węgier, podobnie jak Szymon Pawłowski, który miał problemy mięśniowe.
Do gry przeciwko swoim rodakom pali się Gergo Lovrencsics. Skrzydłowy miał mocno zbity bark, ale chęć udowodnienia, że
zasługuje na grę w kadrze Madziarów jest u niego większa niż ból.
Od tygodnia trenuje też Paulus Arajuuri, ale on nie będzie jeszcze gotowy do gry. Fin musi wejść w rytm meczowy, najprawdopodobniej rozegra jeden lub dwa mecze w rezerwach i dopiero potem zostanie włączony do pierwszego składu.
Barry Douglas, który miał złamany nadgarstek zapewne wystąpi w specjalnym usztywniającym opatrunku.
Kibice Lecha Poznań:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?