PRZECZYTAJ TAKŻE:
Pyry to najpopularniejsze słowo w gwarze Poznania
W gwarze poznańskiej ciągle powstają nowe wyrazy
Zdobyły Panie w piątek główną nagrodę konkursu. Czy to było trudne wyzwanie?
Barbara Woźniczak: - Razem z siostrą mówimy gwarą na co dzień. Jest to dla nas zupełnie naturalne. W niektórych oficjalnych sytuacjach musimy się wręcz pilnować, aby zamiast gwarą posługiwać się normalną polszczyzną.
Irena Pajchrowska: - Mieszkamy w małej miejscowości Urbanowo (gmina Opalenica). Na naszych hubach gwara nikogo to nie dziwi. Nie mówimy: podaj mały stołek, ale dej ryczkę. Pod koszulą nosimy jaczkę, a na obiad jemy pyry.
Co zaprezentowałyście na scenie?
Irena Pajchrowska: - Utwór "Agroturyzm“. Moja siostra próbowała mnie przekonywać do agroturystyki. Mówiła, że na miastowych można zarobić pieniądze i zrobić świetny interes. Pod koniec skeczu daję się do tego rozwiązania przekonać.
Kiedy zaczęła się Wasza przygoda z gwarą poznańską.
Irena Pajchrowska: - Można powiedzieć, że posługujemy się gwarą od dziecka. My się w niej wychowałyśmy. Tak mówili nasi dziadkowie i rodzice.
Barbara Woźniczak: - Od 20 lat działamy także w zespole "Wiaruchna“. Występujemy na wielu festynach i imprezach okolicznościowych. Recytujemy utwory gwarowe, śpiewamy ludowe piosenki.
Można powiedzieć, że jest to pasja rodzinna, prawda?
Irena Pajchrowska: - Tak, w zespole działamy razem z siostrą i szwagrem. Czasami występuje z nami również moja wnuczka.
Jak do gwary poznańskiej odnoszą się młodsze pokolenia? Czy ten język powoli zamiera?
Irena Pajchrowska: - Wielu dzisiejszych 20-latków nie rozumie gwary. Wstydzą się nią posługiwać. Z biegiem lat zmniejsza się również zainteresowanie nauką. Wielu młodych ludzi pyta dziś, po co uczyć maluchów tego języka, skoro do niczego im się on nie przyda.
Czy konkursy, w których kultywuje się gwarę poznańską są dzisiaj potrzebne?
Irena Pajchrowska: - Myślę, że tak. Należy kultywować dawne tradycje. Poza tym, dzięki takim konkursom, gwary mogą posłuchać, również młodzi ludzie.
Dlaczego zdecydowały się Panie wziąć udział w zawodach?
Barbara Woźniczak: - To dla nas przede wszystkim dobra zabawa. Lubimy występować. Nie jechałyśmy do Poznania z myślą o zdobyciu nagrody. Chcieliśmy po prostu dobrze się bawić.
Irena Pajchrowska: - Takie konkursy to również świetna okazja do integracji z innymi fanami gwary poznańskiej.
Czy wasz duet wystąpi na scenie także za rok?
Barbara Woźniczak: - Oczywiście.
Rozmawiała Anna Jarmuż
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?