Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euro 2012: Tak dotychczas rywalizowano o mistrzostwo Europy [ZDJĘCIA]

Krzysztof Maciejewski
Okładka Głosu Wielkopolskiego w piątek 8 czerwca
Okładka Głosu Wielkopolskiego w piątek 8 czerwca Dorota Kalińska-Łuczak
Mistrzostwa Europy mają krótką historię -rozgrywane są dopiero od 1960 r. Ale niespodziewanych zwycięstw i widowiskowych porażek, dostarczających emocji milionom widzów mogą im pozazdrościć wielowiekowe olimpiady - pisze Krzysztof Maciejewski

Mimo że najstarsza krajowa federacja piłkarska (angielska Footbal Association) powstała już w roku 1863, mistrzostwa Starego Kontynentu rozgrywane są dopiero od roku 1960. Ich inicjatorem był ówczesny sekretarz generalny Unii Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA) Francuz Henri Delaunay, a nagrodą dla zwycięskiej reprezentacji jest trofeum jego imienia. Dwie pierwsze edycje przeprowadzono pod nazwą Puchar Narodów Europy, od trzeciej edycji rozgrywki odbywają się jako mistrzostwa Europy.

ZOBACZ KONIECZNIE:
MEZO OTWORZY STREFĘ KIBICA W POZNANIU

W latach 1960-1976 w turnieju finałowym uczestniczyły cztery drużyny, a gospodarza ustalano dopiero po wyłonieniu najlepszej czwórki. Od 1980 do 1992 roku brało w nim udział osiem zespołów, zaś od roku 1996 do 2012 - 16 reprezentacji. Turniej w Polsce i na Ukrainie będzie ostatnim rozgrywanym w takiej formule. Od 2016 w finałach piłkarskich mistrzostw Europy (zorganizuje je Francja) występować będą 24 reprezentacje.

Francja 1960
ZSRR otwiera listę mistrzów

Decyzja o sposobie, miejscu i czasie przeprowadzenia pierwszego Pucharu Narodów Europy zapadła podczas Kongresu UEFA w Sztokholmie 6 czerwca 1958 roku. Ustalono, że turniej finałowy z udziałem czterech drużyn odbędzie się we Francji, a gdyby Trójkolorowi nie dotarli do najlepszej czwórki - w Hiszpanii. Prawdopodobieństwo innego rozstrzygnięcia było bardzo niewielkie.

Ponieważ wśród 17 krajów, które zgłosiły się do rozgrywek, zabrakło między innymi reprezentacji Anglii, Niemiec, Włoch i Holandii, właśnie Francuzi, brązowi medaliści MŚ1958 oraz dysponujący bardzo silną drużyną Hiszpanie uchodzili za głównych faworytów rywalizacji.

Ostatecznie turniej finałowy zorganizowała Francja, ale gospodarze całkowicie zawiedli, nie sięgając po medal. W półfinale, choć po godzinie gry prowadzili z Jugosławią 4:2, przegrali 4:5, a załamani tym faktem, później w meczu o trzecie miejsce ulegli 0:2 Czechosłowacji. Pierwszym mistrzem została reprezentacja ZSRR, która w finale po dogrywce pokonała Jugosławię 2:1.

1968 - półfinałowy mecz Włochy - ZSRR mimo dogrywki zakończył się bezbramkowym remisem i o awansie do finału, w myśl obowiązującego wówczas regulaminu, zadecydował... rzut monetą.

Hiszpanów, którzy w 1/8 finału wyeliminowali Polskę (4:2 w Chorzowie, 3:0 w Madrycie) nie było w finałowej czwórce. Sprawujący wtedy w Hiszpanii władzę generalissimus Francisco Franco, wielki przeciwnik komunizmu, nie zgodził się na wyjazd reprezentacji na ćwierćfinałowy mecz do Moskwy ani na wpuszczenie ekipy ZSRR do swojego kraju. UEFA przyznała walkowery "Sbornej"

Hiszpania 1964
Pierwszy triumf gospodarzy

Hiszpanie, którzy na tytuł, nie bez podstaw, mogli liczyć już w pierwszej edycji Pucharu Narodów Europy, na sukces musieli poczekać cztery lata. W 1964 roku organizując turniej finałowy, wykorzystali atut własnych stadionów. W półfinale potrzebowali dogrywki, by pokonać 2:1 Węgrów, a w finale z trudem, choć już bez dodatkowego czasu gry, uporali się 2:1 z broniącym tytułu ZSRR.

Niewiele zresztą brakowało, żeby finały musiały odbyć się gdzie indziej. W 1/8 finału bardzo zacięty opór stawiła Hiszpanom Irlandia Północna (w 1/16 dwukrotnie pokonała Polskę).

"Sborna" nie zdołała powtórzyć sukcesu sprzed czterech lat... zapoczątkowując niepowodzenia obrońców tytułu. Do dziś tytułu mistrza Europy nie zdołała obronić żadna drużyna. Brąz przypadł Węgrom.

Włochy 1968
Wszystko sprzyjało Włochom

Po raz drugi z rzędu po tytuł sięgnęli gospodarze turnieju finałowego. Włosi triumfowali, ale nie da się ukryć, że mieli mnóstwo szczęścia. Półfinałowy mecz Włochy - ZSRR mimo dogrywki zakończył się bezbramkowym remisem i o awansie do finału, w myśl obowiązującego wówczas regulaminu, zadecydował... rzut monetą.

Losowanie wygrali Włosi, zanim jednak zwyciężyli w pierwszej imprezie rozgrywanej jako mistrzostwa Europy, musieli rozegrać aż dwa spotkania finałowe. Co więcej, w pierwszym szwajcarski arbiter Gotfried Dienst zrobił wiele, żeby Włosi nie przegrali z Jugosławią. Podopieczni Ferrucio Valca-reggi'ego do remisu 1:1 doprowadzili z rzutu wolnego, kiedy Plavi ustawiali jeszcze mur. Sędzia z sobie znanych powodów nie uznał też drugiej bramki dla Jugosławii. Dopiero w powtórce Squadra Azzura wygrała pewnie 2:0.

Belgia 1972
Popis Niemców

Na stadionach w Belgii po swój pierwszy z trzech tytułów mistrzowskich sięgnęli Niemcy. Finał RFN - ZSRR 3:0 był najbardziej jednostronnym ze wszystkich dotychczasowych finałów mistrzostw Europy. To był popis zespołu trenera Helmuta Schoena. Bardziej wyrównany pojedynek stoczyli z Niemcami późniejsi brązowi medaliści Belgowie, ulegając w półfinale tylko 1:2.

Do annałów futbolu przeszło zwłaszcza pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe Anglia - RFN. Mecz na Wembley 29 kwietnia 1972 roku wygrany przez drużynę Helmuta Schoena 3:1 uważany jest za jeden z najlepszych (przez wielu za najlepszy) w historii piłki nożnej i jedną z największych klęsk "ojców futbolu".

Jugosławia 1976
Tego nie było i... chyba nie będzie

Takiego turnieju jak finały ME w 1976 roku na stadionach Jugosławii nie było wcześniej i być może nie będzie nigdy. Cztery spotkania, wszystkie rozstrzygnięte dopiero po dogrywce bądź jak finał - dopiero po serii rzutów karnych. Po triumf nieoczekiwanie sięgnęła Czechosłowacja, której przed rozpoczęciem rywalizacji dawano... najmniej szans.

Nasi południowi sąsiedzi na sukces w pełni jednak zasłużyli. Najpierw w półfinale po dogrywce uporali się z wicemistrzami świata Holendrami, a w finale po remisie 2:2 po serii rzutów karnych okazali się lepsi od "urzędujących" mistrzów świata piłkarzy RFN (5:3).

Do historii przeszedł decydujący karny wykonywany przez Antonina Panenkę. Słynny Josef "Sepp" Maier znalazł się w jednym rogu bramki, zaś piłka lekko podcięta przez Panenkę, w sposób ośmieszający doskonałego niemieckiego bramkarza w drugim, w siatce.

Po triumf nieoczekiwanie sięgnęła Czechosłowacja, której przed rozpoczęciem rywalizacji dawano... najmniej szans.

Włochy 1980
RFN po raz drugi

Po raz pierwszy w turnieju finałowym uczestniczyły nie cztery, a osiem drużyn, zaś gospodarz znalazł się w gronie finalistów automatycznie. Włosi bardzo liczyli na końcowy sukces, a nie zdobyli medalu. W grupie zostali wyprzedzeni przez Belgów, a że nie rozgrywano wtedy półfinałów, pozostała im jedynie walka o brąz, którą też przegrali po remisie 1:1, ulegając 8:9 w karnych mistrzom sprzed czterech lat Czechosłowakom. Po ośmiu latach mistrzami Europy ponownie zostali piłkarze RFN, pokonując rewelacyjną Belgię.

Francja 1984
Pod wodzą Platiniego

Po upragnione mistrzostwo Europy poprowadził Francuzów Michel Platini. Obecny prezydent UEFA strzelił w turnieju dziewięć bramek, co do dzisiaj pozostaje rekordem finałów ME. W decydującym meczu Trójkolorowi pokonali 2:0 Hiszpanię. Znacznie więcej kłopotów sprawili późniejszym triumfatorom Portugalczycy, którzy przegrali dopiero w dramatycznych okolicznościach po dogrywce 2:3, jeszcze dwie minuty przed końcem dogrywki prowadząc 2:1...

Począwszy od tego turnieju zrezygnowano z rozgrywania meczu o trzecie miejsce, a brązowe medale zdobywają obie drużyny pokonane w półfinałach.

RFN 1988
Triumf Holandii

Wreszcie zwycięstwa w imprezie najwyższej rangi doczekali się Holendrzy - wicemistrzowie świata z 1974 oraz 1978 roku. W finale Oranje w imponującym stylu pokonali 2:0 reprezentację ZSRR, wcześniej w półfinale eliminując głównego faworyta, gospodarza turnieju finałowego, drużynę RFN. Druga bramka strzelona w finale przez Marco van Bastena pozostaje jedną z najpiękniejszych, jakie kiedykolwiek uzyskano nie tylko w mistrzostwach Europy. O sile zespołu Rinusa Michelsa decydował tercet Marco van Basten, Ruud Gullit, Frank Rijkaard. Oprócz RFN brązowy medal zdobyli Włosi.

Szwecja 1992
Duńska sensacja

Finały 10. Mistrzostw Europy przyniosły jedną z największych sensacji w historii futbolu. Triumfowała, dodajmy w pełni zasłużenie, reprezentacja Danii, której.... w ogóle miało nie być w turnieju. Duńczycy rywalizację w grupie eliminacyjnej zakończyli na drugim miejscu za Jugosławią i o tym, że zagrają w Szwecji dowiedzieli się.... dwa tygodnie przed imprezą. Zastąpili Jugosławię, która została wykluczona z mistrzostw jako uczestnik wojny w Bośni.

Podopieczni Richarda Moellera-Nielsena przegrali tylko jeden grupowy mecz ze Szwecją, w grupie wyprzedzając Anglików i Francuzów, których trenerem był wtedy Michel Platini. Piłkarze z Danii w półfinale po rzutach karnych ograli broniących tytułu Holendrów, zaś w finale zwyciężyli mistrzów świata, reprezentację Niemiec.

Anglia 1996
Ostatni (na razie) triumf Niemców

Po raz pierwszy turniej finałowy odbył się w ojczyźnie futbolu, i po raz pierwszy uczestniczyło w nim 16 zespołów. Drużyna angielska nie zdołała sięgnąć po upragniony triumf. Po raz trzeci mistrzostwo Europy zdobyli Niemcy, w półfinale pokonując po serii rzutów karnych Anglików, a w finale wygrywając po dogrywce 2:1 z największą rewelacją imprezy - Czechami. W przypadku dogrywki po raz pierwszy obowiązywała zasada "nagłej śmierci" i właśnie ona zadecydowała o tytule. "Złotego gola" strzelił dla Niemców Olivier Bierhof.

Belgia/Holandia 2000
Mistrz świata mistrzem Europy

Tym razem po raz pierwszy turniej finałowy organizowały wspólnie dwa kraje - Belgia i Holandia. Belgowie nie odegrali poważniejszej roli. Mimo inauguracyjnego zwycięstwa 2:1 ze Szwecją nie wyszli nawet z grupy. Zawiedzeni byli również Holendrzy, u siebie mieli powtórzyć sukces sprzed 12 lat, a poprowadzić miał ich do tego jeden z bohaterów Euro'88 Frank Rijkaard. Nie udało się, a na przeszkodzie stanęli Włosi, po bezbramkowym remisie i serii rzutów karnych eliminując Oranje w półfinale.

Drugi swój tytuł zdobyła reprezentacja Francji, w dramatycznym finale pokonując Włochy 2:1.Trójkolorowi mieli w tym turnieju mnóstwo szczęścia, bo już w ćwierćfinale szczęśliwie wyeliminowali Hiszpanię, w półfinale jeszcze bardziej szczęśliwie Portugalię, a w decydującym meczu byli o włos od porażki. Wyrównali jednak w ostatnich sekundach regulaminowego czasu gry, a w dogrywce "złotego gola" strzelił David Trezeguet. Po raz drugi z rzędu o tytule mistrzowskim przesądził "golden goal", zaś Francuzi zostali pierwszą reprezentacją, która po zdobyciu mistrzostwa świata, dwa lata później sięgnęła również po mistrzostwo Europy.

Portugalia 2004
Grecka rewelacja

Kiedy kilka dni przed rozpoczęciem imprezy na stadionach Portugalii reprezentacja Grecji przegrała w Szczecinie z Polską 0:1, nikt chyba nie przypuszczał, że oto biało-czerwoni pokonali przyszłego mistrza Europy. Tak się jednak stało i sukces Greków nie był wcale przypadkowy. Mieli wprawdzie sporo szczęścia, ale przecież już na inaugurację pokonali mierzących w tytuł gospodarzy - Portugalczyków.

Z grupy wyszli kosztem Hiszpanii i Rosji, w ćwierćfinale wyeliminowali mistrzów sprzed czterech lat Francuzów, w półfinale prezentującą się do tego momentu najlepiej drużynę Czech, wreszcie w finale po raz drugi okazali się lepsi od Portugalii. Grecy świetnie nastawieni taktycznie przez niemieckiego szkoleniowca Otto Rehhagela imponowali konsekwencją w grze i realizacji taktycznych założeń. Z brązowymi medalami wrócili z Portugalii Czesi i Holendrzy.

W 2008 - po 12 nieudanych "podejściach" wreszcie do turnieju finałowego zakwalifikowała się reprezentacja Polski

Austria/Szwajcaria 2008
"La Roja" na tronie

Po 12 nieudanych "podejściach" wreszcie do turnieju finałowego zakwalifikowała się reprezentacja Polski prowadzona przez holenderskiego szkoleniowca Leo Beenhakkera. Nadzieje związane z występem biało-czerwonych były bardzo duże, skończyło się jednak wielkim rozczarowaniem. Porażki z Niemcami (0:2) i Chorwacją (0:1), tylko jeden remis z Austrią (1:1), jedna bramka, strzelona zresztą ze spalonego przez Rogrera Guerrero i ostatnie miejsce w grupie satysfakcjonować nie mogły. Po swój drugi tytuł sięgnęła reprezentacja Hiszpanii.

"La Roja" w finale pokonała Niemcy po golu Fernando Torresa, a brąz zdobyły Rosja i Turcja. Drużyny współgospodarzy nie należały do faworytów i przebieg turnieju to potwierdził. Ani Austria, ani Szwajcaria nie wyszły z grupy.

Polska/Ukraina 2012
Tytułu na stadionach Polski i Ukrainy bronić będą Hiszpanie. Dotychczas jeszcze nikomu nie udało się w mistrzostwach Europy powtórzyć sukcesu sprzed czterech lat. Gdyby udało się Hiszpanom, byliby pierwszymi, którzy dokonali tej sztuki i drugim po Francji zespołem, który triumfował w ME jako urzędujący mistrz świata. Wszystko będzie jasne 1 lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski