Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Pogotowie tonie w długach

Tomasz Nyczka
Szef Rejonowej Stacji Pogotowia Ratunkowego dr Witold Draber twierdzi, że oszczędności przynoszą skutek
Szef Rejonowej Stacji Pogotowia Ratunkowego dr Witold Draber twierdzi, że oszczędności przynoszą skutek Andrzej Szozda
Długi wykańczają poznańskie pogotowie. W tym roku rejonowa stacja w Poznaniu będzie miała kolejne 2 mln zł na minusie. Już pojawiają się pomysły, co z nią zrobić. Wśród nich taki, by połączyć ją ze Szpitalem Wojewódzkim przy Lutyckiej. Jaka przyszłość czeka stację pogotowia?

Pogotowie przy Rycerskiej podlega Wielkopolskiemu Urzędowi Marszałkowskiemu. Kilka lat temu zmieniało swoją siedzibę. Przysposobienie nowego budynku, wraz z budową centrum powiadamiania ratunkowego, kosztowało aż 2,5 mln zł. To również przyczyniło się do powiększenia długu stacji.

Do tego stopnia, że to również ona była przedmiotem audytu, jaki, na zlecenie urzędu, wykonała firma PriceWaterhousecoopers. Ten zawiera pomysły na oddłużenie wielkopolskich placówek służby zdrowia.

- Mamy informację, że w tym roku stacja będzie miała łącznie ok. 2 mln zł długu - przyznaje Leszek Wojtasiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego. - W audycie pojawił się pomysł połączenia jej ze Szpitalem Wojewódzkim. Ale to tylko jeden z pomysłów.

W 2012 r. stacja będzie miała ok. 2 mln zł na minusie - poznaniacy nie zostaną bez opieki medycznej

- Trzeba jednak uspokoić poznaniaków, że nawet takie rozwiązanie nie sprawi, że nagle zostaną bez opieki - przekonuje Leszek Wojtasiak.

- Konkurs na świadczenia udzielane przez specjalistyczne i podstawowe zespoły ratownictwa medycznego został przeprowadzony w ubiegłym roku przez NFZ. Zawarte umowy obowiązują do 31 grudnia 2012 r. - tłumaczy Marta Banaszak, rzeczniczka prasowa wielkopolskiego oddziału NFZ.

I dodaje, że zgodnie z nim stacja przy Rycerskiej dostała kontrakt na ponad 28 mln zł.

Ale nie jest już jedyną instytucją, która świadczy usługi ratownicze. Z roku na rok "podgryza" ją Falck Medycyna. W tym roku kontrakt firmy z NFZ to prawie 6 mln zł. Rosnąca pozycja Falcka, jak mówią pracownicy stacji, z którymi rozmawialiśmy, może być gwoździem do jej trumny.

- W zeszłym roku wdrożyliśmy program oszczędnościowy, który miał wyprowadzić stację na prostą. Startowaliśmy od 2,2 mln zł długu, a dzięki restrukturyzacji, udało się nam już "zjechać" do ok. 1,5 mln zł - mówi dr Witold Draber, dyrektor Rejonowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu. - Efektów audytu i pomysłów na łączenie pogotowia ze szpitalem nie chcę komentować, bo to raport zewnętrznej firmy - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski