Poznań: Dostali klucze do mieszkań komunalnych na osiedlu Głuszyna [ZDJĘCIA]

- To zupełnie co innego niż mieszkanie, w którym obecnie mieszkam. Tam mam 8 stopni do pokonania. Tu jest podjazd, więc wygodnie - mówił wzruszony Mirosław Nowakowski,który porusza się na wózku. Zamieszka z rodziną w mieszkaniu o powierzchni 52 mkw, przystosowanym dla osób niepełnosprawnych.

W sumie Głuszynie przybędzie 96 rodzin, które zamieszkają w czterech blokach komunalnych. W ich "starych" mieszkaniach, w kamienicach, powstaną lokale socjalne, bo tych miastu najbardziej brakuje.
Większość nowych miejskich mieszkań ma 2 pokoje, kuchnię i łazienkę. Podłogi wyłożone są panelami, za wyjatkiem korytarza, gdzie położono płytki.

Do łazienek można już wnosić kosmetyki i ręczniki - są wykończone, z kafelkami, białą armaturą. W kuchni stoją piecyki. Mieszkania na 3. kondygnacji mają strome dachy i belki stropowe, co też niektórych zachwyciło. Mieszkania maję tylko jeden mały "feler" - nie mają balkonów, ale osobom, które mieszkały w zdewastowanych, śmierdzących uryną kamienicach to nie przeszkadza.

Podobne bloki, według tego samego projektu, staną także przy ul. Bolka, Łaskarza i przy Podolańskiej.
Ich najemcami mogą być tylko lokatorzy komunalni, którzy nie zapominali o opłatach czynszowych i nie mieli długów wobec ZKZL.
Po przeprowadzkach zostawią w kamienicach lokale, z których większość przekształcona zostanie na "socjale".

- Jeszcze w tym roku mamy plany pozyskania około stu takich lokali - mówi Jarosław Pucek, dyr. ZJKZL. - Około 70 z zamian rodzin, które zdecydowały sie przeprowadzić na Głuszynę i około 20 z zamian do lokali przy ulicy Bolka.

Brak lokali socjalnych powoduje, że miasto nie oferuje ich osobom, wobec których sąd orzekł wyrok eksmisyjny z prawem do "socjalu". Dłużnicy mieszkają więc w prywatnych kamienicach nadal. Właściciele budynków żądają zaś od miasta odszkodowań, które w ub. roku wyniosły ok. 8, 5 mln zł.

Całość, z oczyszczalnią ścieków, kosztowała 13,5 mln zł (2,4 tys. za mkw).