Zlekceważyli dokumenty, z których wynikało, że laptopa nie użyto do tego przestępstwa, bo kupiono go zaledwie przed rokiem. Kobieta twierdzi, że policjant S. uderzył i przewrócił ją wraz z 3-letnią córeczką. Po zdarzeniu otworzyła się jej rana po operacji nowotworu.
Po naszej publikacji sprawą zajął się wydział kontroli Komendy Wojewódzkiej (sprawdza on, czy funkcjonariusze działali zgodnie z procedurami) oraz prokuratura.
Początkowo brutalną rewizją miała zająć się Prokuratura Rejonowa w Szamotułach, na co dzień współpracująca z policjantami, którzy przeprowadzili feralne przeszukanie. Nie gwarantowałoby to obiektywnego zbadania sprawy. Kierownictwo Prokuratury Okręgowej zdecydowało ostatecznie, żeby postępowanie sprawdzające przeprowadziła prokuratura w Pile.
- Właściwie w takich wypadkach standardem jest przekazywanie sprawy do prokuratury z innego rejonu niż miejsce pracy funkcjonariuszy - przyznaje Magdalena Mazur--Prus, rzecznik poznańskiej prokuratury.
Pilska prokuratura w ubiegłych latach prowadziła śledztwo m.in. w sprawie wywierania wpływu na policjantów drogówki przez ówczesnego szefa komendy miejskiej w Poznaniu Zdzisława S. Komendant został prawomocnie skazany.
Laptopa zarekwirowano w ramach ogólnopolskiej akcji organizowanej przez policję w Łodzi przeciwko złodziejom sygnału telewizji satelitarnej. Tamtejsi funkcjonariusze w nieoficjalnych rozmowach przyznają, że we Wronkach doszło do pomyłki. Mimo to, komputer jak dotąd nie został zwrócony jego właścicielce, chociaż jest jej niezbędny do pracy i na studiach. Ustaliliśmy, że wciąż przechowywany jest w... komendzie policji w Szamotułach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?