Marek Ciesielski z hodowli nowofunlandów o wdzięcznej nazwie Waterfall przygotowania do walki na ringu rozpoczyna już tydzień wcześniej.
- Przy tak wielkich psach wszystkie zabiegi kosmetyczne i pielęgnacyjne trwają około 8 godzin - opowiada pan Marek. - Żaden pies tego nie wytrzyma, więc rozkładam to wszystko w czasie. Na tydzień przed wystawą w sobotę jest pierwsza kąpiel. Potem pierwsze cięcie włosów.
Pan Marek na wystawie jest bardzo zabiegany, bo uczestniczy także w komitecie organizacyjnym i tuż przed wejściem jego psów na ring w niedzielę ok. godzi. 11.00 nie ma zbyt wiele czasu a przygotowania.- Dlatego wszystko musi być zrobione wcześniej, a potem już tylko ostatnie zabiegi tuż przed wejściem na ring i oceną sędziów. Dwa ogromne nowofunlandy Mississippi-Missouri Curt, czyli po domowemu Angus i Orinoco Flow - Orisia spokojnie poddają się wszystkim zabiegom.
Druga kąpiel jest tuż przed wystawą, wtedy też likwiduję wszystkie niedociągnięcia, jakie zauważę po poprzednim obcinaniu - opowiada Marek Ciesielski. - Nie stosuję żadnych specjalnych szamponów. mamy tylko odżywki, które pomagają utrzymać sierść i skórę. I na koniec w sprayu odżywkę, która nadaje lekki połysk
Angus i Orisia spokojnie stoją na stole pozwalają się czesać, pryskać. czasem tylko wykazują lekkie oznaki zniecierpliwienia, wystarczy jednak tylko jedno słowa pana, a już znowu poddają się spokojnie zabiegom. Wiedza, że potem przyjdzie czas na czułości i -pieszczoty. - To ogromne psy, ale tak naprawdę nie mają w sobie ani grama agresji - mówi pan Marek - Są jak wielkie przytulanki o wadze 60 kilogramów. Lord Bayron powiedział kiedyś, że te psy mają wszystkie zalety człowieka, ale nie mają jego wad i tak jest naprawdę.
Nagle ze zdziwieniem oglądamy, jak pan Marek wyciąga odkurzacz i zaczyna dmuchać nim na psy. Ani jeden nawet nie drgnie. - To pomaga oczyścić im futro, które tez nieco się unosi. W ten sposób można spokojnie usunąć cały kurz, piasek, a nawet insekty, które mogły się gdzieś zadomowić na spacerze. Kiedy od szczeniaka są odpowiednio układne, nie boją się takich rzeczy.nasze maluchy spokojnie jeżdżą samochodem, nie niszczą niczego, nie boją się tłumów, hałasu, a nawet odkurzacza i kąpieli w wannie. Wszystko zależy od dobrego wychowania.
Teraz Angus i Orisia wyglądają niesamowicie: piękne, dostojne, biegają z właścicielem po ringu. Wiedzą, że muszą wypaść jak najlepiej, bo potem dostaną nagrodę i nie chodzi o dyplomy, medale i puchary, czy nawet o zachwyty widzów (choć te nie są im tak do końca obojętne) najważniejsze jest to, że pan przytuli, pogłaszcze, a potem zbierze do domu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?