Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Papierosy? To prawie przeszłość

Monika Kaczyńska
Domowa produkcja papierosów - sposób na rosnące ceny.
Domowa produkcja papierosów - sposób na rosnące ceny. Kamil Jozwiak/polskapresse
Maszynki do robienia skrętów lub "do makaronu/tytoniu", bibułki albo gotowe gilzy z filtrem - to coraz częściej wyposażenie polskiego palacza. Papierosy drożeją, a domowa manufaktura pozwala nieco zaoszczędzić. Więcej, kiedy palacz, świadomie lub nie, kupi tytoń podrabiany.

- Kilka lat temu najpoważniejszym problemem był przemyt papierosów - mówi Cezary Kosman, rzecznik poznańskiej Izby Celnej. - W ostatnim czasie zatrzymujemy najwięcej tytoniu do samodzielnego robienia papierosów. Tylko funkcjonariusze naszej Izby od początku roku zatrzymali 10 ton tytoniu niewiadomego pochodzenia i jakości, wartego około 3,6 mln zł - dodaje.

Kupujący taki tytoń nie wie co pali. Wie za to, że pali tanio.

- Obecnie rynek tytoni to 6 proc. całego rynku papierosów i tytoniu - wyjaśnia Joanna Grabowska z Imperial Tobbacco. - Tytoń stanowił i nadal stanowi tańszą alternatywę dla papierosów, ale gwałtowny wzrost akcyzy na ten produkt sprawił, że jego sprzedaż spada. Za to coraz częściej trafiamy na podróbki - podkreśla.


Czytaj także:
Nielegalny tytoń przejęty na autostradzie
Ławica: Lewy tytoń w bagażu

Od 2009 roku do końca 2011 sprzedaż oferowanego przez polskich producentów legalnego, opodatkowanego tytoniu spadła prawie o połowę. Jednocześnie o ponad 20 proc. wzrosła sprzedaż bibułek. Od 1 stycznia 2012 roku akcyza na tytoń do palenia wzrosła o kolejne 13 proc. I jego sprzedaż znów spadła. W sklepach internetowych, ale i na bazarach zaczęły pojawiać się tytonie sugerujące związek ze znanymi markami papierosów i koncernami je produkującymi.

- Także takie, których w ogóle nie produkujemy - podkreśla Grabowska. - Nasza akcja Stop Podróbkom Tytoni pomaga ostrzec klientów serwisów ogłoszeniowych przed kupowaniem fałszowanych produktów. Doprowadziliśmy też do zamknięcia kilku stron, za pośrednictwem których były oferowane. Ale to nie rozwiązuje problemu.

W Polsce uprawa tytoniu, a także handel liśćmi tej rośliny, nie poddanymi obróbce, nie jest w żaden sposób kontrolowany. Uprawiający tytoń może go sprzedać każdemu, każdy też, nie naruszając prawa, może go kupić.

- To surowiec - mówi Joanna Grabowska. - Bez dodatkowej obróbki naprawdę nie nadaje się do palenia.

Innego zdania jest Andrzej, klient jednego z poznańskich punktów sprzedających surowe liście tytoniowe. - Tytoń, jak tytoń - mówi. - Po pocięciu można z kilograma zrobić około 60 paczek papierosów. Nawet jeśli doliczyć gilzy, to i tak cena jednej nie przekracza 2 zł. Paczka z tytoniu z akcyzą kosztuje 5-6 zł. Gotowe papierosy - 12 zł. Łatwo policzyć, co się opłaca.

Zwłaszcza, że niektórzy sprzedawcy liści do każdego kupionego kilograma dodają gratis maszynkę do "makaronu", Od tego tylko krok do domowej produkcji .

Surowe liście tytoniu nie podlegają opodatkowaniu akcyzą. Sprzedający je, często prowadzą legalną działalność gospodarczą, w materiałach reklamowych informują, że liście tytoniu nadają się jako ściółka dla zwierząt lub podłoże dla roślin doniczkowych i ogrodowych.

Koncerny tytoniowe szacują, że poza oficjalnym obiegiem jest sprzedawana nawet 1/3 tytoniu. Lobbują za wprowadzeniem kontroli uprawy (podobnie jak kontroluje się np. uprawy maku) i obrotu surowcem tak, aby rolnik mógł sprzedawać go jedynie legalnie działającym firmom zajmującym się przetwarzaniem tytoniu. Postulują także wprowadzenie zakazu handlu detalicznego surowym tytoniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski