Manifestując na kilka godzin przed meczem Irlandia-Chorwacja w pobliżu strefy kibica organizatorzy liczyli na przebicie się przez szum medialny wokół Euro i dotarcie do większej rzeszy odbiorców. Jak podkreślają, to nie mistrzostwa są przedmiotem protestu, ale brak dialogu między włodarzami największych miast i mieszkańcami. Władze, jak twierdzą, zorganizowały igrzyska na które nas nie stać, a których koszty pokryją najubożsi.
I wyliczają: 21 milionów złotych pochłonęła promocja miasta Poznania w związku z mistrzostwami, podczas gdy jedynie 1 milion złotych rocznie miasto przeznacza na pomoc dla ubogich uczniów. 18 milionów kosztowało przygotowanie strefy kibica, a tylko o pół miliona więcej nasze miasto przeznacza rocznie na ochronę zdrowia.
Zdania przechodniów na temat manifestacji były podzielone: - Mi osobiście jest wstyd, że goście z zagranicy są zmuszeni oglądać pokrzykującą młodzież w łachmanach. To nie miejsce ani pora - mówiła poznanianka Krystyna Kaczmarek.
Innego zdania jest Niemiec Norbert Kollenda, który do Polski przyjechał aby wziąć udział w marszu i napisać o nim dla gazety "Die Sozialistische Zeitung": - Dobrze się stało, że manifestacja odbywa się podczas trwania Euro, dzięki temu usłyszy o niej cały świat. To śmieszne, że buduje się nowy piękny dworzec, a po wyjściu z niego oczom przyjezdnego ukazuje się bieda.
- Przyjechałem kibicować swojej drużynie i jestem jak najbardziej za Euro, ale myślę, że w pluralistycznym państwie jest miejsce i dla fanów futbolu, i dla tych, którzy uważają, że w kraju są ważniejsze potrzeby i chcą to wyrazić - zauważa Irlandczyk James Griffith, który spontanicznie przyłączył się do marszu.
Protest zakończył się wiecem pod Urzędem Wojewódzkim. Jak podaje policja, wzięło w nim udział około 300 osób. Organizatorzy twierdzą, że to znacznie zaniżona liczba.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?