Ekipa śledcza jest w Wielkopolsce od wczoraj. Wszystkie czynności prowadzone są bez udziału lokalnej policji i prokuratury.
Dzisiaj przeszukiwano teren pod Poznaniem. Wraz z prokuratorem przyjechała kilkunastoosobowa grupa policjantów i ekspertów.
- Prowadzimy czynności mające na celu weryfikację informacji dotyczących możliwego miejsca ukrycia zwłok Jarosława Ziętary - powiedział nam prowadzący śledztwo prokurator Piotr Kosmaty.
CZYTAJ TAKŻE: Śmierć w cieniu tajnych służb
UOP chciał zatrudnić Ziętarę - to pierwsza próba werbunku
Ustaliliśmy, że krakowscy śledczy byli już raz w tym roku w Poznaniu. Wszystkie działania prowadzone są jednak w tajemnicy i nieznany jest wynik dotychczasowych ustaleń.
Prokurator Kosmaty zapowiedział, że wystąpi o przedłużenie śledztwo w sprawie zabójstwa dziennikarza, gdyż jego termin upływa w czerwcu br.
Pochodzący z Bydgoszczy Jarosław Ziętara był związany z Poznaniem. Już podczas studiów pracował w radiu uniwersyteckim i w prasie regionalnej. W 1991 roku został etatowym dziennikarzem tygodnika "Wprost", a od 1992 roku był zatrudniony w "Gazecie Poznańskiej". Według ówczesnego redaktora naczelnego Przemysława Nowickiego, Ziętara był jednym z najzdolniejszych młodych dziennikarzy.
Więcej w czwartkowym, papierowym "Głosie Wielkopolskim".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?