Piłkarki Medyka Konin znów tylko ze srebrnym medalem

- Nie ukrywam, że odczuwamy spory niedosyt i niesmak. Moim zdaniem mój zespół wcale nie był w tym meczu słabszy od rywalek, a na dodatek został skrzywdzony - powiedziała Nina Patalon, trenerka Medyka.

Koninianki chcąc sięgnąć po tytuł musiały wygrać i już w piątej minucie piłka wylądowała w bramce Unii. - Po dośrodkowaniu Marty Woźniak prawidłowego gola zdobyła wbiegająca z tyłu Radosława Sławczewa, ale pani arbiter dopatrzyła się spalonego i gola nie uznała - opowiadała trenerka Medyka.

Po pierwszej połowie 2:0 prowadziła Unia. - Rywalki bezlitośnie wykorzystały dwa błędy naszej defensywy, jednak mój zespół już przed przerwą powinien uzyskać przynajmniej kontaktowego gola. Niestety dogodne sytuacje strzeleckie zmarnowały Sandra Lichtenstein, Anna Gawrońska i przede wszystkim Natalia Pakulska, która przez nikogo nie atakowana z 16. metrów uderzyła niecelnie - mówi Nina Patalon.

Nadzieje koninianek na odwrócenie losów spotkania odżyły zaraz po przerwie kiedy faulowana w polu karnym Gawrońska, sama wykorzystała rzut karny. - Wszystko jeszcze mogło się zdarzyć, gdyby nie zbyt pochopnie, moim zdaniem, pokazana przez sędzinę czerwona kartka, którą ukarana została bramkarka Anna Szymańska. Wprawdzie Anna Żelazko nie wykorzystała rzutu karnego posyłając piłkę ponad poprzeczką, ale w osłabionym składzie trudno już było o zmianę niekorzystnego wyniku - stwierdziła trenerka zespołu z Konina.

Losy tytułu definitywnie zostały rozstrzygnięte cztery minuty przed końcem, kiedy po kontrze raciborzanek trzecią bramkę dla Unii strzeliła Żelazko.

Unia Racibórz - Medyk Konin 3:1 (2:0)
Bramki: 1:0 Anna Żelazko (22), 2:0 Gloria Chinasa Okoro (26), 2:1 Anna Gawrońska (49. karny), 3:1 Anna Żelazko (86)

Medyk: Szymańska czk - Wasyluk żk, Sławczewa żk, Swierdłowa, Olszańska żk, Sikora, Pakulska, Sałata, Woźniak (46. Pajor), Gawrońska, Lichtenstein (67. Jankowska, bramkarka).