Handel przy Klenowskiej najbardziej przeszkadza mieszkańcom pobliskiego osiedla. - W ostatnim czasie mundurowi zajmują się tu głównie udrożnieniem przejazdu. Kilkadziesiąt minut po ich wizycie sytuacja zazwyczaj wraca jednak do normy - mówi Michał Ostiak, który od dziecka mieszka w tym rejonie.
Normą na Klenowskiej są natomiast dziesiątki sprzedających i kupujących, którzy praktycznie uniemożliwiają przejazd przez ulicę. - W okolicy jest przecież parking, na którym w godzinach popołudniowych nie stoją żadne samochody. Może tam mogłaby handlować przynajmniej część kupców - zastanawia się Ostiak.
Handel na parkingu całkowicie wyklucza jednak Grzegorz Hempowicz, prezes Wielkopolskiej Gildii Rolno - Ogrodniczej. - To miejsce przeznaczone jest dla tylko pracowników giełdy - mówi stanowczo. I po raz kolejny tłumaczy: - To co dzieje się na Franowie jest po prostu dzikim targowiskiem. Problemem tym powinny zająć się odpowiednie służby.
Kontrolę na ulicy zapowiada poznańska drogówka. - Sprawdzimy oznakowanie drogowe w tym rejonie. Jeżeli okaże się, że nie pozwala ono na przeprowadzenie wobec kupców bardziej restrykcyjnych, niż miało to miejsce do tej pory czynności to wystąpimy z wnioskiem o jej zmianę - zapowiada Józef Klimczewski.
Policjanci mogliby odholowywać nieprawidłowo zaparkowane samochody handlarzy. Aby mieli do tego prawo na Klenowskiej muszą pojawić się jednak tabliczki informacyjne.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?