Krytykują prezydenta, że nie zajął stanowiska w ich sprawie, a przecież ich życie i zdrowie są zagrożone. Za skandaliczne uważają wypowiedzi komendanta policji, który stwierdził, że nie zapewni im ochrony.
Jedyne pozytywne w wyrazie słowa mówią o Pawle Łukaszewskim, szefie PINB-u, który już kilkakrotnie przeprowadził kontrole kamienicy i skierował sprawę do prokuratury. Mieszkańcy kamienic żądają od radnych i władz Poznania wsparcia - porad prawnych, zainteresowania się problemem bałaganu na terenie posesji.
Piszą, że brak działań ze strony miasta to przyzwolenie na wszystko to, co obecnie dzieje się przy Stolarskiej i Małeckiego.
W piątek piątek policja zatrzymała do wyjaśnienia Piotra Śrubę i Pawła Żukowskiego z Fabryki Mieszkań i Ziemi, która zarządza budynkiem. Chodziło o to, że w kamienicy przy Stolarskiej rozebrano ścianę poddasza. Zrobiono to niefachowo, bez nadzoru, a także bez stosownych zezwoleń.
P. Łukaszewski z PINB uważa, że istnieje realne zagrożenie bezpieczeństwa dla mienia i życia tych ludzi. Uszkodzona przez gruz papa nie ochroni budynku przed zalaniem, a połać dachu może zostać zerwana przez wiatr. Zarzuty, jakie postawiono panom Śrubie i Żukowskiemu dotyczyły właśnie owej rozbiórki. Obaj już są na wolności.
Wczoraj ostrzegli lokatorów, że to oni są właścicielami budynku i odcinają media, bo lokatorzy nie płacą rachunków. Ci twierdzą, że płaciliby, gdyby byli pewni, co do praw P. Śruby i P. Żukowskiego oraz gdyby mieli podane jedno konto, a te się zmieniały.
W najbliższych dniach w budynku ma odbyć się kontrola dotycząca niewywożenia śmieci, a podwórko zamieniło się w wysypisko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?